450 litrów wysokie NO3 dojrzałe akwarium

Kingolka12345
Ikra
Ikra
Posty: 5
Rejestracja: 9 grudnia 22, 14:47

450 litrów wysokie NO3 dojrzałe akwarium

Postautor: Kingolka12345 » 23 stycznia 23, 00:23

Dzień dobry
W lipcu kupiłam akwarium 450l. Po pewnym czasie zastanawiania się i szukania w grudniu kupilam 10 danio pregowanych i 10 skalarów(małych). W ciągu pierwszych 2 tygodni padły 3 skalary, zawsze zdażają się jakieś słabsze i chore, po to kupiłam ich sporo.

Wszystko było dobrze ale na początku stycznia zaczęły mi znikać skalary. Pod wieczór czasem widziałam jednego schowanego a następnego dnia był martwy. Na NO3 i NO2 nie miałam testów bo pan z 30 letnim doświadczeniem mówił, że nie trzeba puki nic się nie dzieje. Porzyczylam testy od koleżanki, NH i NO2 wynosiły zero/prawie zero, ale NO3 wynosiło aż 50-100(słaba różnica skali, testy zoolek). Następnego dnia wylałam ok. 50% wody(czyli 4 dni po tym jak pierwsza rybka padła). Później przez niecały tydzień musiałam dolewać 25 litrów dziennie, tylko tyle pojemników miałam. (przy okazji wypłukałam filtr w wodzie z akwarium).

Po ponownych testach było nie dużo lepiej(kolor testow identyczny/prawie identyczny). Przedwczoraj wylałam około 60-70% wody i dzisiaj mam prawie pełne akwa(mam więcej pojemników). Testy powinny dojść za 2 dni, nie mogę teraz porzyczyć. Skalary(tak samo jak przed podmianą) szybko poruszają skrzelami i są czasem schowane. Od 4 dni nie daje im prawie pokarmu (dziś dałam odrobinę). Danio zachowują się cały czas identycznie, są aktywne, samce się biją. Od mojej pierwszej podmiany 50% żadna rybka nie padła, ale widać że skalary nie są zbyt aktywne(nawet jakbym dała im jeść raczej nie zjedzą).

Wiem, że to lekko zbyt duża podmiana no i strasznie się rozpisuję, ale im dokładniejszy opis, tym lepszą pomoc mogę uzyskać. Podmiany robiłam 20% co 2 tygodnie, tak mi radził ten doświadczony pan. Od początku grudnia do stycznia wszystko było ok, więc czy to na pewno przez zbyt rzadkie podmiany? Żadnych zmian nie wprowadziłam w zbiorniku, nie dokupiłam ryb nie licząc "wymiany" obsady w grudniu (wcześniej były pyszczaki mbuna, ale są zbyt agresywne według mnie i miały zbyt niskie pH oraz poprzedni właściciel je przekarmiał, 70% pokarmu wtedy spadało na dno a rybki wyglądały bardziej jak welonki).

Dodam tylko, że od początku mam jeszcze 4 zbrojniki (1 złocisty, 2 pospolite 30 i 12 cm oraz 1 nieznana odmiana 10cm) oraz w dnie mieszkają ślimaki świderki minimum 50-100 osobników, planuje dokupić jakiegoś np assasina, żeby nie rozmnożyły się za bardzo.

- 450 litrów
- Piasek, duży korzeń, sporo kamieni(z tego co pamiętam nazywają się chyba filipińskie),
- wiele roślin(m.in anubiasy, żabienica, moczarki kanadyjskie, polilie, rzęska i wiele innych ale to małe sadzonki)
- zwykle ledy zewnętrzne na wifi 3 metry(nie wiem nawet ile watów pewnego dnia bez zapowiedzi rodzice mi zamontowali, świecą bardzo dobrze i mocno, rośliny dobrze rosną, a glonow prawie nie ma)
-akwarium stoi naprzeciwko okna, więc też słońce oświetla, ledy włączone godzinę przed zachodem słońca, świecą do 21:30
-karmienie zwykle płatki niestety ale co kilka dni mrożona ochotka/szklarka. Karmienie rano i wieczór
-filtr fluval 408 z tego co pamiętam, 1450l/h (po podmianie 50% wymieniłam węgiel aktywny i małą część starej ceramiki na nową ceramikę za poradą)
- jeśli potrzebne PH zawsze w granicach 7.2-7.6, temperatura 23-24 stopnie, woda twarda tak jak w każdym polskim kranie
-wodę do podmian biorę z kranu i zostawiam na conajmniej 1 dzień, często używam uzdatniacz wody esklarin firmy tropical(nie używam go zawsze bo miałam duża butelkę i prawie mi się skończył). Po dużych podmianach i czyszczeniu filtra wlałam też trochę bakterii bactoactive firmy tropical.

