Jakoś wody przy RO3 a RO4 to zazwyczaj niewielka różnica. Różnią się ilością wkładów filtracyjnych. RO3 to węgiel aktywny > mechanik > membrana, natomiast RO4 to zazwyczaj mechanik > węgiel > mechanik > membrana.
Jeśli chodzi o czystość wody to pomiędzy RO3 a RO4 nie powinno być zauważalnej różnicy. Jeden dodatkowy wkład mechaniczny do wyłapywania piasku/rdzy itp teoretycznie ma za zadanie przedłużyć żywotność trzech pozostałych.
10 ppm TDS na wyjściu filtra to całkiem niezły wynik. Dla celów akwarystyki słodkowodnej jest bardzo OK.
Marka nie ma większego znaczenia. Wszystkie filtry działają na identycznej zasadzie a wkłady są standaryzowane. Różnica którą warto rozważyć to wybór pomiędzy filtrem liniowym, a opartym na korpusach narurowych. Wydajnościowo takie same. Liniowy tańszy w zakupie, ale filtry wstępne droższe, a korpusowy droższy w zakupie, ale wkłady wstępne tańsze. Zatem długoterminowo przy naprawdę kiepskiej jakości wody (co będzie skutkowało częstszą wymianą wkładów) warto zainwestować w korpusowy oszczędzając w przyszłości na wkładach.
Jeśli w kranie masz TwO 24*n to brałbym chyba korpusowy

No ale ja mam pobór wody liczony w setkach litrów miesięcznie. U Ciebie pobór na cotygodniową podmianę około 75-100L co uważam, że dałoby radę ekonomicznie uciągnąć na liniowym RO3.