Jak skrócić cierpienie ryby?

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 12:54

Panowie to miała być w zamyśle Autorki przemyślana, sensowna dyskusja, a nie gadu gadu o wszystkim tylko nie o meritum. Ja stosuję sposób z woreczkiem wkładanym do lodówki, uważam, że jest to najbardziej humanitarne. O sposobie przedstawionym przez Allexa nie słyszałem, jakoś nie zachęca mnie do wypróbowania, natomiast sposób ptaśka jest dla mnie niehumanitarny, bez obrazy ale rażenie kogokolwiek prądem jakoś mnie nie przekonuje. A co do karpi to chyba nie chciałbym jeść takiego porażonego prądem. Upraszam o dalszą merytoryczną dyskusję.
Pozdrawiam

konradx93
Ikra
Ikra
Posty: 16
Rejestracja: 12 kwietnia 08, 13:44
Lokalizacja: Oborniki

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: konradx93 » 12 kwietnia 08, 13:52

Witam!
Ja stosuje dla małych rybek (np. neonki) kieliszek 100ml wypełniony Finlandią ( taka najczęściej jest w domu)
Dużą rybę raz usypiałem a była to gurami, wtedy przeciąłem rdzeń kręgowy nożem.
Pozdrawiam Konrad!

Awatar użytkownika
Seraphim
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1745
Rejestracja: 26 listopada 07, 15:45
Lokalizacja: W-wa Wesoła

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Seraphim » 12 kwietnia 08, 15:13

Tomku, tu bym się sprzeczał czy wkładanie do lodówki ryby jest humanitarne. Otóż krzesło elektryczne jednak wymyślili, a nie wsadzanie człowieka do lodówki. Zabijanie(nie unikajmy tego słowa) dla mnie jest ważne by trwało krótko. Nie chce myśleć o tym, czy zdechła już ryba, czy nie. I nie chciałbym by moja rybka siedziała w ostatnich chwilach koło serka homogenizowanego i salami, które później z wielką ochotą będę chciał zjeść. Powolna śmierć to moim zdaniem zła śmierć.[/b]
Nothing runs like a Deere.

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 15:25

ptasiek007 pisze:Tomku, tu bym się sprzeczał czy wkładanie do lodówki ryby jest humanitarne. Otóż krzesło elektryczne jednak wymyślili, a nie wsadzanie człowieka do lodówki.

Proszę Cię Staszku nie porównuj uśmiercania ryb do zabijania ludzi, to się nie da porównać, z resztą gdzie tu mówić o humanitaryzmie w uśmiercaniu drugiego człowieka i to w imię prawa i sprawiedliwości, w dodatku w tak straszny sposób jak na krześle elektrycznym. Kiedyś wymyślono i często stosowano palenie na stosie, łamanie kołem, rozrywanie końmi, itd, cały arsenał, czy mamy brać z tego przykład? Śmiem wątpić szczerze. Ryba w zimnej wodzie, jako stworzenie zmiennocieplne, obniża metabolizm i w końcu śnie. To jest dla mnie bezsprzecznie najbardziej humanitarna metoda usypiania ryb.

Awatar użytkownika
Seraphim
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1745
Rejestracja: 26 listopada 07, 15:45
Lokalizacja: W-wa Wesoła

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Seraphim » 12 kwietnia 08, 15:31

Tomek23 pisze:Ryba w zimnej wodzie, jako stworzenie zmiennocieplne, obniża metabolizm i w końcu śnie.

A to jest argument, który zmienia mój pogląd na sprawę. :roll: Jeszcze powinna rozgorzeć druga dyskusja, kiedy powinniśmy uśmiercać ryby, przecież działamy wbrew naturze, jak i całe akwarium, ale dobra, to kiedy indziej...Za dużo trudnych tematów na raz :niewiem:
Nothing runs like a Deere.

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 15:34

No cóż, dla mnie odpowiedź jest jedna: gdy nie możemy rybie pomóc lecząc ją, a wiemy, że i tak zdycha, skracamy jej po prostu cierpienie.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 12 kwietnia 08, 15:50

Tomek23 pisze:a wiemy, że i tak zdycha, skracamy jej po prostu cierpienie.


No dobrze.. ale chyba wszystko co żyje pragnie żyć? Czyż nie? Wiec ja osobiście co do zabijania ryb, czym by to nie było, wódką, metoda z lodówką, czy rażenie prądem, są po prostu brutalne. W końcu skąd możemy wiedzieć czy rybka chcesz żyć czy nie? Uważam że już gdy rybce pomóc nie możemy, to przynajmniej zapewnić jej jak najlepsze warunki aż do naturalnej śmierci, eutanazji mówimy NIE!

Ryba to nie pies, że ma wściekliznę i może zabić.... nie trzeba jej zabijać. Poza tym zabijanie czegokolwiek co nie zagraża innym bezbronnym gatunkom jest złem. Przecież małe dziecko kontra wściekły pies, no to wiadomo jak to się skończy. Ale czy rybka co ma 20cm może zabić właściciela akwarium, skoro jest chora na coś niewyleczalnego?

Możecie się nie zgadzać, ale to jest moje zdanie.

Pozdrawiam Kin :P
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

konradx93
Ikra
Ikra
Posty: 16
Rejestracja: 12 kwietnia 08, 13:44
Lokalizacja: Oborniki

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: konradx93 » 12 kwietnia 08, 16:07

Kin, masz dziwne podejście do sprawy. Jeśli chcieli byśmy rybkę trzymać chorą aż do naturalnej śmierci musimy mieć dla niej osobne akwarium.

Poruszyłeś aspekt że "rybka chce żyć"... a czy ryba ma na tyle rozwinięty mózg że myśli o tym czy chce czy nie chce żyć???

Drugiej części twojego tekstu nie zrozumiałem.

Ja myślę że eutanazji można powiedzieć "Tak", gdyż po co rybka ma żyć w cierpieniach.

Pozdrawiam Konrad

Awatar użytkownika
Seraphim
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1745
Rejestracja: 26 listopada 07, 15:45
Lokalizacja: W-wa Wesoła

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Seraphim » 12 kwietnia 08, 16:15

Kin pisze:najlepsze warunki aż do naturalnej śmierci, eutanazji mówimy NIE!

A wiesz że cała medycyna jest wbrew naturze? Więc może nawet nie powinniśmy jej leczyć, skoro tak, więc Kin-nad tym się też zastanów.
Nothing runs like a Deere.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 12 kwietnia 08, 16:23

konradx93 pisze:Poruszyłeś aspekt że "rybka chce żyć"... a czy ryba ma na tyle rozwinięty mózg że myśli o tym czy chce czy nie chce żyć???


Hmm... skoro ryba by nie chciała żyć, to by nie jadała, nie rozmnażała się, powiedzmy że ma instynkt... na jedno wychodzi...

Drugi tekst mówi o tym... żeby nie można porównywać bezbronnej rybki do psa, którego trzeba uśpić, bo psa trzeba uśpić ponieważ zagraża życiu, a rybka chyba, raczej, na pewno nie... (pies jest przykładem)

A wiec twierdzisz że ryba jest głupia, pozbawiano wszystkiego, jest kupką mięsa, co je i wydala TAK?

Możesz powiedzieć że w 100% ryba poddana eutanazji nie cierpi?

A cierpi z tego powodu że ty ją zabijasz... choroba jest czymś naturalnym, choroby były są i będą... skoro instynkt mówi rybie "jedź, walcz, rozmnażaj się" to dlaczego taki Ty, masz wziąć tasaka i jej odciąć głowę bo jest nieuleczalnie chora? To że cierpi jest naturalnym biegiem rzeczy... no litości :zly: Uważam że nie ma 100% sposobu na bezbolesną śmierć rybki, znajdź mi taki sposób że ryba NIE CIERPI ZUPEŁNIE NIC, to zmienię swoje zdanie.

A skoro twierdzisz że ryba jest "tępakiem" to po co ją uśmiercać bo cierpi, z tego wynika że jest aż tak tempa że nie rozumie tego że cierpi...


ptasiek007 pisze:A wiesz że cała medycyna jest wbrew naturze? Więc może nawet nie powinniśmy jej leczyć, skoro tak, więc Kin-nad tym się też zastanó


Zabijanie, a leczenie to dwie różne kwestie...
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 16:56

Kin pisze:Hmm... skoro ryba by nie chciała żyć, to by nie jadała, nie rozmnażała się, powiedzmy że ma instynkt... na jedno wychodzi...

Nie prawda, rozum jaki posiadamy my, ludzie, a instynkt, który posiadają zwierzęta to dwie zupełnie inne sprawy.
Kin pisze:A skoro twierdzisz że ryba jest "tępakiem" to po co ją uśmiercać bo cierpi, z tego wynika że jest aż tak tempa że nie rozumie tego że cierpi...

No właśnie, Kin ryba nie rozumie, że cierpi...na tym rzecz cała polega. Tym różni się od zwierząt o bardziej rozbudowanym mózgu, takich jak pies, kot czy papuga, które wiedzą, że cierpią, wiedzą z jakiego powodu, potrafią prosić o pomoc, itd.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 12 kwietnia 08, 17:54

Skoro twierdzisz że nie rozumie, no to ok zgadam się, bo Ty i tak wiesz najlepiej :D

Ale nie ma 100% sposobu na zabicie ryby, aby nic nie czuła?, powiedzmy 100% pewności że nic nie poczuje... jest czy niema ?


PS: Nie lubię, niemieć racji.... :zly: :zly:
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 08, 17:59 przez Kin, łącznie zmieniany 1 raz.
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 17:59

Kin pisze:Skoro twierdzisz że nie rozumie, no to ok zgadam się, bo Ty i tak wiesz najlepiej :D

Udam, że tego nie dostrzegłem...
Kin pisze:Ale nie ma 100% sposobu na zabicie ryby, aby nic nie czuła?, powiedzmy 100% pewności że nic nie poczuje... jest czy niema ?

Nie ma. Można jednak domniemywać z dużą dozą prawdopodobieństwa, że sposób z lodówką(nie z zamrażarką!) jest najbardziej humanitarny i bezbolesny, ryba zasypia, nie czuje bólu.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 12 kwietnia 08, 18:06

Tomek23 pisze:Kin napisał/a:
Skoro twierdzisz że nie rozumie, no to ok zgadam się, bo Ty i tak wiesz najlepiej :D

Udam, że tego nie dostrzegłem...


Może źle to napisałem, chodzi mi oto że ty wiesz ode mnie lepiej, bo masz większe doświadczenie :D Jeśli Cię uraziłem to przepraszam

Wracając do metod zabijania ryb, to tak analizując to metody z prądem, odcinaniem głowy, przecinaniem rdzenia, są sadystyczne. Lodówka, skoro ryba śnie w takich warunkach, to teoretycznie nie będzie nic czuła, ale czy nie ma jakichś środków bezboleśnie usypiających?
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 18:09

Kin pisze:Może źle to napisałem, chodzi mi oto że ty wiesz ode mnie lepiej, bo masz większe doświadczenie :D Jeśli Cię uraziłem to przepraszam

nie uraziłeś mnie, żartowałem ;-)
Kin pisze:ale czy nie ma jakichś środków bezboleśnie usypiających?

nie ma.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości