czyżby jedna z moich amano zaciążyła?
większe zdjęcie
https://i.imgur.com/P2aOaeU.jpg
Amano w ciąży?
Re: Amano w ciąży?
nie licz ze rozmnozysz bo amano do rozmnażania potrzebuja słonej wody
Re: Amano w ciąży?
Bardzo ciężko rozmnożyć Amano, znajomek z innego forum podjął wyzwanie...nie wiem czy mogę, ale zacytuję:
Metoda małych kroków. Pierwsze larwy, z jajeczek od pierwszej samicy padły po pięciu dniach. Wyczytałem, żeby z zasoleniem poczekać do własnie piątej doby,
ale moje larwy nie przetrwały. Kamilem je drożdżami. Nie wiem czy to kwestia wody czy karmienia, w każdym razie pierwszy miot padł.
W czwartek wykluły się kolejne larwy z jajek. Tym razem zasolenia zacząłem wcześniej, bo w sobotę (zależny jak liczyć druga albo trzecia doba).
Kupiłem sól morską "Aquarium Systems Instant Ocean 0,36kg " (kompletny przypadek, ze akurat ta).
W 1,5 litra wody demineralizowanej rozpuściłem mniej więcej jedną czwarta opakowania (opakowanie wystarcza do 10 llitrów wody do zasolenia na poziomie 1.023).
Po wymieszaniu, zamierzyłem poziom zasolenia tego roztworu - było 1.040. Czyli sporo za wiele jak na krewetki al w sam raz jeśli wziąć pod uwagę że roztwór miał zasalać.
Potem wlałem całość do butelki 2 litrowej butelki po napoju, nawierciłem nakrętkę wiertłem 5mm, w otwór włożyłem zestaw do kroplówki. Butelkę wsadziłem do góry nogami do reklamówki, a reklamówkę powiesiłem na stojaku do ubrań - więc wszystko pięknie grawitacyjnie działało Smile
Kroplówka w sobotę schodziła od 10.30 do prawie 19. Półtora litra. Tempo około 1 kropli na sekundę.
Zasolenie w akwarium lęgowym po kroplówce wyniosło 1.010.
W niedzielę powtórzyłem zabieg (podobne proporcje "na oko"). Calość schodziła ponad 8 godzin.
Po dwóch zabiegach zasolania mam w akwarium 1.023 - czyli tyle ile podają teoretycy.
Oczywiście jeśli wierzyć prostemu salimetrowi.
W tym czasie liczba larw nie zmniejszyła się - wiec sól im raczej nie zaszkodziła, nie było też "szoku".
Karmię je dalej drożdżami, kupiłem tez fitoplankton, ale jeszcze do mnie nie dojechał.
Poprzedni miot padł w piątej dobie. W tym miocie piąta doba będzie w nocy - wiec jeśli larwy dotrwają do środy bez znacznego ubytku w ilości - to myślę, że pierwszy etap za mną.
Kilka fotek z procesu zasalania:
https://imgur.com/a/XHlSVrD
Przed zasalanie usnąłem całą zieleninę z akwarium lęgowego. Dwie pozostałe ciężarne samice przeniosłem do jeszcze innego zbiornika.
Wysłany: 23 Maj 2018 20:24
Dzisiaj, czyli w środę (wylęg z jajek był w czwartek, czyli siódmy dzień od wylęgu; trzeci od zasolenia) podałem 1,5 ml fitoplanktonu.
Larwy się nieco przerzedziły, jest ich mniej, (na oko o połowę mniej niż w dniu wyklucia), i zaczynają się inaczej zachowywać - zwijają się w kulkę - podwijają ogon, a potem szybko prostują.
Co to może być? Czyżby próbowały zrzucać osłonkę/linieją? Są wyraźnie większe niż w chwili wyklucia...
Czy ktoś z Was wie ile trwa rozwój do przeobrażenia w postać dorosłą?
EDIT:
Znalazłem - około 4 tygodni.
Wysłany: 26 Maj 2018 16:28
Dzisiaj (sobota) woda zrobiła się wwyraźnie mętna, a liczba larw spadła do około 30. Sprawdziłem wyłącznie zasolenie, nie mam.jak zrobić podmianki, bo dopuszczenie wody wessa mi larwy, a nawet filtr z drobnej pończochy jest zbyt gruby i przepuszcza larwy... cóż. Poczekam co będzie dalej, ale coś mi się wydaje że mój żłobek sie kończy.
Karmię drożdżami i fitoplantonem.
Ktoś ma.jakieś sugestie?
><((">
><(((*>
><(((*>
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości