Od góry od lewej strony:
Koralia 900 / Koralia 1600 / Tunze 6025 / Tunze 6045
Na dole od lewej strony:
Koralia 2800 / JVP 101 / JVP 102
Kilka słów o każdej marce:
1. Koralia : dobre dość niedrogie pompy w miarę markowego producenta. Wielką zaletą są rozmiary modeli 900 oraz 1600, nadają się do mini rafek, gdzie rozmiar pomp ma wielkie znaczenie.
Niestety wydajność modeli 900 i 1600 jest sporo mniejsza niż deklaruje producent [ w mniejszym stopniu tyczy się to modeli 2800/4000/5200,aloe one również są realnie słabsze niż swoje odpowiedniki w Tunze]. Kolejną wadą jest to,że czasem po zaniku prądu pompy albo się nie włączą ,albo startują w drugą stronę; takich przypadków jest mało, niemniej jednak nie powinno się to zdarzać w pompach , które aspirują aby być konkurentem Tunze.
2. Tunze: klasa sama w sobie, pompy na lata, pracują bez większych problemów. Przez pierwsze dwa-trzy tygodnie niektóre modele lekko hałasują, ale jak się dotrą są praktycznie niesłyszalne. Bardzo silne magnesy, które mocno trzymają pompę przy szybie, do tego bardzo fajny kształt pomp, te kulki wcale tak mocno się nie rzucają w oczy nawet w niedużych akwariach.
Kiedyś były problemy z mocowaniami magnetycznymi, łamały się haczyki, teraz tego problemu już nie ma.
Modele 6015 [brakuje go na fotce], 6025 oraz 6045 są sporo wydajniejsze niż podobne Koralie.
3. JVP - typowa chińszczyzna, pompy duże gabarytowo niestety przepływ deklarowany przez producenta można włożyć między bajki. Wielką zaletą są ich ceny nieprzekraczające 40pln oraz kultura pracy [tutaj niestety sporo zależy od konkretnej sztuki, ale na swoim przykładzie mogę powiedzieć,że na 10 moich działających pomp 8 było bardzo cichych a 2 sztuki lekko hałasowały].
Wad jest sporo, oprócz przepływu i gabarytów są to jeszcze słaba jakość wykonania, bardzo słabe mocowania przyssawkowe [ od jakiegoś czasu są już mocowania na magnes] , słabe mocowanie pompy w korpusie, pompy po kilku miesiącach lekko opadają w dół.
Często zdarza się brak startu po zaniku prądu lub start w odwrotnym kierunku.
Są to pompy typowo na start baniaka i po kilku miesiącach nadają się do wymiany.
Puki co moge ja pochwalic... faktycznie troszeczke halasuje ale rozumiem ze to jest docieranie 
osobiscie mi to nie przeszkadza... niezly wir w baniaku 112l gdy Ocellaris wplynie wprad na przeciw pompy to porywa go za skaly... chyba ze uda mu sie uciec 
jedyna wada ktora do tej pory mam do pompy to to ze nie moge zmiejszyc jej mocy... ma taka niebieska regulacje... chyba syf ktory jest w wodzie osadzil sie w srodku popmpy i uniemozliwia mi przsuniecie "dzyndzla" w druga strone ... juz dwa paznokcie zlamalem probujac go przesunac 
bede probowal dalej 
mysle ze go nie urwe 
Fajny material dla ludzi ktorzy nie wiedza ktora pompe wybrac !!!
