Torf...

[Alina_33]

Kiedyś filtrowałam przez torf granulowany ale później przestałam. Jednak torf mi pozostał. Teraz chcę od nowa filtrować przez torf, ale nic mi z tego nie wychodzi, mój torf nie daje żadnego efektu. Nie ma ciemnej wody, nie spada PH. Jak dam go więcej, to filtr się krztusi a i tak woda wciąż jasna. Filtr mam maleńki w stosunku do litrażu, bo mam filtr Aquael mikro plus, a akwarium to 112 l, jednak kiedyś też filtrowałam w ten sposób i było OK. Zatem mam pytanie, czy torf może się przeterminować? Jeżeli tak, to jaki torf polecacie, granulat, torf włóknisty? No i czy firma ma znaczenie, bo trochę głupio płacić tylko za nazwę, w końcu torf to torf.

[Hunter]

Filtr mam maleńki w stosunku do litrażu, bo mam filtr Aquael mikro plus, a akwarium to 112 l, jednak kiedyś też filtrowałam w ten sposób i było OK. Zatem mam pytanie, czy torf może się przeterminować

Nie wiem jak z torfami akwarystycznymi, ale używam do moich roślin owadożernych torf ogrodniczy i niektóre przestają farbować wodę jeśli wyschną na wiór. Właściwości zakwaszających nie powinien trafić, chyba, że zostanie chemicznie odkwaszony w jakiś sposób.

Jeżeli tak, to jaki torf polecacie, granulat, torf włóknisty?

Do zakwaszania wody w akwarium i nadaniu jej koloru używam torfu ogrodniczego. Mam na strychu rurę - armatę torfową. Działa to na tej zasadzie, że rurę zasypujemy torfem, stawiamy ją pionowo, od góry lejemy wodę, a na dole podkładamy wiadro.

Tym sposobem zakwaszam wodę do wartości poniżej 4 pH, oczywiście takiej wody do akwarium lać nie mogę, więc mieszam ja z kranówką w odpowiednich proporcjach.

W Castoramie 80l torfu ogrodniczego 10-15zł Są też dostępne torfy w mniejszych workach.

Torfu akwarystycznego nie używam z prostych przyczyn. Jest drogi i mało efektywny.

Jak przygotowuję wodę na podmianę opisałem torchę w moim temacie: http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?p=305757#305757

[Alina_33]

WoW, ja zawsze daję rzeczy z zoologicznego, jakoś nie wpadłam na to by brać torf z ogrodniczego czy coś. Jak mi braknie tego to kupię w ogrodniczym A co do mojego torfu, to w końcu zadziałał. Nie mam mega czarnej wody, ale ja nawet takiej nie lubię. Błędnie dawkowałam torf i dlatego mi nie działał. Jak dałam dużo, to filtr się krztusił i nic z tego nie było, jak dałam mało, to przepływ był OK, ale woda opływała torf i w wodzie go nie było ani trochę. W końcu zajarzyłam, że mam dać mało i nie zawijać ciasno w skarpetę. Ten mały filtr aquaela jest super, poprawiłam wkład torfowy i w ciągu może dwóch godzin woda jest ciemna. Byłoby lepiej, jakby przepływu nie blokował mu torf aż tak mocno, ale i tak jest OK.

[Hunter]

Torf ogordniczy nie nadaje się do filtrów Niestety zapycha filtry. Chyba, że będziesz kombinować z torfem włóknistym, może ten da rade. IMO armata rządzi ;]

Mam nadzieję, że ten FAN Micro to nie jest jedyny filtr w tym akwarium

[Alina_33]

Spoko, mam dwa filtry, Fan 2 czyści mechanicznie (ma gąbkę), a Fan mini jest tylko do torfu. On jest Mini, a nie Micro, pomyliłam nazwy w pierwszym poście Niby niewielka różnica w nazwie, ale w wyglądzie już tak.

[aquapsychol]

Jak kupisz ogrodniczy to bierz włóknisty, bo mielony i tak rozejdzie sie po akwarium obojetnie w co wsadzisz . Akurat wiem z doswiadczenia bo miałem naturalne dno z torfu mielonego. Rybcie były przeszczesliwe
Włóknisty rozpada sie po miesiącu . Lepiej wiec robic armate jak pisał Hunter

[Alina_33]

A właściwie to jak długo torf ma te swoje właściwości? Bo ja to go wymieniam raz na 2-3 tygodnie. PH wody spada nieznacznie, wciąż jest za twarda dla brzanek, myślę czy nie wlewać też ekstraktu z torfu. Na armatę to nie mam za bardzo miejsca, musiałoby to stać u mnie w pokoju... No trochę tak nie za ładnie to wyglądałoby Ale zainteresowały mnie te armaty, bo i tak wiadra stoją dobę w pokoju i tak. Tylko byłby problem z rurą, taka rynna plastikowa mogłaby być? No bo to chyba nie problem kupić kawałek takiej rynny... Albo butelka plastikowa dwulitrowa, nawet można polepić ją silikonem by mieć dłuższą. Tylko jeśli to potrzebuje dużo czasu, że bym musiała mieć tą armatę zawsze w pokoju, to raczej się nie da...

[Hunter]

Tylko byłby problem z rurą, taka rynna plastikowa mogłaby być? No bo to chyba nie problem kupić kawałek takiej rynny... Albo butelka plastikowa dwulitrowa, nawet można polepić ją silikonem by mieć dłuższą. Tylko jeśli to potrzebuje dużo czasu, że bym musiała mieć tą armatę zawsze w pokoju, to raczej się nie da...

Cokolwiek butelki też mogą być. Ja zalewam armatę wieczorem i idę spać, rano podmiana.

Niestety nie da się określić jak długo torf ma swoje właściwości, bo torfu są różne i różną wodę wlewamy do armaty Jedno jest pewne. Im bardziej twarda i zasadowa woda, tym szybciej odkwasza torf. Jak przelewasz wode RO to torf trzyma nawet kilkaset litrów

[Alina_33]

Będę robiła taką armatkę na pewno, tylko mam parę pytań


1. Jeśli wlewamy kranówę, to ma być odstała, żeby nie było chloru, czy to nie ma znaczenia?
2. Czy po przelaniu wody przez torf, należy go zabrać z armatki i wysuszyć, czy on tak może leżeć w armatce i schnąć samoczynnie?

Trochę nie łapię jeszcze jednej rzeczy. Ja wymieniam 30 l tygodniowo (mam 112l zbiornik), no więc przelewałabym przez armatkę 10 l. No i teraz z takich już praktycznych porad, jak długo te 10 l będzie przepływać przez torf?

[Hunter]

1. Jeśli wlewamy kranówę, to ma być odstała, żeby nie było chloru, czy to nie ma znaczenia?

Nie ma znaczenia. Woda odstoi sobie w armacie.

2. Czy po przelaniu wody przez torf, należy go zabrać z armatki i wysuszyć, czy on tak może leżeć w armatce i schnąć samoczynnie?

Niech leży. Mnie by się nie chciało ciągle grzebać przy armacie.

No i teraz z takich już praktycznych porad, jak długo te 10 l będzie przepływać przez torf?

Zależy od długości i średnicy armaty oraz rodzaju torfu Naprawdę ciężko odpowiedziec na takie pytania, bo każda armata to czysty eksperyment. Różnie działają, różne efekty dają

[Alina_33]

Dobra, armatkę mam, tzn... plastikową butelkę 5 l z obciętym dnem. Pozostaje wykombinować dla niej jakiś stojak, lub wieszak, przecież nie będę pół dnia butelki z torfem trzymać Torf spakuję... do pończochy i z pończochą do butelki. Tylko teraz nie wiem czy lepiej kupić włóknisty czy mielony? Do armaty, a nie filtra, oczywiście No i proszę człowiek uczy się całe życie. Zawsze torf podawałam w małym filterku, działał trochę, ale jakiegoś szału to nie było. Ja zmieniam 30 l, to 10 l będzie z armaty RO, 10 l czyste RO i 10 odstała kranówa.

[Hunter]

Aaaa masz RO? To fajna sprawa Do samego zakwaszania włóknisty wystarczy. Gdybyś chciała kranówkę zmiękczać torfem to lepszy byłby mielony. Wolniej przez niego woda przecieka, a im dłuższy kontakt wody z torfem, tym woda bardziej miękka i kwaśna.

[Alina_33]

Dzięki za porady, jak będę w mieście to kupię torf włóknisty. Może jakoś będzie szybciej wysychał, bo bawić się w suszenie mi się nie chce, a armatki to za bardzo nie mam gdzie trzymać.

[Alina_33]

Ostatnie pytanie. Nie chcę tu wyjść na jakiegoś laika, ale jak już pisałam nigdy nie używałam innego torfu niż taki z zoologicznego. Ten torf z ogrodniczego po prostu zalewamy wodą, nie parzymy go ani nic w ten deseń? Pytam, bo nie chcę dać rybom jakiegoś choróbska.

[aquapsychol]

Osobiscie mysle że taki specjalny do akwarium jest lepszy. Sam mam w filtrze "happet". Cały problem polega na tym że moja armata torfowa ma 10l pojemnosci. Licząc po cenie sklepowej 14zl/400g . Wychodzi mi że jedno napełnienie armatki kosztuje ok 100zl/3mies Zwyczajnie sie nie kalkukuje za ogrodniczy płace 6zł za worek.