Welonka-wrażliwy pęcherz pławny? i co dalej???

[4listnakoniczyn]

Witam!

Podstawowe informacje:
- akwarium: 80l (tymczasowo),
- filtracja: 350l/h (tymczasowo),
- obsada: 2 welonki (obecnie 4), 4 kiryski (obecnie 6), 1 glonojad,
- pokarm: 2 x dziennie misz masz pokarmów w płatkach i pokarm w granulkach dla kirysków, od czasu do czasu wcinają żabienice
- temp 19 C, podmiana wody 20% tygodniowo
Tymczasowo ponieważ zbiornik 80 l służył mi 7 lat przy moich 2 welonkach, a obecnie jest już zakupiony zbiornik 240 l z filtrem zewnętrznym eheim 2075-niestety potrzebuje jeszcze max pół tygodnia dojrzewania by można było wprowadzić domowników.

Problem: 10 dni temu zakupiłam 2 młode na pozór zdrowe welonki. Następnego dnia po zakupie okazało się, że jedna-najbardziej żarłoczna (moje nigdy nie były tak łapczywe jak ta jedna) po karmieniu pływa brzuchem do góry ok 3 godzin, usilnie starając się wrócić do równowagi. Zaznaczam, że pozostałym nic się nie dzieje. Nie zamierzam jej oddawać ani uśmiercać-chcę jej jakoś pomóc. Masowanie brzucha nie pomaga, głodówka na 2 dni też (reszta dewastowała mi tylko akwa), na nic się zdaje moczenie pokarmu ani testowanie po dniu czy ma może uczulenie na pokarm z tropicala czy tetry, gotowanego szpinaku nie chcą jeść, groszku zielonego nigdzie nie znalazłam. Co dalej? Mogę za kilka dni wyprowadzić pozostałych do nowego akwa a ją zostawić samą w starym na okres leczenia-tylko od czego zacząć? Bo może zbyt chaotycznie chciałam jej pomóc i dlatego nie ma efektów? Proszę o poradę kogoś kto doświadczył czegoś podobnego ze swoim welonem.

[Fatty]

Czasami działa podanie groszku(nie konserwowy) - spróbuj.

[4listnakoniczyn]

Spróbuję od jutra, bo przypuszczam, że znajdzie się mrożony w tesco-gorzej tylko jak moje ryby oleją go tak jak szpinak...

[Fatty]

Moje chętnie jadły, ciecierzycę tak samo

[4listnakoniczyn]

W sumie jak usunę im żabienice z akwa, przegłodzę trochę to po przewróceniu całego żwiru będą zmuszone jeść zieleninę

[Kaef'son]

A nie można było poczekać z zakupem? Problemy ma z przewodem pokarmowym, nie pęcherzem. Masowanie brzucha? Ścierasz wtedy śluz z ryby. Zmierz parametry wody w zbiorniku..

[4listnakoniczyn]

I co by mi dało czekanie na zakup, skoro rybka od razu po pierwszym karmieniu miała takie objawy? No chyba, że sugerujesz, że ktoś inny by ją kupił Myślę, że trafiłam na taki okaz i już. Ok-jeśli ma problem z przewodem pokarmowym to co dalej? Zmiana diety dla wszystkich rybek? Jeśli tak to na co? Nawet jeśli zmniejszę ilość pokarmu (chociaż i tak dostają mało) to i tak ta garnie się pierwsza do jedzenia.

O pęcherzu pławnym, masowaniu czy dietach, które próbowałam zastosować-to wszystko znalazłam na forach-bo gdzie indziej skoro w sklepach zoologicznych na pytania o welonki usłyszałam-"a nie szkoda pani 240 l na welonki" i najlepszy cytat który usłyszałam wczoraj "każda inna rybka jest mądrzejsza od głupich welonek"... Fachowa literatura też nic nie przedstawia-same ogólniki. Szkoda że nie wydano jeszcze poradnika o samych welonach...

[Aliena]

a wcześniej miałaś welony 7 lat w 80 l? pytam, bo też tak mam, ale od jesieni i juz myslę, co dalej .............

[Kaef'son]

Welon to odmiana karasia z utrwalonymi wadami genetycznymi. Podczas podchowu narybku masa welonów pada z powodu niedorozwoju układu pokarmowego, może to także wychodzić podczas wzrostu u starszych sztuk. Możliwe więc, że trafiłaś na taki okaz. 80 litrów to za mało nawet na jedną sztukę, dlatego z zakupem mogłaś poczekać.

[4listnakoniczyn]

Fatty zielenina działa!!! Nie karmiłam ich rano, zakupiłam groszek i po ugotowaniu zmieszałam ze szpinakiem + niewielką ilością płatek i o dziwo zjadły. Owszem nie dawałam tego wiele, ale najważniejsze, że moja problematyczna rybka zjadła tego sporo i nie pływa brzuchem do góry

Kaef'son wiem, że 80 l to mało-ale to było największe akwa na jakie wtedy podczas studiów było mnie stać. Odziedziczyłam welonkę od starszego brata, który trzymał 3 szt w kuli 10 l . Po roku mu się znudziło, bo 2 zdechły a tej trzeciej nie chciało mu się karmić. Zabrałam ją więc do Kielc, dokupiłam drugą by jednej się nie nudziło i dopiero głupi wypadek (uszczerbanie rantu tej doniczki, bo trudno mi dziś nazwać to akwa) spowodowało wymuszenie zakupu nowego akwarium i co najważniejsze-ZAINTERESOWANIU SIĘ ICH WARUNKAMI ŻYCIA. Wcześniej nawet nie przypuszczałam, że tak się nad nimi znęcam a w sklepach sami wiecie-wciskają wszystko... Przez 7 lat miałam o wiele więcej wydatków, że nie miałam możliwości kupienia tym moim 2 olbrzymom czegoś lepszego niż ta 80-aż do tego roku Teraz mają 240 l na stabilnej szafce, 2 porządne filtry, masę żywych roślin i niech szaleją Wiem, że mogłabym poczekać z zakupem tych 2 kolejnych, ale nie chciałam by ktoś je zgarnął przede mną. W niedzielę wszystkie wylądują w nowym domu, więc myślę, że mi wybaczą to 2 tygodniowe przerybienie.

Aliena-tak miałam 2 welonki, 4 kiryski i glonojada w 80 l przez 7 lat. Akwarium prócz pokrywy, filtra wewnętrznego posiadało tylko żwirek i zieleninę, bez zajmujących ozdób w postaci skał czy gałęzi. Owszem welki urosły duże-ale wielkiego szaleństwa w tym akwa nie miały. Nic Ci więc nie zostaje tylko zbieranie pieniążków na coś większego.

[Kaef'son]

No to elegancko. Powodzenia życzę

[Aliena]

To nie tyle o pieniążki chodzi tylko o miejsce, jakos nie wiem, gdzie miałąbym wsadzić akwa 240 l, bo mieszkanie mialam rozplanowane na ostatni guzik, że tak powiem, aż mi się rybek zachciało:) urządziłam dość ciekawie, bo skałki magmowe są, korzeń, roslinki ( fuj, sztuczne, ale w wakacje robię demolkę i przemeblowanie). Pytanie czy przechodzić na np 112 litrów, czy przemyśleć od razu te 240? Cieszę się, że przybyła fanka welonków, jakbys mogła zamieścic jakieś zdjęcia

[4listnakoniczyn]

Nawet nie zauważysz różnicy między 112 l a 80 l, więc przeanalizuj większe akwa, bo na rynku są większe od 112 l a mniejsze niż 240 l (np. 156, 170, 180, 200, 220). Ja mam duże mieszkanie i sporo remontu przed sobą, więc nie sprawiło mi problemu ustawienie kolosa o długości 120 przy ścianie w salonie. Do tego dochodziła kwestia, że chciałam mieć trzecią rybkę (a są 4 ) Nie żałuję poświęconego miejsca, bo dzięki temu mam większą kurację antystresową po pracy Na razie jest ciut "łyso", bo doszukuję się większej ilości roślin w sklepach, którą nie zmęczą welony -z resztą wypasionej aranżacji z tego nie będzie (nie nadaję się na projektanta akwa), ale jak się poprawi stan wizualny to wstawię fotę

[Aliena]

Ale daj chociaż fotę tych 7 letnich welonków też mam spore mieszkanie, ale całe rozplanowane i zagospodarowane, nie wsadzę ogromnej szafki nagle, mogę tylko kupić większe akwa na szafkę , którą już mam, zatem pewnie będzie to 160 litrów. A tak naprawdę boję się trochę, bo nie miałam nigdy tak dużego akwarium i muszę dojrzeć co jesli peknie?

[4listnakoniczyn]

Pęknie? Daj spokój A co mają powiedzieć osoby, które mają akwa po 400l? Duże akwa to jedynie większe obowiązki i większe koszta Rybki świeżo wrzucone. Teraz jest troszkę pusto, ale roślinność będzie jeszcze wzbogacona.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c61 ... 53b9c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a3e ... cc0c5.html