Tytuł jak u E.S.Gardnera, ale...
Gupik chorował. Nie zakaźnie, więc pozostawiłem w głównym akwarium. Dziś rano (o 7.) patrzyłem - niestety wyglądał już bardzo źle, zdychał. Wypadałoby skrócić męczarnie, ale nie miałem czasu. Czas znalazłem o 10. , ale...
...przeczesałem całe akwarium centymetr po centymetrze. Nie ma go Użyłem lusterka, kijka do sadzenia roślin, odgarniałem liść po liściu, mocno świeciłem. No cholera... nigdzie nie ma.
AFAIK gupiki nie są kanibalami, nie są nawet mięsożerne, zresztą w najbliższych dniach będę robił restart, więc dawno nie uzupełniałem obsady; jest zaledwie kilka małych rybek. Nie mogły zjeść.
OK, mam mnóstwo małych ślimaczków, ale bez przesady.
OK, gupik to nie sum, ale zawsze parę gram.
Wiem, dzieciom się mówi, że rybka popłynęła w podróż dookoła świata, ale ja wiem, że musi gdzieś tam być. W silnie roślinnym i silnie zaślimaczonym - jak szybko się biodegraduje; jak długo są szanse na znalezienie i usunięcie resztek?
Sprawa znikających zwłok
Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Re: Sprawa znikających zwłok
Mi tak zaginął kirysek i neonek.
Kiryska prawdopodobnie pochłonęły helenki. Masz helenki?
Co do neonka, to był w stanie okropnym. Chciałam go odłowić właśnie żeby skrócić mu męczarnie. W międzyczasie gdzieś się zapodział. Potem okazało się, że pływa z innymi. Bez ogona, bez płetw, bez oka. Żyje do dziś. Rozpoznajesz tego konkretnego gupika? Jesteś pewien, że pół kroku od śmierci nie postanowił "a nie, jednak akwarium Guayaseala jest lepsze niż niebiańskie, zostaję!"?:P
Kiryska prawdopodobnie pochłonęły helenki. Masz helenki?
Co do neonka, to był w stanie okropnym. Chciałam go odłowić właśnie żeby skrócić mu męczarnie. W międzyczasie gdzieś się zapodział. Potem okazało się, że pływa z innymi. Bez ogona, bez płetw, bez oka. Żyje do dziś. Rozpoznajesz tego konkretnego gupika? Jesteś pewien, że pół kroku od śmierci nie postanowił "a nie, jednak akwarium Guayaseala jest lepsze niż niebiańskie, zostaję!"?:P
-
- Narybek
- Posty: 68
- Rejestracja: 2 sierpnia 17, 11:50
Re: Sprawa znikających zwłok
Potem okazało się, że pływa z innymi. Bez ogona, bez płetw, bez oka. Żyje do dziś.
Wg mnie ta ryba się męczy. Zresztą dziwne z punktu widzenia biologicznego jest to, że ta ryba nadal żyje.
Re: Sprawa znikających zwłok
bez ogona i bez płetw był jakiś czas. Odrosły. Do dziś jest tylko bez oka. Mam kolegę bez oka. Nie powiedziałabym, że pragnie eutanazji z tego powodu Neon pływa wesoło z innymi. Chociaż też się dziwię, że nie wykończyło go nic zanim "kończyny" mu poodrastały. Teraz, jak jest odwrócony tą strona, gdzie ma oko to nie widać żadnej różnicy między nim a resztą
Re: Sprawa znikających zwłok
wespazjan pisze:Mi tak zaginął kirysek i neonek.
Kiryska prawdopodobnie pochłonęły helenki. Masz helenki?
Co do neonka, to był w stanie okropnym. Chciałam go odłowić właśnie żeby skrócić mu męczarnie. W międzyczasie gdzieś się zapodział. Potem okazało się, że pływa z innymi. Bez ogona, bez płetw, bez oka. Żyje do dziś. Rozpoznajesz tego konkretnego gupika? Jesteś pewien, że pół kroku od śmierci nie postanowił "a nie, jednak akwarium Guayaseala jest lepsze niż niebiańskie, zostaję!"?:P
Helenek nie mam. Mam od metra takich małych, przy okazji resetu chcę się pozbyć.
Czy rozpoznam, hm... napisałem "w najbliższych dniach będę robił restart, więc dawno nie uzupełniałem obsady". Doprecyzuję: bardzo dawno; mam 5 gupików, każdy innej rasy, więc myślę, że raczej rozpoznałbym...
Akwarium 125l, więc nie bezbrzeżne...
-
- Ikra
- Posty: 3
- Rejestracja: 5 listopada 17, 11:44
Re: Sprawa znikających zwłok
Najprawdopodobniej znalazłeś już szkielet u mnie w akwarium Helena atakuje mniejsze ryby jak Neonki czy Danio, na chwilę obecną jest w innym akwarium. Znajomi dopóki mili Helena krewetki im znikały w tym momencie mają ich pełno.
Re: Sprawa znikających zwłok
Helena nie zabije zdrowej rybki. Za duży wysiłek :p Ale jeśli rybola wykańcza co innego (zatrucie, choroba itd) to podejrzewam, że Helenka może dobić w celu konsumpcji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości