Malina107 pisze:Kolego,
Warstwy będą wyglądać tak (od dołu):
- ziemia ogrodowa
- bazalt (z aktualnego podłoża)
- drobny żwir (dla dobrego sadzenia roślin)
- gruba warstwą piachu (5cm)
Bez sensu
1. Sumarycznie warstwa podłoża wyjdzie Ci z 15cm
2. Przy grubej warstwie podłoża do ziemi, która będzie na samym dole sięgnie niewiele roślin; tylko te o mocno rozbudowanym systemie korzeniowym.
Jeśli upierasz się na ryby kopiące to widzę dwa rozwiązania.
1. Proponuję warstwę ziemi 2cm, na to drobna siatka (oczka 5-7mm) a na to ok 4-5cm piasku. Co istotne ziemię bez dodatku torfu. To właśnie torf jest tym syfem, który ewentualnie może się wydostać z pod wierzchniej warstwy żwiru/piasku. Torf pływa, gleba gliniasta jest ciężka (nie wypływa). Proponuję więc na wstępie porzucić pomysł zastosowania "zmieni uniwersalnej" ze sklepu ogrodniczego opartej w 50-60% na torfie, na rzecz wycieczki do lasu/na polanę/ do ogrodu i zdobyć "normalną" glebę z czystych terenów. Spiesz się nim przymrozków nie ma
Jeśli nawet ryby dokopią się do ziemi (w co wątpię, chyba że będziesz tam trzymał wyrośnięte ryby) to siatka będzie zapobiegała ewentualnemu kopaniu ryb w ziemi. Polecam ziemię z kretowiska. Miękko teraz, cholery kopią jak szalone, nie powinno być problemu ze znalezieniem
2. Możesz też dać ziemię tylko tam gdzie będziesz sadził rośliny. Warstwę wierzchnią z grubszego żwiru rzecznego zapobiegającego przed kopaniem ryb, a na przód powiedzmy 1/3 powierzchni dna akwarium piasek bez ziemi ogrodowej. W naturalnym środowisku ryby mają różne podłoża. Żerują zarówno na piasku jak i na żwirze, wokół korzeni, skał i śmieci (tego ostatniego nie polecam jako wystroju akwarium) i krzywda im się nie dzieje.
Nie ma co się stresować na zapas. Ziemia ogrodowa w połączeniu z piaskiem nie wyklucza małych ryb kopiących. Ludzie normalnie stosują takie połączenia i nic złego sie nie dzieje. Nie widzę problemu w podłożu. Widzę natomiast problem w uchronieniu obsady przed skutkami dojrzewania akwarium. Gdybyś miał kubełek z solidnie zaszczepionymi wkładami filtracyjnymi problemu by nie było.
Malina107 pisze:Nie dostałem jeszcze odpowiedzi w temacie bakterii do zakupu w sklepach - to nie pomoże?
Nie. I nie wierz w marketing, że cudowne bakterie startowe załatwią sprawę. Nie dalej ja wczoraj kolega napisał do mnie z problemem mętnej wody. Leje sobie bakterie Seachema, które uchodzą za jedne z lepszych do słodkowodnego, efekt na zdjęciu poniżej.
Też uwierzył, że bakterie wystartują mu akwarium i będzie mógł wrzucić obsadę tego samego dnia po zalaniu szkła.
Całe szczęście, że ma w domu 3 akwaria i ma gdzie przetrzymać ryby na czas NATURALNEGO dojrzewania, które trwa 2-3 tygodnie i tego w żaden sposób nie przeskoczysz ze swoim filtrem