Moje pytanie dotyczy rybek. Widać, że skalary ledwo oddychają oraz dziwię się, że jeszcze żyją w takich warunkach... Nie wiem jak wygląda sytuacja z NO3 po drugiej podmianie, ale skoro nadal tak szybko ruszają skrzelami to raczej w normie to nie jest. Jak testy dojdą to sprawdzę też wodę w kranie czy nie ma tam tego NO3 za dużo. Chciałabym zrobić tak, że do pustego akwa 25l wleje 40% wody z dojrzalego akwa, dam 5 litrów wody źródlanej ze sklepu(wiem że nie najlepszy pomysł ale azotanów chyba tyle tam nie ma a nie wiem ile jest w kranie) i resztę wody dam odstanej. Włożę piasek że starego akwa i przełożę tam parę moczarek i innych roślin. Z filtrem nie mam co poradzić mam tylko gąbkowy w którym nie ma bakterii ani nic bo stał suchy pół roku(oczywiście go umyłam i wymieniłam gąbkę, bo miała parę lat). Planuje tam włożyć moje 4 pozostałe skalary, nie będą to najlepsze warunki ale może przestaną się tak mocno zatruwać co jest dla mnie najważniejsze.

No i czy taki plan to kompletna katastrofa i już lepiej rybki zostawić jak będę robić podmiany 50% co drugi dzień(takie mam plany)? A może coś jednak w tym jest? Chce tylko powiedzieć, że nigdy nie miałam z tym problemem do czynienia i porpostu są to moje dzikie pomysły, które wpadły mi do głowy. Nie mam pojęcia co robię.

Bardzo też proszę uprzedzić mnie, że robię coś źle oraz powiedzieć co powinnam Waszym zdaniem zrobić. Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne i te w praktyce które zrobiłam.

Z góry dziękuję za pomoc i współczuję Wam, co tyle muszą się naczytać tych moich opowieści

jurkin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 597
Rejestracja: 11 stycznia 15, 21:07
Lokalizacja: Gródek

Re: 450 litrów wysokie NO3 dojrzałe akwarium

Postautor: jurkin » 23 stycznia 23, 18:24

Coś mi się zdaje że ten filtr nie wyrabia, na pewno 408, nie 406? Wymieniając 50% wody, i ceramikę w zasadzie zafundowałaś restart akwarium, do tego karmienie dwa razy = dużo odchodów, mrożonki których jakąś część nie jest zjadana i gnije, i jest efekt.

Kingolka12345
Ikra
Ikra
Posty: 5
Rejestracja: 9 grudnia 22, 14:47

Re: 450 litrów wysokie NO3 dojrzałe akwarium

Postautor: Kingolka12345 » 29 stycznia 23, 22:53

Przepraszam, nie przeczytałam tej odpowiedzi wcześniej. Sprawdziłam i mam filtr fluval 407. Nie wiem czy pisałam, ale od zauważenia wysokiego poziomu NO3 rybek nie karmiłam wogule. Starej ceramiki wymieniłam tylko małą część(jakieś 10-20%), aby zmieściło się pełne opakowanie nowej.

To jest co postanowiłam zrobić:
Nie zależnie od wielkości podmiany poziom NO3 się prawie nie zmieniało. Okazało się, że problem leży w piasku. Odchody się tam mieszały i rozłożyły przez codzienne kopanie zbrojników.(przynajmniej taka teorię zformuowaliśmy). Wylałam większość wody i wybrałam piasek(ryby zostały przełożone do takiego "pudła" około 50l z wodą z akwarium, grzałka i napowietrzacze na te kilka godzin). Później wypłukałam piasek w wodzie(niestety kranowej) i wsypałam do akwarium. Dolałam też te bakterie nitryfikacyjne, bo obawiałam się czy na pewno dadzą radę się odbudować. Od tego czasu minął już prawie tydzień, ciągle monitoruję NH oraz NO2 i NO3. Wszystko jest w normie. NO2 i NH zero/bardzo bliskie zeru, NO3 tylko 5-10 ale rośliny chyba dadzą radę. Codziennie monitoruję rybki i karmie narazie 1 raz dziennie małą porcją. Nie planuję wprowadzać żadnych zmian przez co najmniej miesiąc, żeby mieć pewność czy równowaga biologiczna się odbuduje.

Jedynie zauważyłam że mój największy zbrojnik od dzisiaj(lub od wczoraj, nie mogłam wtedy obserwować) zaczął szybko oddychać. Nie widzę tego u żadnej innej rybki, więc to chyba nie jest zatrucie którymś z tych związków. Innych zmian w zachowaniu nie ma, rybka je, przegania czasem inne zbrojniki, jest aktywna w nocy. Jeśli chodzi o wygląd to jeszcze się bardzo dokładnie sprubuję przyjrzeć. Jeśli się nie poprawi to sprubuję napisać w dziale choroby.

Dziękuję za rady, mam nadzieję że między fluval 406, a 407 jest różnica i że wystarczy na moje akwarium. Poprzedni właściciel miał ten filtr przez rok i akwarium nie było w zbyt złym stanie. Jeśli jednak taka filtracja nie wystarczy, to jaki filtr powinno się kupić? Albo chociaż czy to musi być drugi zewnętrzny czy jakiś wewnętrzny. Moja znajomość na ten temat jest bliska zeru, lecz inni mówili mi, że ten filtr zdecydowanie wystarcza.

Jeśli chodzi o karmienie to prubuję też pilnować by nic nie spadało na dno. Płatki są zjadane w max 15 sekund, a mrożonki podawałam pipetą i są zjadane natychmiastowo. Jeszcze nie karmiłam rybek mrożonką od czasu incydentu, ale planuje już wznowić od następnego tygodnia

Jeśli ktoś jeszcze odwiedza to miejsce i widzi, że zrobiłam coś źle to proszę niech pisze.

Wróć do „Woda”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości