Hiho, mam nagłe pytanie.
Przygotowałem zbiornik tarliskowy dla swoich pielęgniczek.
Zbiornik funkcjonuje już prawie pół roku (filtracja ogrzewanie itp itd).
Ostatnio - tzn przedwczoraj, dokonałem 50% podmiany wody w tym zbiorniku na czyste RO w celu zbicia parametrów Tww/Two, wczoraj musiałem dokonać drugiej takiej samej podmiany. W tej chwili parametry w tym zbiorniku są takie same jak w akwarium ogólnym w ktorym znajdują się pielęgniczki do przeniesienia.
Pytanie brzmi, czy mogę je przenieść w tym wypadku?, dwie dosyć duże podmiany jedna po drugiej na czyste RO. Boję się trochę czy woda w tarliskowym nie jest teraz "wyjałowiona" i czy warunki tam pozwalają na przenosiny?
Sytuacja dosyć pilna bo pielęgniczki znowu zaczynają amory..
Woda w akwarium tarliskowym
Re: Woda w akwarium tarliskowym
miktor pisze:Boję się trochę czy woda w tarliskowym nie jest teraz "wyjałowiona"
Wyjałowiona to ona jest na pewno, bo pochodzi z RO, ale czy Tobie nie chodzi o równowagę biologiczną?
Dziwi mnie dlaczego zrobiłeś tak dziwacznie. Przecież wystarczyło nalać ~3/4 wody z ogólnego 1/8 z RO i 1/8 z kranu i wszystko OK.
Re: Woda w akwarium tarliskowym
Ano dlatego, iż w ogólnym zalęgły się pierwotniaki i ani myślą się wynieśc, przynajmniej - narazie, co prawda były by dobrym pokarmem dla narybku, ale gdyby były dodawane jako pokarm, a nie nowy kolonizator akwarium tarliskowego .
No można i by się kłócić z tą teorią, niemniej dmucham na zimne.
Wyjałowiona jest na pewno, natomiast tak, parametry typu Ph, kh i gh są w obu akwariach te same w tym momencie, co do równowagi biologicznej to hmm..teoretycznie nie ma tam nic oprócz garści piasku, kilku kokosów, korzeni i liści dębu, filtr jak działa pół roku tak działa dalej, natomiast tak, chodzi mi o tę równowagę poniekąd, a generalnie - o to czy bezpiecznie będzie wpuścić tam ryby.
No można i by się kłócić z tą teorią, niemniej dmucham na zimne.
Wyjałowiona jest na pewno, natomiast tak, parametry typu Ph, kh i gh są w obu akwariach te same w tym momencie, co do równowagi biologicznej to hmm..teoretycznie nie ma tam nic oprócz garści piasku, kilku kokosów, korzeni i liści dębu, filtr jak działa pół roku tak działa dalej, natomiast tak, chodzi mi o tę równowagę poniekąd, a generalnie - o to czy bezpiecznie będzie wpuścić tam ryby.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości