Wczoraj po pracy zauważyłam, że jedna Pani mieczykowa chowa się w najcichszym zakątku akwarium, pod powierzchnią wody, i jedyne co jeszcze zauważyłam to to że oddychała szybciej niż zwykle i patrząc na akwarium z perspektywy czasu to mieczykowa miała czasem odchody lekko ciągnące białawe a odbyt jakby powiększony, wypchnięty na zewnątrz,biały, tak mi się wydaje.
Dziś rano mąż do mnie zadzwonił, że padła.
Nie stety nie wiem nic o wodzie jaką mam w akwarium. Podmieniam ją co tydzień około 20 litrów odstaną z dodatkiem Aqutanu Sery.
W tej hwili jestem w końcowej fazie leczenia ospy (2 tydzień podawania leku nie pamiętam teraz nazwy, ale poskutkował), w czasie leczenia padła mi jeden pretnik, molinezja i mały glonojad. Od ponad tygodnia nic złego się nie działo. czy to jeszcze żniwo ospy, czy może coś innego, jakieś pasorzyty typu nicienie lub wiciowce?
Przypomniało mi się coś jeszcze odnośnie pani mieczykowej, zauważyłam wczoraj że mała dziwnie skróconą płetwę grzbietową do maksymalnie do 5mm wygladało to na wręcz równo obciętą nie taką postrzępioną od ugryzienia. Nie kojaży mi się to z niczym
AgaM.
---> Witaminy sa ok nie tak jak leki czy jakies ozdywki do wody i inne cuda, chodzi o to ze przedawkoanie witamin jest rownie frozne jak ich brak ...