Korzenie

[Mattteusch]

Wszedłem dzisiaj w posiadanie dwóch nowych korzeni (używanych)
I tu mam do nich pytanie: Czy to normalne, że jak się mocniej przejedzie palcem po korzeniu, odrywają się takie malutkie jego kawałeczki? Szczególnie na krawędziach, nie trzeba wiele siły, żeby to uszczerbić. I może przy okazji ktoś rozpoznałby jakie może to być drzewo... Oto ich zdjęcia:

[Dhuz]

Tak, normalne - korzenie przeciez nie trwają wiecznie. Możesz to oskrobać zwykłą miękką szczoteczką (tylko świeżą, bez śladu detergentów).

[slaeer]

Swojevskrobalem druciana szczotka dostepna w sklepach budowlanych. Jak juz skrobac to porzadnie. To co miekkie gnije i podnosi azotany.

[BORYS27]

Najlepiej nie za twarda szczotka druciana są miękkie tez i takie malutkie i fajnie nią oczyścisz cały zbędny nalot i opadające kawałki

[Mattteusch]

Dzięki, spróbuje poszorować przy wolnej okazji. Na razie się moczą

[BORYS27]

[Mattteusch]

Korzenie dzisiaj oskrobałem z czarnego syfu - mogę się podzielić takim zauważeniem, że druciak przydał się tylko do wstępnego szorowania wierzchniej warstwy tego, czego miałem się pozbyć i to tylko na dużych, płaskich powierzchniach. Większość natomiast roboty wykonałem drewnianym patyczkiem do szaszłyków

[slaeer]

Ja swoj w zakamarkach skrobalem nozem z ostrym czubkiem, ale patyczkiem