Kwestia dotyczy mojego gupola, który z dnia na dzień spuchł i dostał czerwonego siniaka na brzuszku. Wygląda to jak jakiś wylew wewnętrzny, albo coś. Zachowanie ma dziwne. Raz normalnie pływa, raz się robi osowiały i pływa pod powierzchnią. Pytanie, czy ktoś się z czymś takim spotkał? Czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc?
Cztery tygodnie temu, zdechł mi inny gupol, ale on miał chyba nicienie. Ten robi zwykłą kupę. Ale też miał jakas ranę, tylko, że białą.
Dane akwa:
30 l, shrimp set Aquael,
Oświetlenie LED 6 W x 2
Filtr PAT MINI
Grzałka FIX 25 W (ma utrzymywać 25 stopni, ale przy tych upałach nie chodzi)
Korzeń,
Kamień,
Kokos (jest od niedawna - może nieco ponad tydzień - ale wszystkie ozdoby przed włożeniem wygotowywałam godzinę, tego kokosa też).
Obsada: 3 gupiki pawie oczka, około 20 krewetek Red Cherry, Helenka i plaga zatoczków
Pokarm: jakiś typowy dla gupików, tropicany chyba. Nie mam juz opakowania. Krewetki jakimiś tabletkami karmię ale tylko od czasu do czasu.
Parametry wody:
Ph: 8
Gh: 5 (wiem, że niskie, ale trudno z tym coś zrobić, przy lekko podwyższonym Ph).
No2: zbliżone do 0, na pewno mniej niż 0,025.
No3: 20 (może 30)
Nh3: delikanie ponad zero ale dużo mniej niż 1) .
(testy kropelkowe Zoolka)
Temperatura: 29 stopni
Opieka: Podmieniam wodę raz w tygodniu, ok 7 litrów. Wyciągam kamień, korzeń, kokos i wszystkie sprzety poza gąbką od filtra bo małe krewecie zrobiły tam sobie bazę. Wszystko przepłukuję, a kamień, korzeń i kokos dodatkowo zalewam wrzątkiem (to na zatoczki).
Z rzeczy nowych w akwa, to ten kokos, plus od paru tygodni testuję karmnik automatyczny, bo niedługo wyjeżdżam na 3 tygodnie.
