Chory Skalar

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
niepoziomki
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 22 lutego 18, 21:02

Chory Skalar

Postautor: niepoziomki » 22 lutego 18, 21:16

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu/pomocy w leczeniu naszego pupila - skalara o imieniu Rasta.

- akwarium 350 l / wym. 250x40x35

- obsada: 4 skalary, 10 zmienniaków plamistych, 3 prętniki, 2 kosiarki, 15 zwinników rodostomus, 1 bojownik, 2 bojowniczki, 2 zbrojniki

- karmienie naprzemiennie: Tetra Min, Tetra Pro Energy, Tropical Bio-Vit, Tropical SuperVit, larwy komara czarnego, larwy komara białego, wodzień, cyklop oraz ochotka, której podawanie niedawno zaniechaliśmy, Glopex Mix-tablett (mieszanka wieloskładnikowa).

- temperatura wody 25 st.C / pH 6,8; innych parametrów nie mierzymy, woda z własnego ujęcia, poddana filtracji mechanicznej i biologicznej - węgiel aktywny
- inne zwierzęta w akwarium: krewetki, ślimaki
- podmiana 1 w tygodniu - 30 %, odmulanie dna - ostatnie 3 miesiące temu, planowane - przyszły tydzień
- akwarium od kwietnia 2016 roku - wpuszczenie ryb do zbiornika
- chory skalar został mieszkańcem tego akwarium w listopadzie 2016 r
- filtracja: kubełki Fluval 104 i Elite Crystal Flo 40,
- oświetlenie: świetlówki Philips 2x36W (6500 K), 1x18W Sylvania Grolux, 1x18W Sylvania Aquastar, 4x8W (6500K) GU-10 led
- grzałka - 200 W Aquael Gold
- rośliny różnych gatunków w akwarium pokrywają 60-70 % powierzchni dna (pogostemony , lobelia, limnophilia aromatica i sessiflora, ludwigia rapens, heteranthera zosterofilia, żabienice, microsorium, anubiasy, rotala green, bacopa autralis i caroliniana, mchy i wiele innych)
- ozdoby: kamienie typu "stone", okrągłe kamienie rzeczne, korzenie mangrowca i dębu,
- brak sztucznych ozdób,
- podłoże: 3/4 długości akwarium to jasny żwirek kwarcowy o granulacji 2-5 zasilony pod warstwą wierzchnią lignitem oraz regularnie kulkami gliniano-torfowymi, pozostała część to bazalt, również z lignitem i kulkami o granulacji 2-5 oraz 1-3 - grubość podłoża od 3 cm do 7 cm
- glony tu i ówdzie w niewielkiej ilości

Objawy choroby:

Do momentu wystąpienia niepokojących objawów skalar był najbardziej aktywnym osobnikiem stada, a jednocześnie nieco innym w wyglądzie - sami go wybraliśmy bo był po prostu jedyny w swoim rodzaju (źródło kupna: zaufany i sprawdzony sklep akwarystyczny). Ma zdecydowanie mniejszy tułów, a bardzo długie płetwy, od początku różnił się od swoich kolegów.

Trzy dni temu zauważyliśmy, iż stał się zdecydowanie mniej aktywny, zawisał w bezruchu mniej więcej w połowie wysokości zbiornika z pyskiem uniesionym w górę. Ma bardzo przyspieszony oddech. Pysk skalara, a dokładniej jego "wargi" są bardzo opuchnięte. Przepraszam za porównanie, ale wyglądają jakby został w nie wstrzyknięty botoks - są bardzo wydatne, a pokrywy skrzelowe lekko odchylone, jakby opuchnięte, a odchody cienkie, bezbarwne, skąpe.
Podczas karmienia próbował pobierać pokarm, ale nie potrafił go połknąć.
Odłowiliśmy go do kwarantanny - zbiornik 30 l, podkręciliśmy napowietrzanie, a temperaturę do 26 st., filtracja gąbkowa.
Innych zmian na ciele nie ma - żadnych plam, dziur, wrzodów. Kompletnie nic.
Zastosowaliśmy w zbiorniku kwarantannowym kąpiel długotrwałą środkiem firmy Zoolek - Formisolem. Zgodnie z instrukcją stosowania wlaliśmy 60 kropel leku.

Pozostała obsada ma się dobrze, są aktywne, ruchliwe, pobierają pokarm, odchody w normie.

Mija trzeci dzień od odłownia ryby do szpitala i jego stan jest bez zmian, ale bez pogorszenia. Nadal próbuje pobierać pokarm, ale nie potrafi. Traci na masie, wisi w połowie zbiornika z pyskiem uniesionym. Nadal ma przyspieszony oddech i opuchnięty pysk oraz skrzela.

Próbowałam szukać już wszędzie chorób o tych trzech symptomach, ale bezskutecznie. Nic nie pasuje.

Bardzo proszę o podpowiedź co możemy jeszcze dla niego zrobić, jak mu pomóc.

Poniżej odnośnik do aktualnych zdjęć ryby:
https://plus.google.com/u/0/photos/photo/116121219494059743044/6525477866326830306
https://plus.google.com/photos/photo/116121219494059743044/6525477822104674978
https://plus.google.com/photos/photo/116121219494059743044/6525477775056243250


Pozdrowienia,
Marta i Rafał

Awatar użytkownika
DaveProzny
Ryba
Ryba
Posty: 170
Rejestracja: 30 grudnia 17, 17:57
Lokalizacja: Gdańsk Przymorze

Re: Chory Skalar

Postautor: DaveProzny » 22 lutego 18, 23:07

Podstawy: bojowników nie tzryma się z innymi rybami. To ryby terytorialne, nie mówiąc już o temperaturze optymalnej dla nich.
Troszeczke bardzo beznadziejna obsada :D
,,Jeśli nie chcesz swojej zguby, złottą rrybkę wyjmi z kuli!"

STANOWCZE NIE dla robienia z akwarium labolatorium

I jeszcze bardziej stanowcze dla robienia parametrów dla ryb z odłowu dla sklepowych mutantów!

niepoziomki
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 22 lutego 18, 21:02

Re: Chory Skalar

Postautor: niepoziomki » 23 lutego 18, 00:45

Dziękuję za odpowiedź. Szkoda tylko, że nie ma żadnych rad, podpowiedzi, pomysłów odnośnie meritum sprawy, co jest dla mnie w tej chwili najbardziej nurtujące.

Nie sądzę również, aby do obecnego stanu naszego skalara doprowadziła owa "beznadziejna obsada", ale mogę się mylić.

Jeżeli Twoim zdaniem obsada jest beznadziejna, to proszę o sugestię jak Twoim zdaniem miałaby wyglądać obsada w tym zbiorniku?
Chętnie przyjmiemy obiektywną propozycję oraz konstruktywną krytykę podpartą konkretnymi argumentami, a nie typu "nie, bo nie" lub "bo ja tak uważam".

Myślę, że zajmując się już jakiś czas akwarystyką, mając w domu 8 zbiorników (44 l, 64 l, 77 l, 120 l, 180 l, 220 l, 2 x 350 litrów oraz trzy małe krewetkaria 12 l), mamy już jakąś wiedzę na temat gatunków ryb i ich charakterystyki i staraliśmy dobierać obsadę właśnie na podbudowie tej wiedzy i doświadczeń.

Zachorowanie skalara jest pierwszym przypadkiem tajemniczej choroby.
Bywały zgony, ale pojedynczych sztuk z uwagi na emigrację ze zbiornika. Do tej pory nic się nie dobrego nie działo.

Co do bojownika - podstawą wiedzy o tym gatunku jest to, iż optymalną temperaturą dla niego jest temperatura w przedziale od 23 do 28 stopni, choć niektóre źródła podają również temperaturę do 30 st. Nasz bojownik w akwarium ma temperaturę 24-25 st., a więc odpowiednią dla jego dobrej kondycji. Czyż nie?
Dodatkowo zadbaliśmy również o to, aby pobierając tlen z nad tafli wody nie przeziębił labiryntu i bezpośrednio nad akwarium panuje temperatura identyczna lub bardzo zbliżona do panującej w akwarium.
Bojownik jest wojowniczo usposobiony i terytorialny tylko wtedy, gdy w jego pobliżu (w tym samym zbiorniku), pojawia się samiec z jego gatunku, a taka sytuacja w naszym zbiorniku nie zachodzi. Zachowuje się agresywnie jedynie wobec samic z jego gatunku i tylko po udanym tarle, kiedy to w swoich zaroślach pilnuje i opiekuje się ikrą. Inne gatunki ryb ze względu na umiejscowienie gniazda nawet tam nie podpływają), a ciekawskie samice jedynie przegania. Te z kolei w zbiorniku długości 2,5 metra, gęsto obsadzonym, nawet nie odczuwają agresji samca, tylko SWOBODNIE pływają po całym akwarium - bez żadnego stresu i zastraszenia. Bojownik wobec każdej innej ryby w zbiorniku jest totalnie obojętny.

Naszym zdaniem obsada w tym akwarium żyje w doskonałej symbiozie, na co wskazuje zachowanie ryb i ich samopoczucie, które w tym przypadku jest najlepszym odnośnikiem dobrania obsady.
Ryby stadne trzymane są w stadach i wykazują wszystkie cechy osobowości, które przypisane są do danego gatunku. Nie ma żadnych nienaturalnych zachowań ze strony żadnych z ryb, nie ma między nimi żadnych zwad, "bójek", terytorializmu. Są aktywne, ruchliwe i towarzyskie względem siebie. I tak od półtora roku w tym akwarium.

Nadal mam nadzieję na porady dotyczące chorego skalara i pomoc w jego wyleczeniu.

Z pozdrowieniami,
Marta i Rafał

Awatar użytkownika
DaveProzny
Ryba
Ryba
Posty: 170
Rejestracja: 30 grudnia 17, 17:57
Lokalizacja: Gdańsk Przymorze

Re: Chory Skalar

Postautor: DaveProzny » 23 lutego 18, 01:03

Przepraszam, tak rozbudowany post, na moje trzy :shock: !!
Widać kilka starych mitów akwarystycznych obalonych...
Jak przeczytałem opis tego to widać, iż naprawde dbacie o ryby. Takie poświęcenie dla jednego skalara :(
Odszczekuje wszystko co powiedziałem na temat obsady
Jeżeli naprawde szukaliście wszędzie, to jest marna szansa na wyleczenie Rasty :(
,,Jeśli nie chcesz swojej zguby, złottą rrybkę wyjmi z kuli!"

STANOWCZE NIE dla robienia z akwarium labolatorium

I jeszcze bardziej stanowcze dla robienia parametrów dla ryb z odłowu dla sklepowych mutantów!

Wróć do „Choroby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości