Naprawa grzałki z termoregulatorem aquaela.

[kilan]

W ciągu roku posypały mi się 2 grzałki aquaela (jedna 75W, druga 200W) w dokładnie taki sam sposób:
Grzałka nie zawsze chce się włączyć, światełko miga (włącza/wyłącza) - fakt, że jak już włączyła to termoregulator wyłączył odpowiednio do temperatury (chyba, że wcześniej grzałka sama zadecydowała o wyłączeniu się ). Najczęściej na tę przypadłość pomagało kilkukrotne "prztyknięcie" w grzałkę - po tym "zabiegu" grzałka potrafiła chodzić bezawaryjnie 2 tygodnie, lub 2 dni. Podejrzewałem jakiś utleniony styk.
Nabyłem nową grzałkę aquaszut - ale postanowiłem sprawdzić, czy z tymi starymi da się coś zrobić - co najwyżej i tak do kosza pójdą.

Kolejność demontażu (ważne, aby w czasie naprawy grzałki pod żadnym pozorem nie kręcić zawartością grzałki w szkle!!! - tak można ukręcić drut oporowy grzałki!!!):
1. Grzałka.


2. Podwadzamy pokrętło regulacji temperatury (np. płaski śrubokrętem) - zapamiętując jak było ustawione - aby po montażu temperatura wyłączenia grzałki zgadzała się z tą na termometrze - to jednak później można jeszcze skorygować, właśnie zmieniając pozycję pokrętła na osi.


3. "Rozpoławiamy" obudowę plastikową.


I rozsuwamy.




4. Palcami zdejmujemy oś regulacji temperatury (z wieloklinem).


Oraz drugi element plastikowy.


5. Np. śrubokrętem delikatnie wysuwamy silikonową uszczelkę grzałki - będzie wychodzić razem z całą grzałką!!!


6. Wyjmujemy grzałkę ze szkła.


7. Usuwamy nalot (utlenienie) na styku - przyczynę wadliwej pracy grzałki. Należy uważać aby nie odgiąć blaszki - tam musi być około 1 mm przerwy - regulacja tego odstępu reguluje zakres pracy grzałki. Ja wyczyściłem styk papierem ściernym o gradacji 600. Element styku zaznaczony czerwonym kółkiem.


Składamy w kolejności odwrotnej. Jak na razie grzałki działają, testuję w zakresie włączania wyłączania i trzymania temperatury w zbiorniku + zgodność temperatury w akwa z tym co pokazuje skala(z racji pewnej nieufności do niej) tylko za dnia - z racji, że na noc włączyć mogę nową grzałkę. Na pewno opiszę czy reanimacja powiodła się w 100%. Może innym przydarzyły się podobne problemy z grzałkami - może ktoś coś sobie z tego opisu wykorzysta.

Pozdrawiam.
Adam



PS. Jeśli post nie pasuje do działu DIY (a np. do "sprzęt") proszę o przesunięcie.

[gazownik]

Gratuluje zaradności.
Mam chyba 5 sztuk grzałek z których część nie działa w ogóle część działa raz kiedyś oraz jedna taka co świeci i tylko tym światełkiem ogrzewa popróbuje może i mi choć jedną na początek uda się przywrócić do życia .

[skiba32]

Nie wiedziałem że można grzałke naprawić. Ja swoją potłukem niechcący i dzięki tobie spróbuje naprawić. Gratulacje ;D

[zexomatic]

Bardzo fajnie to opisałeś. U mnie występuje ten problem w grzałce 25 wat. Więc teraz na pewno się do niej dobiorę

[Dyzioo]

Polak potrafi ! :brawo:

[gawronzo]

Ludzie, chyba was pogięło . Jak rozszczelnicie grzałkę to dostanie się do niej woda i w najlepszym przypadku wywali korki i zabije wam ryby. W najgorszym odejdziecie do krainy wiecznych łowów razem z rybami w trakcie grzebania w akwarium.

[deXter]

Ludzie, chyba was pogięło . Jak rozszczelnicie grzałkę to dostanie się do niej woda i w najlepszym przypadku wywali korki i zabije wam ryby. W najgorszym odejdziecie do krainy wiecznych łowów razem z rybami w trakcie grzebania w akwarium.

Jeśli nie wiesz jak wygląda budowa grzałki to się nie odzywaj ;]
Jeżeli nie umiesz czegoś zrobić to się za to nie bierz proste ;]

[gawronzo]

Przypominam, że grzałka jest urządzeniem zasilanym z 230V, jest całkowicie zanurzona w świetnym przewodniku czyli wodzie akwariowej razem z kablem i nie jest przeznaczona do samodzielnej reperacji. Wystarczy chwile pomyśleć czym grozi zabawa w serwisanta w takich warunkach. To tyle co mam do powiedzenia w tym temacie.

[deXter]

Przypominam, że grzałka jest urządzeniem zasilanym z 230V

No i?
Już Ci napisałem jak nie wiesz jak za coś się wziąć to tego nie rób.
Po drugie grzałka ma zabezpieczenie zwarciowe w razie czego leci bezpiecznik, wiem bo pękła mi grzałka w akwarium a ryby dalej pływały.
Grzałka zabezpieczana jest bardzo szczelnym gumowym korkiem, dlatego większość nowych grzałek jest całkowicie zatapialna, w odróżnieniu do np grzałek bez termostatów, które przepuszczają wodę, też wiem takową mam teraz i etykieta jest mokra.

odzie akwariowej razem z kablem i nie jest przeznaczona do samodzielnej reperacji.

Uczyli Cię tego w szkole. Wystarczy złożyć tak jak była..
Dziwne filtra nie boisz się trzymać w akwarium też ma kabel i też jest na 220V ;]

Wystarczy chwile pomyśleć czym grozi zabawa w serwisanta w takich warunkach.

Wystarczy chwile pomyśleć czy się potrafi.
Wiesz czym grozi wymiana żarówki w żyrandolu?
Albo suszenie głowy w łazience przy pomocy suszarki?

No właśnie.

[Dyzioo]

Ludzie, chyba was pogięło . Jak rozszczelnicie grzałkę to dostanie się do niej woda i w najlepszym przypadku wywali korki i zabije wam ryby. W najgorszym odejdziecie do krainy wiecznych łowów razem z rybami w trakcie grzebania w akwarium.

Tak samo gdy nieumiejętnie będziemy wkładać wtyczkę do gniazdka.
Kolego czy na klikniecie przełącznika trzeba też mieć uprawnienia SEP ??? bo chyba do tego zmierzasz. Wiele rzeczy naprawiam w domu sam i nie muszę płacić za nowe czy tez płacić nie zawsze umiejętnym fachowcom i jakoś dożyłem już 38 lat.

PS a jak się coś rozszczelni to jest coś takiego jak silikon akwarystyczny.

A, no i jest jeszcze coś takiego jak satysfakcja że coś się zrobiło samemu

[gawronzo]

Podajecie nietrafione argumenty:

@dexter Wiesz czym grozi wymiana żarówki w żyrandolu?

Niczym szczególnym nie grozi ponieważ wymiana żarówki jest dopuszczana/zalecana przez producenta tejże żarówki jako samodzielna czynność serwisowa.

Albo suszenie głowy w łazience przy pomocy suszarki?

Też niczym. Suszenie suszarką głowy jest przez producenta zalecane do suszenia włosów jako główna funkcjonalność.

@dyzio Tak samo gdy nieumiejętnie będziemy wkładać wtyczkę do gniazdka.

Po to jest gniazdko aby wkładać do niego wtyczkę i trudno jest zrobić to nieumiejętnie.

Wy po prostu doradzacie ludziom czynności serwisowe które przez producentów nie są przewidziane. Pal to licho jeśli to by chodziło o sklejanie pękniętego długopisu zamiast rozbierania podwodnych grzałek.

Ale spoko, jak ktoś chce, umie, musi niech sobie grzebie w grzałkach - przecież mu nie zabronię. Najwyżej będzie kolejny Rekord Darwina

[deXter]

Niczym szczególnym nie grozi ponieważ wymiana żarówki jest dopuszczana/zalecana przez producenta tejże żarówki jako samodzielna czynność serwisowa.

Porażenie prądem lub upadkiem z wysokości.
Nie masz papierów na 1 KV ani na pracę na wysokości powyżej 1 metra, a wymieniasz.
Co z tego, że producent nie zabrania, skoro prawo zabrania?

Wystarczy, że energooszczędna żarówka jest źle zlutowana, wywala Ci kondensator i łapę masz poparzoną, a na twarzy szkło z oparami rtęci ;]

Jak już pisałem jeżeli ktoś wie co robi to niech robi, a jak ktoś się boi to niech sie nawet nie dotyka ;]
Proste nie umiesz nie rób...

[kilan]

Patrz - jakoś już prawie 5 miesięcy działa bez zastrzeżeń!!!
Rozbierz, zobacz jak to jest wykonane (a uszczelnienie jest naprawdę solidne) - potem się wypowiedz. A jak się boisz - to nie rozbieraj, też dobrze.

A z tymi nagrodami Darwina - może nie przeginaj, bo to, że Tobie coś "wydaje się" (wręcz jesteś o tym przekonany) nienaprawialne, wcale takie być nie musi.

No chyba, że jesteś producentem grzałek - wtedy taką reakcję rozumiem - sprzedaż może spaść!

Pozdrawiam
Adam

[EyeQueue]

W instrukcji obsługi mojego samochodu jest podany sposób wymiany żarówki:
"Udaj się do autoryzowanej stacji obsługi"

Czy zatem mocno ryzykuję, wymieniając ją sam? Czy mnie pogięło? A może narażam innych użytkowników dróg na śmierć?

Kilan, ja obstawiam nie producenta lecz serwisanta...

Pozdrawiam

[Przemek]

Porażenie prądem lub upadkiem z wysokości.
Nie masz papierów na 1 KV ani na pracę na wysokości powyżej 1 metra, a wymieniasz.
Co z tego, że producent nie zabrania, skoro prawo zabrania?

Tak a od kiedy masz miec uprawnienia sepowskie albo badania wysokosciowe do takowych prac domowych? Troche sie Dex zagalopowales co innego w firmie.
A wracajac do tematu, wszyscy macie po troche racje. Jesli sie ktoś zna to nie ma żadnych przeciwskazań by naprawic takowa grzałke, jesli natomiast o pradzie wiemy tyle tylko, ze potrafimy wsadzic wtyczke do gniazdka ewentualnie wymienic zarowke to wtedy ryzykujemy nagroda Darwina.