Witam
-litraż akwarium: 140l
-filtracja: Unimax 250
-obsada zbiornika: Skalar 4, Żałobniczka 5, Brzanka: 14, Kirysek: 10, Mieczyk 3, Zbrojnik 3 (małe), kilka młodych Gupików.
-pokarmy, którymi karmię podopiecznych: Tropical roślinny, tabletki na szybę roślinne i wieloskładnikowe, mrożona ochotka
-temperatura wody i jej parametry (jeżeli je znasz): 25-26 stopni,
-opieka sprawowana nad zbiornikiem (podmiany, odmulanie etc.): podmiana co 2 tygodnie 30-45l
-zmiany w zachowaniu ryby: jedna z żałobniczek dostaje kręcioła, miota się po całym akwarium robiąc fikołki przez kilka sekund, potem pływa normalnie przez dłuższy czas, nie wiem czy to choroba czy jakieś specyficzne zachowanie, ma tak od 4-5 dni.
-zmiany na jej ciele: brak
Żałobniczka dostaje kręcioła
Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
upozadkuj obsade i zacznij karmic dobrym pokarmem a nie tropikalem i tym najgorszym syfem ochotka
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Obsada chyba nie jest winna tego że pojedynczej rybie coś dolega?
A co do Tropicalla, to jedni mówią że dobre, Ty mówisz że złe, co polecasz w takim razie bo za tydzień mam zamiar zrobić większe zakupy.
I jeszcze taka uwaga, bo gdybym nie wystawił tych Żałobniczek na OLX to bym tematu nie zakładał, dlaczego? Bo na ogół forumowi lekarze (byłem na kilku forach akwarystycznych z początku przygody z rybami) nie mają pojęcia o chorobach a ich odpowiedzi wyglądają tak: przychodzi matka z dzieckiem do lekarza, kaszel, gorączka, z nosa leci a lekarz jedyne co ma do powiedzenia to czy dziecko zimą chodziło w czapce, nie? To niech chodzi, do widzenia. Sorry.
A co do Tropicalla, to jedni mówią że dobre, Ty mówisz że złe, co polecasz w takim razie bo za tydzień mam zamiar zrobić większe zakupy.
I jeszcze taka uwaga, bo gdybym nie wystawił tych Żałobniczek na OLX to bym tematu nie zakładał, dlaczego? Bo na ogół forumowi lekarze (byłem na kilku forach akwarystycznych z początku przygody z rybami) nie mają pojęcia o chorobach a ich odpowiedzi wyglądają tak: przychodzi matka z dzieckiem do lekarza, kaszel, gorączka, z nosa leci a lekarz jedyne co ma do powiedzenia to czy dziecko zimą chodziło w czapce, nie? To niech chodzi, do widzenia. Sorry.
140L
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
trzymasz ryby o odmienych wymaganiachTirpitz pisze:Obsada chyba nie jest winna tego że pojedynczej rybie coś dolega?
nie ma gorszego syfuTirpitz pisze:A co do Tropicalla, to jedni mówią że dobre,
nature food ze suchych a co do mrozonych solowiec mysys oczlikTirpitz pisze:co polecasz w takim razie bo za tydzień mam zamiar zrobić większe zakupy.
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Kolego, wrzuć se na luz troche i zjedz espumisan. Masz ryby tropikalne z rybami wód chłodnych. Ryby wód twardych i zasadowych z rybami wód miękkich i kwaśnych. Tego biologicznie, fizycznie nie pogodzisz. Nie jesteśmy lekarzami, tylko hobbystami - chcesz lekarza, to idź do weta. Tylko takiego ze specjalizacją w leczeniu egzotycznych ryb.
Tropical, zwłaszcza starsze wersje, są słabo zbilansowane. Masz przewagę ryb mięsożernych, a karmisz pokarmem roślinnym, który dla drapieżników jest ciężkostrawny. Dowalasz do tego ochotką - pokarmem tuczącym i ciężkostrawnym. Ja teraz karmię np. na przemian artemią żywą/mrożoną, naturefoodem i OSI.
Masz w akwarium całą hordę mocno brudzących ryb - jajożyworódek i sumokształtnych, do tego grupę sporych brzanek i skalary. A wodę podmieniasz co 2 tygodnie. Nie mierzysz stężeń związków azotowych, więc robisz to w ciemno. Wypadałoby albo zmierzyć, albo zwiększyć podmiany. By uzmysłowić - nawet wedle staromodnego i nieskutecznego przelicznika '1cm ryb na 1l' wody masz przerybione jak jasny gwint.
Objawy wskazują na zaburzenia wewnętrzne - albo mózgu, albo pęcherza pławnego. Raczej tego drugiego. Post 3 dni, od ochotki na stałe. Wyposaż się w testy na NO3, Sera lub JBL. To da Ci jakieś pojęcie, czy robisz odpowiednie podmiany. Pomyśl, które ryby są gatunkiem wiodącym i pod nie dostosuj warunki wodne i resztę obsady. Prędzej, czy później organizm ryby w niewłaściwych warunkach przestaje 'dawać radę' i nagle całe akwarium jest 'tajemniczo' chore i nic mu nie pomaga.
Tropical, zwłaszcza starsze wersje, są słabo zbilansowane. Masz przewagę ryb mięsożernych, a karmisz pokarmem roślinnym, który dla drapieżników jest ciężkostrawny. Dowalasz do tego ochotką - pokarmem tuczącym i ciężkostrawnym. Ja teraz karmię np. na przemian artemią żywą/mrożoną, naturefoodem i OSI.
Masz w akwarium całą hordę mocno brudzących ryb - jajożyworódek i sumokształtnych, do tego grupę sporych brzanek i skalary. A wodę podmieniasz co 2 tygodnie. Nie mierzysz stężeń związków azotowych, więc robisz to w ciemno. Wypadałoby albo zmierzyć, albo zwiększyć podmiany. By uzmysłowić - nawet wedle staromodnego i nieskutecznego przelicznika '1cm ryb na 1l' wody masz przerybione jak jasny gwint.
Objawy wskazują na zaburzenia wewnętrzne - albo mózgu, albo pęcherza pławnego. Raczej tego drugiego. Post 3 dni, od ochotki na stałe. Wyposaż się w testy na NO3, Sera lub JBL. To da Ci jakieś pojęcie, czy robisz odpowiednie podmiany. Pomyśl, które ryby są gatunkiem wiodącym i pod nie dostosuj warunki wodne i resztę obsady. Prędzej, czy później organizm ryby w niewłaściwych warunkach przestaje 'dawać radę' i nagle całe akwarium jest 'tajemniczo' chore i nic mu nie pomaga.
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Dhuz pisze:Dowalasz do tego ochotką - pokarmem tuczącym i ciężkostrawnym. Ja teraz karmię np. na przemian artemią żywą/mrożoną, naturefoodem i OSI.
Ochotki od dwóch tygodni nie mogłem kupić, a i tak dostają maksymalnie 1-2 razy na tydzień. Co do tego Nature Food, to pomyślimy.
Dhuz pisze:A wodę podmieniasz co 2 tygodnie. Nie mierzysz stężeń związków azotowych, więc robisz to w ciemno. Wypadałoby albo zmierzyć, albo zwiększyć podmiany. By uzmysłowić - nawet wedle staromodnego i nieskutecznego przelicznika '1cm ryb na 1l' wody masz przerybione jak jasny gwint.
Nie podawałem, bo obecnie nie wiem ile jest, testy się skończyły tydzień temu, trzy tygodnie temu NO2 było jasno żółte (pewnie przez korzeń), pięć tygodni temu tak samo.
Co do innych parametrów:
pH 4,5-9,0 - 7,5
GH - 17
Testy z Zoolka, też pewnie złe ale cóż poradzić...
Dhuz pisze:Objawy wskazują na zaburzenia wewnętrzne - albo mózgu, albo pęcherza pławnego. Raczej tego drugiego. Post 3 dni, od ochotki na stałe. Wyposaż się w testy na NO3, Sera lub JBL. To da Ci jakieś pojęcie, czy robisz odpowiednie podmiany. Pomyśl, które ryby są gatunkiem wiodącym i pod nie dostosuj warunki wodne i resztę obsady. Prędzej, czy później organizm ryby w niewłaściwych warunkach przestaje 'dawać radę' i nagle całe akwarium jest 'tajemniczo' chore i nic mu nie pomaga.
Dziękuje za odpowiedź
140L
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
kolego w takim betonie trzymasz i w wodzie zasadowej trzymasz skalary wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
i jak chcesz trzymac skalary to korekta parametrow oraz wymiana zbiornika na 150 cm minimum
zmierz nizszym zakresem ph 6-7,6
i jak chcesz trzymac skalary to korekta parametrow oraz wymiana zbiornika na 150 cm minimum
zmierz nizszym zakresem ph 6-7,6
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Dobra już dobra, każdy kolejny coraz większy ekspert, a to 200l, a to 150cm, a to najważniejsze aby minimu 50cm wysokści, bo ryba która miała do dyspozycji kilometry rzeki w naturalnym środowisku wyczuje że ma tutaj oj, 140l a obiecano jej aż 200 i jeszcze cholery naładują żwiru, kamieni, korzeni i już z 200l wody zostało 170l
Jedzenie złej firmy a inni korzystają i ryby żyją, i dobrze wyglądają a tu co niektórzy, kalkulator, linijka, zeszycik, obserwacje 24h/d, walka o złoty tron? Zgonu nie miałem w akwarium od ponad roku a tu próbujecie mi wmówić że Oświęcim mam, żegnam z podobnych tematów.
Moje akwarium nie będzie dłuższe niż 100 cm, może 120cm, pokój mam za mały.
https://youtu.be/IlX7cY5anbk
Jedzenie złej firmy a inni korzystają i ryby żyją, i dobrze wyglądają a tu co niektórzy, kalkulator, linijka, zeszycik, obserwacje 24h/d, walka o złoty tron? Zgonu nie miałem w akwarium od ponad roku a tu próbujecie mi wmówić że Oświęcim mam, żegnam z podobnych tematów.
Moje akwarium nie będzie dłuższe niż 100 cm, może 120cm, pokój mam za mały.
https://youtu.be/IlX7cY5anbk
140L
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
jak 120x50x50 to dobrana para skalarow P.scalare lub 2 pary P.leopoldi tylko ze leopoldy sa wrazliwe na paremetry woda 4-7 gh ph okło 6
jak sie decydujesz na jakies ryby to najpierw przemysl poczytaj jakie maja wymagania as nie wrzucaj do zbiornika co popadnie
dobvrej jakosci mrozonka np. solowiec z IT kosztuje 5 zł wiec nie wem po co karmic fastfudem ochotka i smierdzacym na kilometr tropicalem jedyna opcja tropicala to linia soft choc tez nie do konca ale nie jest najgorsza to średnia polka
karm czym chcesz tylko nie placz ze ryby choruja
a jezeli szukasz tu alibi to go nie znajdziesz
jak sie decydujesz na jakies ryby to najpierw przemysl poczytaj jakie maja wymagania as nie wrzucaj do zbiornika co popadnie
o nim to nawet sie nie wypowiemTirpitz pisze:https://youtu.be/IlX7cY5anbk
dobvrej jakosci mrozonka np. solowiec z IT kosztuje 5 zł wiec nie wem po co karmic fastfudem ochotka i smierdzacym na kilometr tropicalem jedyna opcja tropicala to linia soft choc tez nie do konca ale nie jest najgorsza to średnia polka
karm czym chcesz tylko nie placz ze ryby choruja
a jezeli szukasz tu alibi to go nie znajdziesz
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Nie musiałeś "o nim" nic mówić, powiedziałeś wystarczająco "ja, my mamy rację, a jak nie będziecie robić jak my to wam ryby zdechną", Idź być spamerem gdzieś indziej.
140L
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Tirpitz pisze:Nie musiałeś "o nim" nic mówić, powiedziałeś wystarczająco "ja, my mamy rację, a jak nie będziecie robić jak my to wam ryby zdechną", Idź być spamerem gdzieś indziej.
Skoro wiesz wszystko najlepiej, a, cytuję
po co zadajesz w takim razie pytania na forum? Widać od razu, że Ty jesteś największy ekspert, a my z parunasto, czy parudziesięcioletnim doświadczeniem do pięt Ci nie dorastamy.Tirpitz pisze:każdy kolejny coraz większy ekspert
Jeśli oczekujesz porady w stylu "Wszystko jest ok, przecież ryby żyją. Wlej tylko preparatu X i rybie się poprawi", to gorąco sugeruję po poradę udać się do sklepu zoologicznego, gdzie doradzającemu będzie zależeć na zdarciu z Ciebie paru złotych, a nie na dobrobycie obsady.
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Niesamowite, wasze doświadczenie, zacytuję jaki szacunek macie do innych osób z doświadczeniem równie wysokim "o nim to nawet sie nie wypowiem". Wasze górą, niech będzie wasze górą, że też musiało mi się takich dwóch trafić.
140L
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
A jakiej odpowiedzi oczekiwałeś? Gdyby we mnie ktoś 15 lat temu tak rzucał informacjami, to nie musiałbym do wszystkiego się szarpać sam i miałbym lżej. To, że wszyscy sapiecie, jęczycie i wzdymacie się jak wam powiedzieć, gdzie popełniacie podstawowe błędy, to raczej norma, ale chociaż nie działaj na własną szkodę i zrób użytek z tego co teraz wiesz, zamiast wzorować się na największych niedbaluchach.
Łachy ani nam, ani rybom nie robisz, co najwyżej działasz na własną szkodę oszukując samego siebie dla tymczasowej wygody.
Łachy ani nam, ani rybom nie robisz, co najwyżej działasz na własną szkodę oszukując samego siebie dla tymczasowej wygody.
Re: Żałobniczka dostaje kręcioła
Kiedyś się oburzałem jak Ty. Chcesz, to znajdź moje pierwsze posty. Dołączyłem do forum tak naprawdę z podejściem do zwierząt jeszcze jako emocjonalne dziecko. Dziecko, które miało wcześniej tylko dostęp do książek starej daty. Wiedza i świadomość dotycząca ryb i innych stworzeń wodnych od czasu wydania książek znacząco wzrosła.
Od tamtej pory nauczyłem się, jak ważne jest korzystanie z doświadczenia innych i to z doświadczenia, które oferują w zamian za darmo! Nie trzeba kupować drogich książek, czy brać udział w zjazdach po drugiej stronie Polski, żeby czegoś się dowiedzieć.
Warto mieć na uwadze różne potrzeby ryb, żeby się nie zakopać w "swój kokon akwarystyki" i podchodzić do tego jak dziecko, bez świadomości, co się robi, czym się zajmuje, tylko postawić sprawę wprost i podejść do niej dojrzale. Naprawdę warto.
Od tamtej pory nauczyłem się, jak ważne jest korzystanie z doświadczenia innych i to z doświadczenia, które oferują w zamian za darmo! Nie trzeba kupować drogich książek, czy brać udział w zjazdach po drugiej stronie Polski, żeby czegoś się dowiedzieć.
Warto mieć na uwadze różne potrzeby ryb, żeby się nie zakopać w "swój kokon akwarystyki" i podchodzić do tego jak dziecko, bez świadomości, co się robi, czym się zajmuje, tylko postawić sprawę wprost i podejść do niej dojrzale. Naprawdę warto.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości