Skuteczna chemia na ślimaki

[bartolini]

Pozwoliłem sobie założyć ten temat, choć jest o zwalczaniu ślimaków sporo na tym forum.
Próbowałem marchewki, wyciągania ręcznego. Na bocje mam za małe akwarium (ok 60l).
Jestem właśnie na etapie restartu oraz całkowitej wymiany fauny.
Chciałbym tylko pozostawić część roślin.
I tu moje pytanie - czy istnieje jakaś skuteczna chemia na ślimaki, która by nie wykończyła roślin? Zwierząt w akwarium nie mam (pomijając ślimaki ). Czy macie w tej kwestii jakieś doświadczenia?
A może jakaś zmiana parametrów wody (np obniżenie pH , obniżenie temperatury), wykończy ślimaki a nie zabije roślin? A może kąpiel krótkotrwała roślin w jakichś związkach odkażających typu trypoflawina, nadmanganian potasu, woda utleniona?

Pomóżcie. Restart pojutrze.

PS Zapytacie zapewne jakie to ślimaki. Nie wiem, największe okazy mają rozmiary 2-3mm, poza tym jest mnóstwo jajek oraz mniejszych, ledwo widocznych. Cały czas je wybieram ( po kilkanaście dziennie) ale jest ich coraz więcej.

[Marcinus]

Nie ma skutecznej chemii na ślimaki, trzeba je wybierać ręcznie.

Skoro robisz restart to wszystko dobrze wypłucz: sprzęt i rośliny,podłoże wygotuj, wtedy ich się pozbędziesz. Jak będziesz wkładał nowe rośliny do baniaka, też je dobrze płukaj, bo zazwyczaj na roślinach przynosi się najwięcej ślimaków.

[bartolini]

dobrze wypłucz: sprzęt i rośliny

A da się tak dokładnie wypłukać rośliny żeby nie przynieść ani jednego jajeczka?
Wątpię. Ale będzie trzeba spróbować. Myślałem, że są takie środki.

[Marcinus]

Da się wypłukać, tylko trzeba być dokładnym poświęcić trochę czasu na to

[jbtrado]

Podnoszę trochę stary temat ale nie chcę zakładać nowego. Miałem/mam problem z plagą ślimaków. Zakup 5 bocji do zbiornika ok 300L praktycznie zakończył problem, ich ilość jest na dopuszczalnym poziomie.

Jednak w tym miesiącu zamierzam zmienić zbiornik na inny i przenosząc rośliny nie chciał bym przenieść wrednych towarzyszy. Spotkałem się gdzieś z opinią że rośliny można dobrze wypłukać w roztworze soli kuchennej lub zamoczyć na kilka sek w roztworze wody z ACE.

Proszę o opinie co o tym sądzicie, może ktoś próbował którejś metody.

PS. Oczywiście podstawą jest dokładne płukanie pod bieżącą wodą i ręczne czyszczenie liści, chodzi o dodatkowe "zabezpieczenie"

[Hunter]

Zależy jakie masz ślimaki. Mam rozdętki. Ja przenosząc rośliny robiłem jak napisałeś:

PS. Oczywiście podstawą jest dokładne płukanie pod bieżącą wodą i ręczne czyszczenie liści, chodzi o dodatkowe "zabezpieczenie"

Bez żadnej chemii sklepowej, czy "domowej". Płukałem rośliny w wannie pod prysznicem.

[deXter]

Np. takich świderków czy zatoczków nie wiem po co się pozbywać, przecież one tylko dbają o porządek w akwarium... Ich liczba mówi Ci o tym jak karmisz ryby, i o tym, że je przekarmiasz.
Więc po co pozbywać się wskaźnika?

[jbtrado]

W tym momencie mi nie przeszkadzają ale miałem mały koszmar chwilowo. Jeśli mam możliwość nie przenieść ich do nowego zbiornika, będę próbował, jak mi się nie uda trudno.

[Hunter]

Ich liczba mówi Ci o tym jak karmisz ryby, i o tym, że je przekarmiasz.

Po części to prawda, ale nie zawsze :] Ja w 112l akwarium mam sporo zbrojników i ślimaki rozdętki. Rozdętki ciągle się mnożą i strasznie syfią. Zgodzę się z tym że czyszczą akwarium, bo w błyskawicznym tempie zjadają obumarłe rośliny, ale u mnie za bardzo się rozgościły. Strasznie brudzą, bo wchodzą na pokarm, który wrzucam codziennie wieczorem zbrojnikim, a rano wyjmuję resztki. Niestety co w nocy zjedzą to później "oddadzą" Efekt jest taki, że zjadają nie to co powinny i przez to mnożą się niemiłosiernie :] Więc nie zawsze to taki dobry wskaźnik

Nie uważam, że przekarmiam ryby. Zbrojniki musza przecież coś jeść, a one nie są w stanie od razu zjeść całości. Molinezji nie karmię. Same zawsze coś tam skubną :]

Mógłbym je tępić, ale jestem ciekaw ile może mi sie ich namnożyć w akwarium Jak osiągną maksimum swoich możliwości to ograniczę ich populacje, albo całkiem wytępię :]

[deXter]

Przyklejaj tabsy dla zbrojników na szybach.
Dziwne masz te ryby albo wyjątkowo mało głodne.

Wszystkie moje dają w kość ślimakom i krewetkom.

Ale ja moich ryb w ogóle nie karmię bo nie mam czasu

[Hunter]

Przyklejaj tabsy dla zbrojników na szybach.

Tabletki tak, zawsze przyklejam, ale pokarmy domowej roboty nie bardzo się da :]

Dziwne masz te ryby albo wyjątkowo mało głodne.

Wszystkie moje dają w kość ślimakom i krewetkom.

Po prostu dzielą się marchewką ze ślimakami

Pokarm daje im zawsze w kilku miejscach, tak żeby się nie biły o niego. Jak samiec dominujący dobierze się do swojego jedzenia, to w akwarium jest w miarę spokój bez walk, to i ślimaki niestety korzystają :]

[danielbyku]

najlepsze na ślimaki są ślimaki - tyle że helenki.
Masz duży baniak to się nie martw, walnij kilka, powinny się rozmnożyć, podobno zależnie od ilości pożywienia (ślimaków) tak więc nie będziesz miał plagi helenek. Ja mam dwie i jakoś więcej nie przybywa, myślę że racjonalnie wykorzystują zasoby ;]

o dexter moderator ;]