Witam, jestem tu nowy, także witam serdecznie wszystkich użytkowników forum! Na wstępie zaznaczam również, że w akwarystyce stawiam pierwsze kroki... aktualnie sprawa ma się tak jak na załączonych poniżej zdjęciach tj. akwarium Aquael leddy set 40 o pojemności 25l, ciemny żwirek roślinki, korzenie oraz lokatorzy: bojek i ślimak.
Przygoda chcąc nie chcąc rozpoczęła się od przypadkowej straty Aquadragonów córki gdzie trzeba było kupić jakieś „zwierzątko” na pocieszenie... wybór padł na bojownika właśnie... początkowo bojek zadomowiony został w 3 litrowym plastikowym pojemniku ze żwirkiem i sztuczną rośliną - tak wiem i wiedziałem już na starcie że to karygodny pomysł no ale... rybka "żyła" w takich warunkach przez dwa tygodnie gdzie co tydzień wymieniałem cała wodę bo syfiło się strasznie... po dwóch tygodniach sztuczna roślina poszła do kosza a jej miejsce zajęła żywa. Po kolejnym, trzecim tygodniu w takich warunkach ryba dała wyraźnie znać, że tak dalej już nie da rady - pływała cały czas przy powierzchni gdzie wyraźnie było widać ze nie może dać nura i przechylała się na boki a czasem nawet brzuchem do góry... przeziębiony pęcherz pławny?... masakra... trzeba było działać. Ekspresowo został nabyty wyżej wymieniony set, starter, witaminy oraz nawóz do roślin. Po przygotowaniu zbiornika i nagrzaniu się wody do odpowiedniej temperatury bojek po ok 5 godzinach został wpuszczony do nowego domu.
Aktualnie mija pierwszy tydzień w nowym akwarium i z moich obserwacji wynika, że bojek został uratowany! Generalnie większość czasu i tak spędza przy powierzchni ale już się nie buja na boki i bez problemu zwiedza całe akwarium pozostając czasem nawet przy dnie na kilka minut - głownie rano po karmieniu. Bojka karmię głownie granulkami od Soft Line ale muszę pod pysk podkładać bo nie rzuca się na jedzenie jak rybki z filmików na YT... Ślimak natomiast widzę, że pięknie ogarnia glony nitkowate jakie zaczęły się pojawiać na roślinkach. Tak to wygląda... i nie powiem, wciągnęło mnie straszne... do tego stopnia, że złapałem się na tym jak z początkiem tygodnia gdy żona odebrała córkę ze szkoły to w pierwszej kolejności zapytałem jak ryba a potem co u młodej...
W tym miejscu pytanie do Was: czy przy tym stanie rzeczy jakieś zabiegi "specjalne" jeszcze są wskazane bądź konieczne? jak często karmić bojka i ile takich kuleczek na raz wsypywać, czy po tym tygodniu podmienić trochę wody czy zostawić jak jest? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i uwagi. Pozdrawiam!
25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
Re: 25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
Akwarium trzeba przykryć, pokrywa lub szkło.
Re: 25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
jurkin pisze:Akwarium trzeba przykryć, pokrywa lub szkło.
oczywista oczywistość... owy zestaw posiada pokrywę jak i oświetlenie, grzałkę oraz filtr... zdjęcie filtra które załączyłem pokazuje jak mam skierowany strumień wody, a skierowany jest tak dlatego aby nie było "wiru" w akwarium bo ewidentnie to rybie przeszkadzało.
Re: 25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
Woda podmieniona (ok 25%) roślinki przycięte i gęściej obsadzone... ryba ma się dobrze. Problem jest natomiast z roślinnością co widać na załączonych zdjęciach - bardzo szybko obrodziło w glony. Jest jakiś bezpieczny dla ryby sposób na walkę z tymi glonami? środkowa roślinka to chyba do wymiany jednak?
- Łukasz101291
- Ryba
- Posty: 229
- Rejestracja: 30 sierpnia 15, 19:08
- Lokalizacja: Grzybowo K. Kołobrzegu
Re: 25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
Z takimi problemami zwróć się do Huntera. On mi tak dobral nawozy,ze przez 4 lata użytkowania mojego akwarium nie miałem żadnych problemów z glonami.
Re: 25l Aquael leddy set 40 i ratowanie bojka!
Przykryj kocem na 2-3 dni. Miałem ten sam problem i pomogło
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości