Zbiornik 112l
oświetlenie 3x18(aquarelle, aqua glo, aqua flora),
filtr hydor prime 10.
Obsada 5 młodych ellioti ok 4cm max(kupiłem aż 5 by dobrała się para - pozostałe mam gdzie oddać.), poza tym 4 otoski, 2 kiryski pstre),
pH wody 7,5, podmieniam ok 10% wody tygodniowo, odmulam regularnie przy podmianie,
karmienie: wodzień, serce wołowe, Tetra min, cichlid gran tropicala
Mam taki oto problem:
Było ok, rybki czuły się dobrze. Ku mojemu zaskoczeniu po 2 tyg dobrała się para Elioti i złożyła ikrę - wylęg udany wykluło się ok 80 rybek. Wtedy zaczął się problem, mianowicie rodzice plus jedna samotna samica zaczęły dyszeć,niby pływają normalnie pilnują potomstwa ale dyszą, samica matka najbardziej zauważyłem też ze raczej nie pobiera pokarmu nie wiem tylko czy to przez dyszenie czy przez to że tak jest zajęta wychowaniem. Pozostałe ryby czują się wyśmienicie. No i moje pytanie co to jest (przywry???) no i czy zacząć leczyć boję się o narybek, zaczął już pobierać pokarm. Jeśli tylko będę pewny że rodzice przeżyją, pozostałe ellioti zamierzam oddać. może macie jakieś sugestie co to jest?
poprawka 25.11.
Samica matka zdechła - po sekcji - miała duzo wolnego płynu w jamie brzusznej.Mikroskopu nie mam wiec przywr nie znajde. Choruja jescze 2 eliotki 2 pozostałe wydaja sie calkiem zdrowie. Prosze o sugestie
