Chory Miedzik obrzeżony

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Chory Miedzik obrzeżony

Postautor: minik » 3 czerwca 17, 19:16

Witam!
Jakiś czas temu przy zakładaniu akwarium byłam częstym gościem. Obecnie akwarium jest dość stabilne więc tylko zaglądam. Do dzisiaj.
Po kolej (zgodnie z regulaminem :) )
-litraż akwarium - 112 litrów (80x35x40)
-filtracja - Aquael Versamax FZN-3 (w środku Sera Siporax + prefiltr z gąbki) + drugi filtr Aquael Pat mini
-obsada zbiornika - 16 x miedzik obrzeżony, 20 x Corydoras habrosus, 7 otosków, 8 x Amano, trochę zatoczków różowych
-pokarmy - mrożony (solowiec, szklarka, rozwielitka, oczlik), suchy Naturefood oraz OSI (kilka różnych rodzajów na zmianę) 2 x dziennie w ilości niewielkiej
-temperatura wody i jej parametry - temp 25 stopni, parametry: pH 7,0-7,1, GH 7, KH 2-3, NO2 0,01, NO3 między maksymalnie 5
-opieka sprawowana nad zbiornikiem - odmulanie co 3-4 dni, podmiana 1 x w tygodniu około 30 (woda kranówa + RO w proporcji 1:2 - taka proporcja zapewnia stabilne pH bez konieczności zakwaszania).
- oświetlenie standardowe 2x18W około 10 godzin dziennie.
- akwarium zalane w sierpniu.

Problem - dziura w ciele jednego samca miedzika. Wczoraj zauważyłam jakby pęcherzyk kilka milimetrów za pokrywą skrzeli. Dzisiaj jest tam dziura około 1,5 mm. Ryba od razu została zamrożona. Reszta wygląda normalnie.
Problem jest taki, że te miedziki ciągle mają ze sobą jakieś problemy. A to brak łusek, a to białe kłaczki. Ostatnio jeden miał przerwaną na pół płetwę grzbietową. Po kilku dniach wszystkie te problemy mijają. Oczywiście nie jest tak, że stale im coś dolega ale w moim odczuciu często. Ryby są aktywne, żerują, trą się jak szalone.
Dzisiejszy problem wydaje się dużo bardziej poważny. Nie czekałam aż rybie się poprawi. Została pozbawiona życia. Pływała tez nieprawidłowo, jakby z trudem.

Nie wiem co może być przyczyną. Doradźcie proszę. Dodam, że w ciągu ostatnich 2 miesięcy padły 2 miedziki - nie zauważyłam przyczyny.
Uważam, że coś miedzikom nie pasuje w moim akwarium.
Rozważałam przerybienie - ryb jest dużo ale parametry są idealne. NO3 niskie - muszę dodawać, żeby rośliny dobrze rosły. Wydaje się, że to nie to. Zwłaszcza, że w toni pływają tylko miedziki. Pozostałe są przy dnie.
Może temperatura jest za niska dla miedzików. Niby się mieści w zakresie ale raczej bliżej dolnej granicy.
Może woda za miękka? Przedział 5-20 czyli wydawałoby się, że wolą twardszą...

Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Wydaje się, że akwarium jest zadbane. Roślin jest dużo, kryjówek mnóstwo. Pozostali mieszkańcy nie wykazują żadnych niepokojących objawów. Kiryski już nawet nie są blade. Krewetki Amano (mam 3 samice) noszą jajka praktycznie cały czas. Otosy dojrzały i prawie ich nie widać.
Co mam robić?
Oddać te miedziki? Nie chciałabym manipulować parametrami bo sporo czasu nam zajęło dobieranie odpowiednich proporcji kranówki i RO. Najbardziej zależy mi na kiryskach i jeśli miałabym porządkować obsadę to z pewnością to one zostaną.

Doradźcie coś proszę.
Z góry dziękuję

Awatar użytkownika
Dhuz
Moderator
Moderator
Posty: 3491
Rejestracja: 1 marca 15, 10:47
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Chory Miedzik obrzeżony

Postautor: Dhuz » 3 czerwca 17, 19:51

Patrzcie, kogo z powrotem przywiało :P

W opiece nie ma rażących nieprawidłowości, więc siebie nie wiń zbytnio, ewidentnie coś jest nie halo z rybami, bądź obecna jest zaraźliwa choroba. Jedyne, co bym zmienił, to zszedł z karmienia szklarką, gorszy jakościowo pokarm od artemii. Co mnie nurtuje:
minik pisze:odmulanie co 3-4 dni, podmiana 1 x w tygodniu
Czym odmulasz nie podmieniając wody?

Objawy, które opisujesz, dają mi do myślenia pod tym kątem:
http://www.domowe-akwarium.pl/akwarium/mykobakterioza

Zerknij, czytnij i porównaj sobie. W czynnikach sprzyjających jest taka linijka
>zraniona skóra lub skrzela
Czyli coś, co przepychające się między sobą miedziki mogą bardzo łatwo zapewnić. Nie mówię, że to na pewno to, ale... no. Możliwość.

PS. Rybę zabijaj szybkim odcięciem głowy. Szybciej działa, zwierzak krócej się męczy. Nie wiem, na ile ryba czuje zamrażanie, ale to dość paskudny proces wyniszczenia ciała, nigdy nie stosowałem.

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: Chory Miedzik obrzeżony

Postautor: minik » 3 czerwca 17, 20:19

Odmulanie zazwyczaj 2 x w tygodniu bo ryb sporo a mi odchody na dnie przeszkadzają ;)
1 raz w tygodniu samo odmulanie tak na szybko największy brud a ponieważ cienką rurką (6 mm) to niewiele wody ubywa (ewentualnie jak więcej wody zejdzie to zlewam po odstaniu z powrotem do akwarium).
1 raz w tygodniu sprzątanie generalne, dokładniejsze odmulanie, czyszczenie filtrów, jakaś drobna pielęgnacja roślin i podmiana wody.

No jak przeczytałam o tym odcinaniu głowy to zimnym potem się oblałam...
Jak ją włożyłam do zamrażalnika to po 15 minutach już nie oddychała. Nie wiem czy dałabym radę obciąć rybie głowę. Może samo umieranie jest szybsze ale jej wyjęcie z wody, położenie, przytrzymanie i to cięcie. To chyba ponad moje siły.

Z rezygnacją ze szklarki nie będzie problemów bo właściwie zalega w zamrażalniku. Szklarka jest trochę za duża dla kirysków więc raczej karmione są oczlikiem i rozwielitką. Artemię mam suszoną i jako dodatek do karmy Neturefood.

Z tej Mycobakteriozy to pasuje wypadanie łusek - to jest od dawna (pisałam już o tym na forum). One podczas tarła a odbywa się ono niemal codziennie przepychają się cały czas i ja właśnie to winię za utratę łusek, które zresztą odrastają. Utrata ubarwienia skóry też mogłabym pociągnąć (kilka tygodni temu jedna ryba miała odbarwioną plamę ale samo przeszło po kilku dniach - ryba żyje do dzisiaj i wygląda normalnie). I to tyle z objawów.
Nie wiem o co chodzi ale coś jest nie tak. Z chęcią pozbyłabym się tych miedzików tylko sumienia nie mam oddawać potencjalnie chore ryby.

Dorzucam zdjęcia, które zrobiłam już pośmiertnie.

Obrazek
Obrazek

barttsw
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 8988
Rejestracja: 4 maja 15, 11:44
Lokalizacja: BLACK WATER AQUARIUM

Re: Chory Miedzik obrzeżony

Postautor: barttsw » 3 czerwca 17, 20:22

@ minik a kwarantanna byla?

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: Chory Miedzik obrzeżony

Postautor: minik » 3 czerwca 17, 20:28

Kwarantanna podczas zakładania akwarium? Nie było niestety.
Ogólnie zakładanie to było na szybko i bez pojęcia i dużo spraw zaniedbanych.
Teraz to już mogę albo poleczyć całe akwarium zakładając, że jest to choroba zakaźna albo usunąć miedziki zakładając, że chorują ponieważ jest im u mnie źle.

Wróć do „Choroby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 13 gości