Krewetki znikneły

Awatar użytkownika
headphones
Ryba
Ryba
Posty: 484
Rejestracja: 30 lipca 06, 20:08
Lokalizacja: Brzeg

Krewetki znikneły

Postautor: headphones » 11 sierpnia 06, 16:32

Trzy dni temu wpuściłam do akwarium krewetki Caridina cf. babaulti...Zmartwiona tym, że ostatni raz widziałam je w dniu zakupu postanowiłam przeszukać akwarium, niestety nigdzie ich nie ma :cry: naprawdę, zajrzałam wszędzie.Dopiero miałam dobierać obsadę więc w akwa znajdowały się tylko kiryski i gibbiceps(prezent pomyłka, który oddaje w dobre ręce w przyszłym tygodniu), który jest zresztą mały.Czy to możliwe, że zjadły je kiryski?Co mogło się stać? To były moje pierwsze krewetki więc tymbardziej jestem załamana, były malutkie miały około 1 cm z hakiem...
Para-moje, para-Twoje, onomatopeiczne, paranormalne, paranoje we dwoje.
Moje 60L i maleństwo.

Awatar użytkownika
ciosek
Fish Master
Fish Master
Posty: 1385
Rejestracja: 21 maja 04, 09:40
Lokalizacja: Chełm

Re: Krewetki znikneły

Postautor: ciosek » 11 sierpnia 06, 17:24

hmm... może wyszly? z powodu złych warunków. Napisz jakie masz NO2, NO3, pH. hmm... krewetki są baardzi wrażliwe na zwiazki azotowe, miedź i ołów, może to było przyczyną zgonu? :?: . Jeżeli brać pod uwagę aspekt pożarcia ich (w co nie bardzo chce mi sie wierzyc) to obwinial bym Gibbicepsa... bo kiryski to to nie byly napewno... ale gibbiceps też jest baaardzo mało prawdopodobnym rozwiazaniem :/. Jaki masz filtr? turbinowy? może zostały wciągniete :/.

Awatar użytkownika
headphones
Ryba
Ryba
Posty: 484
Rejestracja: 30 lipca 06, 20:08
Lokalizacja: Brzeg

Re: Krewetki znikneły

Postautor: headphones » 11 sierpnia 06, 18:25

Nie mogły wyjść ponieważ mam pokrywe...A gdyby padły to chyba znalazłabym je martwe, a tymczasem nie zostało po nich ani śladu :cry: woda mogłabyć zła?Akwarium napełniałam 1,5 tyg temu, a woda stała drugie tyle w butlach..Kirysy za to wydają mi się grubsze (może mi się tylko wydawać, bo już sama nie wiem).Sprawdzałam również gąbke od filtra..jakby zostały wciągnięte to zapewne coś bym znalazła...
Bleh, starałam się zrobić wszystko żeby poczuły się dobrze a tu zonk na samym starcie :/

[ Dodano: 2006-08-11, 21:54 ]
Okazuje się, że 2 z 8 jednak żyją, schowały się za grzałką :/ co gorsza to chyba jednak kirysy...gdy tylko krewecie zeszły na korzonek to te zaraz podpływały do nich :? może to dlatego, że często jadły żywy pokarm, przyzwyczaiły się i teraz myślą, że te moje bidulki to też ich jedzenie :zly: to wszystko wykluczałoby złe warunki w akwarium....
Para-moje, para-Twoje, onomatopeiczne, paranormalne, paranoje we dwoje.
Moje 60L i maleństwo.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości