Jaką chemią na glony?

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Jaką chemią na glony?

Postautor: Guayaseal » 18 kwietnia 17, 15:35

Tak, wiem: żadnej chemii lepiej nie ładować do akwarium, zamiast zwalczać skutki należy usunąć przyczyny (parametry wody).

W ogólności parametry mam bardzo dobre (NO3: 8, PO4: 0.4, NO2: 0.0, pH: 7.5, GH 15), woda dojrzała i glonów jako takich w akwarium nie mam wcale.

Natomiast przywlokłem jakieś pasożytnicze świństwo a la compsopogon/krasnorost na alternatherach ze sklepu - atakuje głównie je oraz okazjonalnie valisnerie. Rozwija się lokalne; kryptokoryn nie rusza wcale, na ścianach i podłożu również nie rośnie; ogólnie lubi liście miękkie lub chropowate. Początkowo krótkie (<1mm), jasnozielono-przezroczyste kurzo-podobne z czasem gęstniejące włoski świetnie wyłapujące wszelki mikrodrobiny organiczne. Mechanicznie nie da się tego usunąć - silnie wrasta w liść. Przy intensywnej walce (obniżanie NO3 i PO4 - z lekkim nadmiarem PO4 wobec NO3, dawkowanie CO2, zaciemnianie, większe podmiany) udawało mi się zahamować, ale nie zlikwidować. Przy braku walki, w sprzyjających okolicznościach lub po odmulaniu natychmiast następuje gwałtowny rozrost, wzrost i wychodzi ciemnozielono-niebieskie, compsopogonopodobne "futro" do 1cm, co szybko "pożera" całą roślinkę. Draństwo trzyma jak rak - gdy złapie roślinkę, to trzeba szybko usunąć wszystkie zarażone i potencjalnie zarażone liście. W wersji ostatecznej - wyrzucić roślinkę. Zrobiłem podmiankę alternather na nowe z in-vitro, ze starych zostawiłem 3, które wydawały się OK. I to był błąd - kilka nitek na paru liściach zostało, zaczęło się rozłazić i znów zainfekowało prawie wszystkie athernatery w kępie. Nie mocno, ale prawie wszystkie. Teraz wkurzyłem się i zrobiłem kolejną wymianę na nowe z in-vitro, ale WSZYSTKICH. I trochę mi szkoda, bo poza tym bardzo dekoracyjne i dorodne były... Ale może świństwo już nie wróci.

Krótko: parametry wody nie mają wpływu. Jakieś pasożytnicze draństwo jakby spokrewnione z krasnorostami lub compsopogonem, rosnące lokalnie, na gęstych i miękkich lub szorstkich roślinach, ekspansywne. Żeby pokonać, trzeba wyeliminować w 100%.

Wyjęte alternathery trzymam na razie w słoiku. Czego szukam: preparatu dezynfekcyjnego, który jednorazowo wleję do szklanki/słoja. Wszystkie zainfekowane roślinki po wyjęciu z akwarium zamiast niszczyć wrzucę do tego czegoś na pewien czas, po czym wyjmę, przepłuczę i ponownie będę mógł wsadzić do akwarium. Warunek: ten roztwór musi w rozsądnym czasie niszczyć w 100% wszystkie glony krasnorostowate, compsopogon i podobne, stułbie itp - wszystko. Nie spowalniać, nie osłabiać, nie uszkadzać. Modować jak domestos, nie uszkadzając zanadto rośliny wyższej. Próbowałem z kwaskiem cytrynowym, ale nie było zadowalającej skuteczności. Jest w ogóle jakiś taki zajzajer?

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Guayaseal » 18 kwietnia 17, 16:34

Aha, załączam obrazki. Wczesna fazy słabo wychodzi na zdjęciach, późna - takie liście już są w koszu. Wczesna średnia i późna średnia faza. Gdy dokładnie przyjrzymy się pierwszemu zdjęciu, zobaczymy, że delikatny "puszek" porasta wszystkie liście i łodygę. Zatrzymuje on substancje odżywcze, więc glona nie da się zagłodzić; zarazem tworzy barierę ochronną.

Obrazek

Obrazek

Aha, dodam, że na alternatherze z in-vitro rosnącej osobno, w przeciwnym rogu akwarium to-to nie wystąpiło. Więc ewidentnie nie pojawia się samoczynnie, tylko dokonuje ekspansji na sąsiednie liście.

Awatar użytkownika
Hunter
Administrator
Administrator
Posty: 11854
Rejestracja: 25 stycznia 09, 17:25
Lokalizacja: NW
Kontaktowanie:

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Hunter » 19 kwietnia 17, 11:36

Przyszedł mi do głowy banalny sposób, ale napiszę, bo nic nie wspominałeś o próbach ;p
Jeśli to pochodne krasnorostów / compsopogonów to może spróbuj dostosować metodą prób i błędów stężenie Carbo w wodzie.
Znam przypadek gdzie mimo dostosowania parametrów i stawaniu na głowie sypało nitkami jak oszalałe. Dzienna dawka 21ml konkretnie tego Carbo stosowana przez dłuższy czas rozwiązała problem.
Dlaczego napisałem "konkretnie tego Carbo"? Bo nawozy różnych producentów mają różne stężenia. Ustawienie nawożenia konkretnym nawozem najczęściej kończy się rozregulowaniem systemu przechodząc na inne.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".

Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:

Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"

Cykl azotowy w akwarium- w pigułce

Inspirujesz I Fascynujesz
Obrazek
Obrazek

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Guayaseal » 19 kwietnia 17, 12:59

Dawkowałem wysokie EasyCarbo strzykawką na zainfekowane liście przy chwilowo wyłączonym filtrze. Nie pomogło, tj. owszem, przyhamowało, ale zakończeniu kuracji odżyło z dawną siłą.

Awatar użytkownika
Hunter
Administrator
Administrator
Posty: 11854
Rejestracja: 25 stycznia 09, 17:25
Lokalizacja: NW
Kontaktowanie:

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Hunter » 19 kwietnia 17, 13:10

Jeśli przyhamowało wzrost to spróbuj dobrać dawkę i stosować ciągle do słupa wody.
W między czasie wraz ze wzrostem roślin wycinaj zrażone części aż wyplewisz całość. Wedy Carbo w odstawkę.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".

Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:

Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"

Cykl azotowy w akwarium- w pigułce

Inspirujesz I Fascynujesz
Obrazek
Obrazek

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Guayaseal » 20 kwietnia 17, 20:20

Przyhamowało *wzrost*. Nie cofnęło. Nie zatrzymało rozwoju. Jedynie zwolniło tempo ekspansji. A dawki były bardzo wysokie.
Poza tym, jak mam tygodniami ładować wysoki nadmiar EC, to prościej i taniej wywalić te roślinki, nasadzić nowe z in vitro. W 2-3 tygodnie odrosną "czyste". Szukam czegoś, co podawane na roślinę w osobnym, małym zbiorniku umartwia lub skutecznie zatruwa glony w ciągu minut/godzin.

jarekkk
Narybek
Narybek
Posty: 24
Rejestracja: 4 marca 17, 17:52

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: jarekkk » 21 kwietnia 17, 21:16

Obecnie na krasnorosty testuje Tetra Algizit tabletki których efekty mają być po 2 tygodniach, po 3 dniach przyrost zahamował mimo grzebania w zbiorniku, za tydzień mogę napisać czy coś dało :)

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Jaką chemią na glony?

Postautor: Guayaseal » 22 kwietnia 17, 21:33

jarekkk pisze:Obecnie na krasnorosty testuje Tetra Algizit tabletki których efekty mają być po 2 tygodniach, po 3 dniach przyrost zahamował mimo grzebania w zbiorniku, za tydzień mogę napisać czy coś dało :)

Czekam! :-)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości