Jak skrócić cierpienie ryby?

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
niepewna
Narybek
Narybek
Posty: 81
Rejestracja: 24 marca 08, 22:07

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: niepewna » 12 kwietnia 08, 21:02

W artykule, do którego podałam link na początku, autor pisze m.in.: "Zamiast wstawiać pojemnik do zamrażalnika, wrzucamy do niego pastylkę np. rozpuszczalnego wapna, magnezu, witaminy C. Duża ilość wytworzonego dwutlenku węgla usypia, podobno bezboleśnie, rybę". Może ktoś ma doświadczenia z tą metodą? Mi się wydaje że jest lepsza, niż alkohol (bo ten, jak ktoś napisał, szczypie w oczy).

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 12 kwietnia 08, 21:07

No tale nie wiemy jaki wpływ rozpuszczająca się substancja ma na rybę, ja bym stawiał na to, że jest trująca i tak samo żrąca jak alkohol.

Awatar użytkownika
osama
Moderator
Moderator
Posty: 11176
Rejestracja: 8 listopada 04, 14:54
Lokalizacja: Oława

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: osama » 12 kwietnia 08, 23:07

Niska temperatura powoduje, że cierpienie ryb jest zwielokrotnione. Tak przynajmniej jest napisane w "magazynie akwarium". Jest to ponoć już udowodnione naukowo. Moim zdaniem jedyną "sensowną" metodą zabijania cierpiących ryb jest nóż lub ogłuszenie ryby.
Akwaria kiedyś: 240l 72l 3x28,8l 112l Obecnie: 72, 105, 750, 725l ;)
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...

niepewna
Narybek
Narybek
Posty: 81
Rejestracja: 24 marca 08, 22:07

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: niepewna » 13 kwietnia 08, 00:02

osama pisze:Niska temperatura powoduje, że cierpienie ryb jest zwielokrotnione. Tak przynajmniej jest napisane w "magazynie akwarium". Jest to ponoć już udowodnione naukowo. Moim zdaniem jedyną "sensowną" metodą zabijania cierpiących ryb jest nóż lub ogłuszenie ryby.

Po raz pierwszy o zamrażaniu chorych ryb słyszałam od prof. Simony Kossak. To było kilka ładnych lat temu, nie interesowałam się jeszcze wtedy akwarystyką, więc niewiele mnie to obeszło. Ale jednak gdzieś w zakamarkach pamięci utkwiło. I pamiętam Jej słowa, że doświadczeni akwaryści chorą rybę wkładają do lodówki, ona zasypia ... Nie chcę polemizować z "magazynem akwarium" (zwłaszcza, że jestem "zielona" w tym temacie), ale Simona Kossak również była naukowcem i nie sądzę, by mówiła nieprawdę, lub rzeczy niesprawdzone. Dodam jeszcze, że chociaż zajmowała się głównie ssakami, miała wspaniałe akwarium, więc o rybach co nieco też musiała wiedzieć.

Awatar użytkownika
osama
Moderator
Moderator
Posty: 11176
Rejestracja: 8 listopada 04, 14:54
Lokalizacja: Oława

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: osama » 13 kwietnia 08, 09:11

Cytuję "magazyn akwarium":
Również wysoce niehumanitarnym rozwiązaniem jest polecane dawniej wstawianie ryby w słoiku lub torebce foliowej do zamrażalnika aby szybko i "bezboleśnie" usnęła. Badanie wykazały, że zarówno obniżona jak i podwyższona temperatura działa na ryby bardzo stresogennie i potęguje ich cierpienie..."
Akwaria kiedyś: 240l 72l 3x28,8l 112l Obecnie: 72, 105, 750, 725l ;)
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...

Awatar użytkownika
artur_89
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 3735
Rejestracja: 15 lipca 06, 21:04
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: artur_89 » 13 kwietnia 08, 09:14

Jak dla mnie to chyba najlepszym sposobem, jest szybkie zabicie ryby, poprzez zmiażdżenie czymś bardzo ciężkim, wtedy nawet nie zdąży nic poczuć, ale osobiście tego nie praktykuję ;-)

PS. Dbajcie o ryby, to nie będziecie mieli tego dylematu :twisted:

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 13 kwietnia 08, 20:29

osama pisze:Cytuję "magazyn akwarium":
Również wysoce niehumanitarnym rozwiązaniem jest polecane dawniej wstawianie ryby w słoiku lub torebce foliowej do zamrażalnika aby szybko i "bezboleśnie" usnęła. Badanie wykazały, że zarówno obniżona jak i podwyższona temperatura działa na ryby bardzo stresogennie i potęguje ich cierpienie..."

Na samym początku napisałem, żeby rozróżnić zamrażarkę od lodówki. Oczywistym jest, że kiedy ryba żywcem zamarza to cierpi, tak samo jak człowiek, gdy nabawi sie odmrożeń.

Awatar użytkownika
osama
Moderator
Moderator
Posty: 11176
Rejestracja: 8 listopada 04, 14:54
Lokalizacja: Oława

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: osama » 13 kwietnia 08, 20:33

Tomek23, wydaje mi się, że nim woda zacznie zamarzać rybka już dawno "śpi".
Akwaria kiedyś: 240l 72l 3x28,8l 112l Obecnie: 72, 105, 750, 725l ;)
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 13 kwietnia 08, 20:43

Woda ochładza się w bardzo szybkim tempie i to jest przyczyna cierpienia ryby, a to jest możliwe tylko w zamrażarce, w lodówce nie. Stąd tak ważnym jest rozróżnienie lodówki od zamrażarki w celu użycia jej do skrócenia rybie cierpienia, a nie zadawania kolejnego.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 13 kwietnia 08, 22:24

Ja z tego co wyczytałem w internecie oraz literaturze akwarystycznej, to teoretycznie aby ryba najmniej cierpiała podczas eutanazji, to tylko śnięcie rybki w lodówce, ale lodówka jak mówił Tomek to nie to samo co zamrażalnik, bo zamrażalnik zamraża wodę, a lodówka ją schładza.

W zamrażalniku temperatura jest poniżej 0'
A w lodówce powyżej 0'

Gdy woda by szybko zmieniła temperaturę, to ryba może doznać szoku termicznego. A to przyjemne nie jest.
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

Awatar użytkownika
Philip
Ryba
Ryba
Posty: 138
Rejestracja: 8 lutego 08, 10:36
Lokalizacja: Ja Cię znam?

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Philip » 15 kwietnia 08, 16:50

Ja gdy moje gurami było ztare(15cm, skrzykiony kręgosłup, i chyba miała coś z pęcheżem pławnym bo pływała bokiem po powieszchni) i gyła w moim akwarium w takim stanie 3tygodnie poczym zdechła. Jak sypałem jedzienie to chętnie jadła i dlatego jej nie zabiłem(moja matoda maoże nie dobra to wyławoenie ryby sietką i potem walnięcie szybkim ruchem o marmurowy parapet, zawcze odrazu umiera).
Uważam że rzatko ryba jest tak chora jak moja była a jak jest bardziej to chyba już by nie jadła. W natyże dawno jakis drapieżnik miał by z niej ucztę. A w akwarium mają nienaturalni wydurzoną starość a w czasie choroby życie

Pisz poprawnie, bo tego się nie da czytać, popraw te błędy :!: :!: :!: artur_89
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 08, 19:52 przez Philip, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kin
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 511
Rejestracja: 5 marca 08, 21:11
Lokalizacja: Wolbrom

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Kin » 15 kwietnia 08, 17:06

Philip pisze:Ja gdy moje gurami było ztare(15cm, skrzykiony kręgosłup, i chyba miała coś z pęcheżem pławnym bo pływała bokiem po powieszchni) i gyła w moim akwarium w takim stanie 3tygodnie poczym zdechła. Jak sypałem jedzienie to chętnie jadła i dlatego jej nie zabiłem(moja matoda maoże nie dobra to wyławoenie ryby sietką i potem walnięcie szybkim ruchem o marmurowy parapet, zawcze odrazu umiera).
Uważam że rzatko ryba jest tak chora jak moja była a jak jest bardziej to chyba już by nie jadła. W natyże dawno jakis drapieżnik miał by z niej ucztę. A w akwarium mają nienaturalni wydurzoną starość a w czasie choroby życie


Po pierwsze. Pisz tak, abym bym w stanie cię zrozumieć. Gubisz litery, walisz błędy jeden na drugim. Może troszeczkę się ogarnij. ok?

Po drugie wam walnij, głową o parapet siedząc w siatce.

Po trzecie w "natyże", to mało która ryba była. A raczej żadna.

Po czwarte twoja metoda jest do niczego. Bo jest sadystyczna.
Linkin Park 4ever :P
_________________
63L Aqua Dom
1+2 Betta splendens
6 Rasbora heteromorpha
4 Corydoras aeneus

22L Ampularia Street
5x Ampularia (mała)

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Tomek83 » 15 kwietnia 08, 20:07

Philip pisze:Ja gdy moje gurami było ztare(15cm, skrzykiony kręgosłup, i chyba miała coś z pęcheżem pławnym bo pływała bokiem po powieszchni) i gyła w moim akwarium w takim stanie 3tygodnie poczym zdechła. Jak sypałem jedzienie to chętnie jadła i dlatego jej nie zabiłem(moja matoda maoże nie dobra to wyławoenie ryby sietką i potem walnięcie szybkim ruchem o marmurowy parapet, zawcze odrazu umiera).
Uważam że rzatko ryba jest tak chora jak moja była a jak jest bardziej to chyba już by nie jadła. W natyże dawno jakis drapieżnik miał by z niej ucztę. A w akwarium mają nienaturalni wydurzoną starość a w czasie choroby życie

Sadysta-analfabeta, też się nam połączenie trafiło...radzę popracować i nad pisownią i nad myśleniem.

Awatar użytkownika
Jaro69
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11419
Rejestracja: 22 stycznia 08, 15:36
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: Jaro69 » 15 kwietnia 08, 20:30

Tomek23 pisze:Sadysta-analfabeta, też się nam połączenie trafiło...radzę popracować i nad pisownią i nad myśleniem.

ObrazekObrazek

Jak dla mnie ten temat robi się odrobinę śmieszny. Opinie na temat sposobów uśmiercania ryb podawane na początku topicu były jeszcze logicznie wytłumaczone, bądź chociaż próbowano to zrobić. Była mowa o artykule w czasopiśmie akwarystycznym, o sposobach starych i znanych, ale teraz przeradza się w głupawe wręcz historie z życia sadystów. Obrazek

Awatar użytkownika
artur_89
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 3735
Rejestracja: 15 lipca 06, 21:04
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Jak skrócić cierpienie ryby?

Postautor: artur_89 » 15 kwietnia 08, 20:36

Tomek zamykamy :?: ;-)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości