Choroba :(

[Migor]

Hmm nie wiem wogole od czego zaczac
Moze powiem tak pewnego razu mialem impreze w domu nad ranem pojechalm do Dziewczyny wrocilem do domu po dwuch dniach patrze w akwarium a tu cmentarzysko padly mi prawie wszystkie ryby.
Na drugi dzien od mojego powrotu postanowilem zmienic wode w akwa 100% to byl moj pierwszy impuls bo myslalem ze mi wlali do akwa albo jakich alkochol albo sam nie wiem co. Wyparzylem wszystko oprocz roslin i 2korzeni

Glownie popadaly mi barwniaki czerwonobrzuszne + 1 mieczyk.
Ale z czasem padly skalary i reszta mieczykow czyli 2.
Jeszcze jak mialem ryby w glownym zbiorniku to zauwazylem ze skalary sie chowaly wszystkie w jednym koncie i zauwazylem tez ze z ich odbytu wydzielala sie jakas maz lub sluz tak jakby przezroczyste odchody takie nitki.
Kiedy zmienilem wode w akwa to wpuscilem do zbiornika ryby ktore wygladaly na zdrowe nie bylo tego za wiele bo zostalo 5barwniakow czerwonobrzusznych 2 glonojady, 1labeo, 1 piskorek i 3 gupiki. Skalaryi dwa mieczyki mi padly w osobnym akwa wiec zostaly mi ryby tylko w glownym dokupilem 2 barwniaki (samce)wpuscilem do akwa ale nie za bardzo zeby sie na tarcie zbieralo max do 3 dni padlo mi 5 barwniakow (samice). Zostaly mi 2 samce 3gupiki, 2 glonojady, Labeo i piskorek czyli z ryb ktore zostaly z obresu kiedy wszystko sie zaczelo zostaly 3gupiki, 2glonojady, 1 labeo, 1piskorek
Postanowilem do akwa poraz kolejny kupic samice barwniaka ale kiedy jeszcze mialem ja w worku ze sklepu to zauwazylem ze moj barwniak cos nie bardzo wyglada tez pojawila mu sie ta przezroczysta nitka z odbytu co u innych ryb wczesniej. Od izolowalem go i zrobilem mu kapiel solna ale nie dalo rezultatu rybka padla. Dzis padl mi ten drugi samiec Barwniaka zostal tylko jeden ale wydaje mi sie ze nic z tego nie bedzie i tez padnie.
Zostaly mi w akwarium 3gupiki,2glonojagy.1piskorek i 1labeo. Sa one od samego poczatku i nie wiem czemu jesli to jakas choroba to one sie nie zarazily. A ryby ktore byly chore nie mialy wogole apetytu coraz mniej plywaly trzymaly sie dna i zauwazylem tez ze maja nabrzmiale pletwy co niektore, zaczely tez szybciej oddychac

Zeby nie bylo przeczytalem forum odnosnie chorub ale i tak nie wiem co bylo by mozliwe ja stawialbym na:
- zapalenie przewodu pokarmowego
- rybia gruzlica ( nie ma ona tych sluzowych nitek wydobywajacych sie z odbytu)
- puchlina wodna (Nie zauwazylem poszarpanych płetw )
- Bloat (ta choroba najbardziej by mi odpowiadala)
w nawiasach podam moze spostrzezenia co do choroby danej!!

Bloat najbardziej by mi pasowal bo bylo tam tez cos o mrozonym pokarmie a zakupilem taki i moze dlatego zaczely mi padac ryby tyle tylko ze wy daliscie na innym przykladzie ryby ja ich nie mam!! Tyle tylko ze nie pasuje mi w tym ze ocieraja sie o kamienie lub o inne osobniki tego nie bylo

Moglem duzo pominac w tym co napisalem ale jak macie jakies pytanie to prosze o odp
Z gory przepraszam ze tyle napisalem bo nie wiem czy bedzie sie chcialo to komus czytac ale bede bardzo wdzieczny. Chcialbym sie tylko dowiedziec co mam zrobic albo nie tylko a az !!!!!!
Serdecznie pozdrawiam

[Alex]

Mógłbyś podać wielkość zbiornika, parametry, dakładnie ile rybek i jakie gatunki były na początku... bo ich tam nie widze, jeśli jednak pominęłam, to przepraszam, ale tekst jest dość długi.

[iwons]

Na moje 'oko' ryby miały wiciowca jelitowego. W przypadku wielu gatunków pielęgnic dochodzi do wystąpienia objawów chorobowych, gdy zostaną zainfekowane wiciowcami w połączeniu z innymi czynnikami osłabiającymi organizm, jak nieprawidłowe żywienie, niedobór składników mineralnych, niedobór witamin lub sytuacje stresowe. Ryby stają się strachliwe (jak Twoje, wspominełeś, że skalary chowały się po kątach) i cierpią na brak apetytu. W przypadku ostrych ataków wiciowców ryby chudną, a obrzeża ich płetw stają się postrzępione (czy było tak?). Powodem tego jest niedobór subst. odżywczych, witamin i minerałów, gdyż pobierane są one przez wiciowce w jelicie i nie dostarczone organizmowi ryby.
Chorobę można leczyć preparatami Sery: SERA baktopur direct lub SERA bakto Tabs. Długotrwały efekt można osiągnąć jednak wówczas, gdy zmieni się pożywienie i poprawi warunki hodowli.

[Migor]

Zbiornik to 100L aktualnie a sa w nim 3gupiki, 2 glonojady, 1labeo, 1piskorek i 1 barwniak. A parametry to temp- 25c a ph 6,5-7 a nie wyglada mi to na wiciowca bo pletwy nie byly postrzepione

[artur_89]

Pierwszym błędem jaki zrobiłeś to było kupno nowych ryb do zbiornika, gdyż nawet nie rozpoznałeś co było przyczyną zgonów twoich ryb i dlatego sytuacja będzie się powtarzać. pozdro

[Tomek83]

ierwszym błędem jaki zrobiłeś to było kupno nowych ryb do zbiornika, gdyż nawet nie rozpoznałeś co było przyczyną zgonów twoich ryb

Dokładnie tak. Nigdy nie kupuj nowych ryb nie będąc pewnym co spowodowało zgon poprzednich i nie upewniwszy się, iż zwalczyłeś chorobę.

[Migor]

Oki spox tego nie trudo sie domyslec ale moze jakies rady czy np pozbyc sie wszystkich ryb albo poczekac czy jeszcze beda padaly czy sprobowac zamienic pokarm czy cos czy zmienic calkiem akwa i wszystko wyparzyc czy to cos da czy co??
A dacie mi tylko rade ze zrobilem blad to to ja wiem z tym ze kupilem ryby ale bralem to pod uwage i bylem tego swiadomy. Ale chodzi mi o konkrety albo o co kolwiek bo naprawde nie wiem czy mi to cos da jak nawet przerwe chodowle na jakis czas wszystko wyschnie wszystkie bakterie zniknom.
Pozdro i czekam na cos od was na jakies propozycje od ekspertow bo jest ich tu nie malo zapewne

[iwons]

Chorobę można leczyć preparatami Sery: SERA baktopur direct lub SERA bakto Tabs. Długotrwały efekt można osiągnąć jednak wówczas, gdy zmieni się pożywienie i poprawi warunki hodowli.

Spróbój tego wyjścia. Co Ci zależy?

[Migor]

Narazie zmienilem tylko pokarm z mrozonki na suchy i choroba ustala jak narazie zobaczymy co bedzie dalej

[zeus]

masz może węgiel w filtrze ???
sprubuj jakiś preparatów np; co ci koledzy akwaryści podali ich nazwy wcześniej.
pozdro

[Migor]

Zrobilem po swojemu nie uzywalem zadnego preparatu bo jakos nie mam do nich przekonania ale chyba mi sie udalo pozbyc tej choroby bo nie widze zadnych objaw u ryb i nic mi nie padlo i wychodzilo by na to ze to byl boath nie wiem czy tak sie pisze ale pewnie kapniecie sie co to za choroba.