doświadczenia z lekami

[peeps]

W takim razie będę bardzo wdzięczna za info, jeśli ktoś miał doświadczenia z:

1) phenoxetolem - czy kupie to w sklepie akwarystycznym i jak tym leczyć?

2) nystatyną - lepsze tabletki czy proszek do sporządzania zawiesiny?

3)chlormycetyną - z tego co orientuje to w Polsce chloramfenikol tylko w postaci maści, pędzlowanie rybek wchodzi w grę?

4) penicyliny w akwarystyce - ktoś leczył, którą, jakie stężenia

5) czy trypaflawina to to samo co akryflawina?

[osama]

Peeps, mogłaś to pytanie zadać w swoim poprzednim wątku, bo sądzę, że chcesz znać odpowiedź na pytanie, który lek jest najlepszy na martwicę płetw?

[peeps]

niezupełnie
leczenie martwicy płetw mimo standardowego leczenia nie przyniosło rezultatów.
Rozwazam Ichtiosporidiozę, chorobę bawełnianą a nawet rybią ospę
obraz kliniczny może bowiem być zniekształcony przez zastosowane przeze mnie leczenie baktopurem i mykopurem.

Do tej pory bezobjawowe brzanki zaczęły sie ocierać, a kirys mimo dość zdrowego wyglądu jest wstanie agonalnym, nie ma siły pływać.
Ja naprawdę jestem zdesperowana

[Jaro69]

chorobę bawełnianą a nawet rybią ospę

Zdiagnozować obie z podanych przez Ciebie chorób jest łatwo, poczytaj sobie o nich np. tu: http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=1028 . Pod tym linkiem znajdziesz również czym i jak ryby leczyć. Gdybyś nie była pewna diagnozy, fotka chorych ryb byłaby mile widziana.

[peeps]

Sek w tym ze w chwili obecnej zadna z wymienionych chorób nie pasuje. Ewentualnie ichtiosporidioza.
Nie widze tu opcji do załaczania zdjeć, mogę zdjecia przeslac prywatnie na email.

[osama]

Peeps, umieść zdjęcia na fotosiki czy na imageshack.us, albo podeślij na osama85@o2.pl

[peeps]

reszta w moim poscie o marwicy płetw - zobaczcie kto może, będę wdzieczna za wszelkie rady
jak pisałam, pleśniawka po mycopurze wczorajszym ustąpiła
zastanawia mnie forma 'cystki/pecherzyka' na ogonie kirysa ze zdjecia

[ Dodano: 13 Wrzesień 08, 08:59 ]
Nie wiem czy ktokolwiek zetknął z tą chorobą, nie ma jej w spisie <sprawdz zanim zapytasz>,
a choroba jest poważna, często podstępna, i przez wielu uwazana za nieuleczalną.

Nie mam mądrych książek więc streszczę to co pamiętam z bieganiny po www

objawy: w zależności od ulokowania się pasożyta i etapu choroby, nie wszystkie są obligatoryjne:
- w systemie nerwowym - zachwianie koordynacji ruchu, leżenie na dnie i na boku, zataczanie, koziołkowanie kołysanie ciałem, czasem drżenie ciała i płetw,brak żerowania
- w skórze - guzowate wybrzuszenia, wrzody i rany, częściowe lub pełne zniszczenie tkanki między promieniami płetw, nastroszenie łusek, niebieskawobiałe zmętnienie skóry, wybroczyny i wrzody skórne, kaszkowata wysypka na skórze i czarno ubarwione miejsca, narośla na ciele, wtórne infekcje pleśniawkami
- w gałce ocznej - wytrzeszcz oczu, zniszczenie oka
-narządy wewnętrzne: wątroba, nerki – brak żerowania, chudnięcie, rozdęcie powłok brzusznych
-w skrzelach – objawy przyduchy
- u młodych – deformacja kośćca

leczenie: zapewnić optymalne warunki hodowli
phenoxetol i para-chloro-phenoxetol sposób leczenia w wikipedii, nie wiem gdzie to w Polsce można dostac, za granicą można to utrafić w zoologicznym
wg Wiki do arsenału należy tez penicylina, nystatyna, chloromycetyna

tu można też ciekawie przeczytać o tym: http://ustrony.interblock.pl/~fotoakwar ... a53,3.html
cyt. mieszanka antybiotyków (15 g tetraminu + 200.000 jed. nystatyny in suspensione + 250 mg detreomycyny) połączone z częstą zmianą wody)

nie znam na środkach weterynaryjnych dokładnie. Dla ludzi jest nystatyna w tabletkach i zawiesinie. Idąc tropem z Wiki jedna tabletka nystatyny na 50 l wody. jedna tabletka ma 500tys j.m, czyli 50 tys na 5 l. Więc jeśli wypierzemy nystatyne in suspensione czyli w zawiesinie wyjdzie 1 ml przygotowanej zawiesiny na 10 l (bo tam 100tys w 1 ml). Aha, i nie stosować nystatyny w zbiorniku ogólnym.
Co do detreomycyny, czyli chloramfenikolu, czyli chloromycetyny – dla ludzi w krajach rozwiniętych dostępna tylko w postaci maści obecnie

Ale na mieszanka lecznicza mnie zastanowiła, a także dlaczego grzyb wytwarza plazmodium. Z tego co pamiętam z nauczania biologii to pasożyta tego nie można zaliczyć do grzybów, musi on należeć do grzybopodobnych Protista – a różnica jest taka że te eukariotyczne stwory nie posiadają chitynowych ścian komórkowych, które niszczy większość antybiotyków przeciwgrzybicznych.

[ Dodano: 13 Wrzesień 08, 09:22 ]
całe powyższe dotyczy Ichtiosporidiozy, temat się nie wkleił

[Belladonna]

peeps ad 2: lepszy jest proszek do sporzadzania zawiesiny.