@barttsw - że tak napiszę CO?! Wiesz sławekj do mnie dzwoni jak jestem w tramwaju i np. pyta jakie korale przy jakim no3, bo ktoś gdzieś na forum o to pyta. Po wczorajszym nocnym telefonie, stwierdziłem że wejdę na to forum, bo w sumie z Aigelem od wielu lat się znam i dawno tu nie zaglądałem. Widocznie slawekj chciał pomóc, choć tematu nie zna. Nie powiedziałem na pewno że tylko miękasy - powiedziałem że jak ktoś startuje i to jest świeży, a na dodatek pierwszy zbiornik, to niech zacznie od miękasów (to chyba logiczne). Mogłem równiez powiedzieć, że co do No3 typu 10 na pewno można hodować proste SPS i różne LPS-y czyli też twardziele, ale długopolipowe i że na pewno na świeży zbiornik nie powinien wkładac żadnych korali twardych. Nawet nie wiedziałem do końca, że baniak jest dopiero odpalony kilka dni (miałem informację że ktoś odpalił baniak na suchej skale i tyle). Mogłem również powiedzieć, że przy No3 od 10 w górę zwłaszcza, będę odradzał raczej bardziej wymagające twarde, takie jak Acropory, zwłaszcza gatunki bardziej wymagające niż proste Acry, bo takie przecież też są. Tak to jest jak ktoś dzwoni i sobie notuje, ale nie dokładnie. Lepiej byłoby podsunąć mi temat, żebym sam odpisał. Będę się WYPIERAŁ, za długo siedzę w morszczyźnie, żebym coś takiego powiedział.
Na pewno mogłem powiedzieć, że przy twardych jestem zwolennikiem jak najniższego No3 i praktycznie niewykrywalnego PO4, bo owszem tak jest, natomiast jak ktoś ma 10, to dlaczego miałby nie trzymać LPS, czy np. Montipor?
Także dementuję to!
Mówiłem z tego co pamiętam też własnie, że przy No3 10 i wyżej nie będę polecał bardziej wymagających twardych, ale bardziej wymagających nie oznacza, że nie da się hodować innych. Stąd też uważam, że bez sensu jest pytanie kogoś, a potem pisanie (trochę jakby w jego imieniu), także niech każdy pisze za siebie moim zdaniem.
Pominę fakt, ze sławekj ma z tego co wiem roślinne akwarium, więc w ogóle dziwi mnie chęć doradzania w morszczyźnie, ale na pewno chłopina nie miał złych intencji
, tylko coś mnie musiał źle zrozumieć, albo źle zanotować, zamiast podsunąć mi watek.