[112l] początkujący akwaryści

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z obsadą zbiornika powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów.
Awatar użytkownika
Dhuz
Moderator
Moderator
Posty: 3491
Rejestracja: 1 marca 15, 10:47
Lokalizacja: Wieliczka

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: Dhuz » 20 sierpnia 16, 07:16

Wersja zimnolubna: brzanki odeski + para wielkopłetwów

Wersja ciepłolubna: zmienniaki wielobarwne + żyworódki Endlera

Wersja "mam dość kasy na sumiki z odłowu": Neolamprologus caudopunctatus + Phyllonemus typus

Wysokie pH to nie tragedia, po prostu trzeba brać ryby z puli tych, co sobie na niskim pH nie radzą. Przydałoby się sprawdzić czymś jeszcze dla pewności ile dokładnie to pH wynosi.
Ostatnio zmieniony 20 sierpnia 16, 07:24 przez Dhuz, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
EyeQueue
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1372
Rejestracja: 9 lipca 08, 09:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: EyeQueue » 20 sierpnia 16, 07:21

Uwaga! Niebezpieczeństwo!

Ten kolor oznacza, że pH wynosi co najmniej 7,6. Każda wyższa wartość da ten sam kolor. To wynika z właściwości użytego wskaźnika - zmienia barwę w zakresie 6,0-7,6. Trochę to komplikuje sytuację. Co prawda mało prawdopodobne, by pH było dużo wyższe (miałabyś wodę sodową w kranie), ale trzeba to sprawdzić, bo 8,0 jest zupełnie możliwe? Czy masz test szerokozakresowy pH 4-9? Albo trochę wody demineralizowanej/destylowanej?

Pozdrawiam

PS. Skąd jesteś?

Edit: nie zauważyłem "edit", w którym sama doszłaś do tego samego wniosku.
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 20 sierpnia 16, 07:29

Jestem z Białegostoku.
Nie mam testu pH o szerszym zakresie. Wodę destylowaną jest zapewne w aptece albo w marketach ale kupić mogę dopiero jutro (nie ma mnie w domu a mąż sam z dziećmi).
Test jeśli będzie w zoologicznym też mogę kupić.

Awatar użytkownika
EyeQueue
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1372
Rejestracja: 9 lipca 08, 09:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: EyeQueue » 20 sierpnia 16, 07:47

Wystarczy woda z marketu (koło 5 zł) lub stacji benzynowej (+ megamarża). Testu nie kupuj. Czy w razie potrzeby jesteś gotowa na trochę zabawy z wodą? Bez dodatkowej aparatury, poza bańką na wodę?

Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 20 sierpnia 16, 08:52

Ja jak ja ale mój mąż z pewnością chętnie się pobawi w wodzie czy też z wodą ;)

Edit:

Szukam dalej ryb. Coś się pomysli z tym pH :)
Nie zamierzam się spieszyć z wpuszczaniem rybek. Może faktycznie uda się to pH nieco obnizyć.

A jeśli jest podany zakres pH 6,5-7,6 tzn. że ta ryba będzie się czuła dobrze w wodzie o pH 7,5 (czyli że jest to optymalnie) czy to znaczy, że po prostu przeżyje w tej wodzie?
W skórcie: czy jest to zakres parametrów optymalnych czy dopuszczalnych?
Bo znalazłam takiego zbrojnika (nie wiem czy wogóle jest on dostępny)
Ancistrus claro i wg danych na stronie Seriously fish:
Temperature: 23 – 28 °C
pH: 6.0 – 7.5
Hardness: 36 – 268 ppm

Zaczynam od szukania przydennych bo jak już pisałam muszą tam być i już.

Brzanka odeska podoba mi się i fakt posiadania takiego stadka jak polecają 8-10 sztuk jeszcze bardziej :) Są jajorodne więc raczej nie powinny się namiernie rozmnażać a to też jest dla mnie ważne.
Czytałam, że nadają się do wielogatunkowego. Tylko nie wiem czy wodę mam nie za twardą?

Czy te brzaneczki mogłyby życ w moim akwarium z grupką 6 kirysków?

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 21 sierpnia 16, 14:15

Wiem, że nie wolno post pod postem ale nikt nie odpowiedział na poprzedni więc piszę nowy.

Zbadałam wodę przefiltrowaną przez wkład Brita (dzbanek filtracyjny) i parametry przedstawiają się następująco:
pH 7,1
kH 3
GH 8

Czyli jest różnica w pH o 0,3 a to dużo jednak oraz woda jest bardziej miękka.
Dodam, że jest to woda odstana (świeża z dzbanka ma pd 6,0 lub mniej (mocno żółta, koniec skali).

Czy jeśli będę używać do akwarium wody z tegoż dzbanka to będzie dobrze?
Jest to szansa na uzyskanie lepszych parametrów dla większej ilości gatunków ryb.

Awatar użytkownika
Dhuz
Moderator
Moderator
Posty: 3491
Rejestracja: 1 marca 15, 10:47
Lokalizacja: Wieliczka

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: Dhuz » 21 sierpnia 16, 14:35

Nigdy takiej wody z dzbanka nie używałem, więc ciężko doradzić.

Ancistrus claro często niedostępne w PL.

Brzanki same w sobie są dość przydenne.

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 21 sierpnia 16, 14:39

A czy taka woda z dzbanka nie jest podobna do wody z filtra RO tylko mniej przefiltrowana?

Czy zakup filtra RO w naszym przypadku byłby korzystny? Na pewno obniżyłby GH a czy poszedłby za tym spadek pH?

Awatar użytkownika
Dhuz
Moderator
Moderator
Posty: 3491
Rejestracja: 1 marca 15, 10:47
Lokalizacja: Wieliczka

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: Dhuz » 21 sierpnia 16, 14:48

Powtarzam - nie używałem, nie znam się.

RO jest korzystny, nie wiem, czy opłacalny. Jeśli uda Ci się zbić trochę pH w dół, to grupę 10 kirysków będzie można trzymać z brzankami, choć osobiście raczej wolałbym więcej brzanek, bo to też ryby, które żyją w dolnych partiach zbiornika.

Awatar użytkownika
EyeQueue
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1372
Rejestracja: 9 lipca 08, 09:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: EyeQueue » 21 sierpnia 16, 20:57

UWAGA! Długi post! Leniwi czytelnicy proszeni są o przewinięcie bez marudzenia...

minik pisze:Wiem, że nie wolno post pod postem ale nikt nie odpowiedział na poprzedni więc piszę nowy.
Edycja postu nie powoduje wyświetlenia go jako "nieprzeczytany", dlatego nikt takich postów nie czyta.

minik pisze:wkład Brita
Zasada działania jest zupełnie inna. Filtr RO usuwa wszystkie cząsteczki powyżej rozmiaru porów membrany z wydajnością zależną od m.in. różnicy ciśnień i jakości membrany (na ogół > 98 %, mniej jony jednowartościowe, w tym azotany!). Filtr Brita usuwa tylko jony wapnia i magnezu z wydajnością 100 % w granicach zakresu pracy jonitu. Wydajność może być mniejsza w przypadku zbyt dużego natężenia przepływu wody przez złoże. Złożem jest kationit, prawdopodobnie karboksylowy, nie sulfonianowy, bo choć producent aż takich szczegółów nie podaje, można je wywnioskować z deklarowanej wydajności. Producent twierdzi, że filtr działa w zakresie twardości przemijającej, czyli w przybliżeniu KH. Spadek KH do 2-3, a nie do 0 oznacza być może za duży przepływ lub prawie zużyty wkład. Sądzę, że pH wody z dzbanka może jeszcze troszkę wzrosnąć.
Teraz trochę gorszych informacji:
Taki wkład będzie skutecznie działał i takiej wody można bezpośrednio użyć do akwarium, ale...
1. Producent ze względów higienicznych zaleca wymianę wkładu filtra co 4 tygodnie.
2. Producent podaje wydajność pojedynczego wkładu na 100 L wody o KH 10, co w przypadku wody o KH 7 odpowiada 140 L wody. Zakładając 30 L podmiany tygodniowo i niewielki pobór wody do celów spożywczych, też wyjdzie nie więcej niż 4 tygodnie.
3. Producent sugeruję cenę detaliczną 22 zł za wkład, co daje rocznie 286 zł.

Filtr RO jest rozwiązaniem tańszym w skali jednego roku, a w skali wieloletniej - o wiele tańszym, bo koszty eksploatacji mniejsze (wymiany wkładów są znacznie rzadsze). Szczegółową kalkulację mogliby przedstawić użytkownicy filtrów RO.

Jeśli jesteście z mężem zdecydowani na zmniejszanie pH, a przy okazji chcecie mieć trochę mniejszą twardość wody to mam dla Was rewolucyjne w akwarystyce rozwiązanie. Miałem je opisać porządnie w osobnym wątku, ale równie dobrze mogę tu. Tak czy inaczej przyda się ten baniak wody destylowanej/demineralizowanej.
Pod tym linkiem macie kwas szczawiowy cz.d.a. w sklepie w Białymstoku (w zakładce kontakt znajdziesz telefon i adres oddziału białostockiego). Wyjdzie taniej niż na Allegro z przesyłką. W sklepie jest też minimalnie tańszy kwas szczawiowy dla pszczelarstwa, ale ma słabsze normy na zawartość np. miedzi (bardzo ważne przy krewetkach) i moim zdaniem to oszczędność niewarta zachodu. Możecie wziąć na próbę 100 g i rozpuścić w 1 L wody destylowanej, otrzymując 9% roztwór. Jest on silnie kwaśny, więc nie grozi mu spleśnienie, przy czym silnie kwaśny to mniej niż kwas solny w żołądku, więc bez paniki. Aczkolwiek dobrze jest spłukać np. stalowy zlew, jeśli się roztwór rozleje.
Teraz bańka z wodą, albo lepiej kilka - można użyć butelek po wodzie mineralnej, też będzie znana objętość. Do każdej nalać wody z kranu, po czym kolejno np. 1, 2, 3 cm³ roztworu kwasu szczawiowego. Nie podam dokładnych wartości, bo i tak trzeba zweryfikować, a nie wiem, jakich butelek użyjecie. Jeśli jednak pH spadnie do 6 (całkiem żółty) to znaczy, że więcej nie wolno. Teraz trzeba chwilę poczekać na efekt. Woda w butelkach zacznie mętnieć! To strąca się trudno rozpuszczalny szczawian wapnia. Można poczekać 2-3 godziny i próbować odfiltrować - być może sprawdzą się filtry do kawy (myślę, że nie), na pewno wata, ale szybko się zapcha i będzie lecieć jak krew z nosa. Ponieważ nie zależy mi na ćwiczeniu Waszej cierpliwości, radzę odstawić do następnego dnia - osad się skoaguluje (to tajemnicze słowo oznacza po prostu, że zrobią się grubsze "grudki" osadu) i opadnie na dno. Jeśli nawet podczas przenoszenia bańki z wodą go wzburzycie, dość szybko opadnie z powrotem. Woda nad osadem jest uboższa w wapń i węglany, więc ma mniejsze GH i KH. Konsekwencją tego ostatniego jest też spadek pH. Na tym etapie wystarczy dostosowanie pH do potrzeb. Jeśli zejdziecie do pH 6,5-7,0, KH wyjdzie 0-1, a GH 5-6. Pomierzcie pH w butelkach, W tej w której wyjdzie 6,5-7,0, zmierzcie GH. Ważne jest by mierzyć po co najmniej dobie, by CO₂ miał czas na ewakuację - można przyspieszyć przez napowietrzanie.

Bardziej zaawansowana zabawa polega na zastosowaniu większej ilości kwasu szczawiowego oraz dodatkowo węglanu potasu, dzięki czemu można zbić GH niżej (nie do zera, o czym za chwilę), a przy okazji podać trochę potasu dla uzupełnienia minerałów dla roślin. Można też wykorzystać ją (z dodatkiem węglanu potasu lub sodu) do oznaczenia zawartości magnezu lub wapnia osobno (a nie łącznie jako GH). Ale to na razie niepotrzebne.

Metoda usuwa z wody wapń bez ruszania magnezu. Nie sprawdzi się w akwariach z wodą o twardości bliskiej zeru (np. czarne wody dla pielęgniczek lub gurami czekoladowych) - w tym przypadku trzeba byłoby dodatkowo użyć jonitów, co byłoby ekonomiczne wyłącznie w przypadku bardzo małych zbiorników, lub od razy filtr RO. Metoda jest bardzo dobra do akwariów roślinnych bo zazwyczaj czyni niepotrzebną suplementację magnezu - po prostu podajemy go w ilościach z kranu. Użycie filtra RO w tym przypadku powoduje prawie całkowite usunięcie z wody składników - niepożądanych na równi z pożądanymi, przez co później dodaje się trochę wody z kranu (magnezu i potasu w takim razie też będzie tylko trochę w stosunku do kranówki).
Metoda ma ważną zaletę - jest najtańsza z możliwych metod obniżania twardości, a z metod efektywnie obniżających pH jest jedyną tak skuteczną w zmniejszaniu GH.
Ma też wadę - czy poważną, rzecz indywidualnej oceny - wymaga zbiorników na wodę. W sumie filtr RO też wymaga, a i kranówkę warto odstawić dla ewakuacji wolnego chloru, jednak w tym przypadku potrzeba o co najmniej jedno naczynie więcej i trochę więcej zachodu.
W ten sposób doszliśmy do finału - wodę trzeba zlać znad osadu. Filtrowanie est możliwe, ale upierdliwe ja mam zrobioną do tego w domu instalację - na piętrze stoi bańka z wodą i przelewa się do bańki na parterze, a różnica ciśnień przyspiesza filtrowanie (przez watę). Jasne jest chyba, że takie filtrowanie jest dla świrów...
A zatem wystarczy zlać wodę znad osadu. Przechylanie naczynia będzie jednak nieskuteczne, bo osad się wzburzy i częściowo powędruje z wodą do nowego baniaka. Lepiej wziąć wężyk i zlać wodę znad osadu bez przechylania, tak samo, jak zlewa się z akwarium. Jeśli trochę osadu wleci, to nic wielkiego się nie stanie, poza lekkim zmętnieniem w akwarium, które szybko minie. Osad jest nietoksyczny, a także, co było moją największą obawą na etapie eksperymentów, nie powoduje mechanicznych podrażnień skrzeli. Należy jednak unikać go w akwarium w większych ilościach, bo jako osad organiczny będzie pożywką dla pleśni i innych mikroorganizmów. Dlatego zlać znad wodę osadu, tracąc oczywiście końcowe ok. 10 % wody. Dlatego też potrzebne jest dodatkowe naczynie na wodę. W sumie na etapie inwestycji trzeba kupić jakieś bańki (i tak trzeba, tu po prostu o jedną więcej), wężyk (i tak trzeba), kwas szczawiowy (ceny w linku), wodę destylowaną no i jakąś butelkę na roztwór kwasu (te dwie ostatnie można połączyć, rozpuszczając kwas w butelce lub kanistrze z wodą destylowaną - tylko najpierw odlać 10 % wody, wsypać kwas, rozpuścić i ew. dolać wody, ile się zmieści). A, jeszcze strzykawkę do dozowania.

Cały wywód podaje procedurę wraz z wyjaśnieniem, co, jak i dlaczego. Dla ułatwienia podkreśliłem fragmenty niezbędne do wykonania bez wnikania w szczegóły.

Jeśli zdecydujecie się spróbować, będziecie prawdopodobnie na podium wśród prekursorów metody, po mnie (w domu, na wodzie studziennej) i znów mnie (w pracy, na wodzie czwartorzędowej), chyba że wyprzedzi Was ktoś inny z Aqua Forum. Prezentowałem tę metodę w teorii i praktyce dwa lata temu w Drozdowie, ale mam niejasne przeczucie, że bez przepisu nikt nie odważył się na samodzielne eksperymenty. A to jest, zgodnie z moją wiedzą, pierwsza na świecie publikacja rzeczonego przepisu.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 sierpnia 16, 05:46 przez EyeQueue, łącznie zmieniany 2 razy.
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş

Awatar użytkownika
Dhuz
Moderator
Moderator
Posty: 3491
Rejestracja: 1 marca 15, 10:47
Lokalizacja: Wieliczka

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: Dhuz » 22 sierpnia 16, 05:56

No, w końcu podzieliłeś się :) Zmieniłem Ci kolor na obwieszczeniu na bardziej neutralny (czerwony taki trochę zbyt w stylu adminowskim).

Przydałby się osobny temat z tymi instrukcjami w dziale Woda, no i przydaliby się ludzie do przetestowania. Jak w końcu usiądę na zadku z akwariami i będę miał czas na eksperymenty, to się pobawię - brzmi wygodnie i wykonalnie.

Awatar użytkownika
EyeQueue
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1372
Rejestracja: 9 lipca 08, 09:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: EyeQueue » 22 sierpnia 16, 08:53

Jak już pisałem, uporządkuję i uzupełnię pigułkę, i podzielę ją na mniejsze kawałki z odnośnikami, dla łatwiejszego korzystania. Ale to za chwilę.
(Przychodzi Szlomo do rabina i pyta:
- Rabbi, ile to jest chwila?
- Chwila to wieczność - odpowiada rabin.
- Rabbi, pożycz mi zatem 1000 dolarów na chwilę.
- Za chwilę...)

Co do testerów, nie licz za bardzo. Kilka razy robiłem podejście do zorganizowania testu testów akwarystycznych, który obiektywnie odpowiedziałby, które dają poprawne wyniki. Robiłem to tutaj, robiłem też w środowisku warszawskim (licząc, że na miejscu będzie łatwiej). Zawsze kończyło się na poklepywaniu "no, świetny pomysł".

Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 22 sierpnia 16, 19:14

Dziękuję za podzielenie się pomysłem oraz dokładny przepis co i jak.
Niestety nie trafił on na podatny grunt. Przeraża mnie to po prostu i przerasta.
Już chyba prędzej zadowolę się rybami dostępnymi dla mojego pH...
Wiem, że dla Ciebie wydaje się to banalnie proste: ot wystarczy jeden zbiornik na wodę więcej ale dla mnie... to niewyobrażalne po prostu. Mieszanie tego kwasu i cała reszta.
Może mój małżonek dałby się skusić ale do tego też potrzebny jest czas, którego nie mamy. Już samo zajmowanie się podstawową akwarystyką zajmuje masę czasu a już cała ta chemia, biochemia i alchemia to już na długie godziny.
Ale dziękuję i doceniam zaangażowanie.
To miłe, że jest tutaj mnóstwo osób chętnych do pomocy :)

Awatar użytkownika
EyeQueue
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1372
Rejestracja: 9 lipca 08, 09:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: EyeQueue » 22 sierpnia 16, 21:25

Nie przejmuj się, to była tylko propozycja z zastrzeżeniem pytania, czy macie ochotę się w to bawić. Ja tam się cieszę, że się zmobilizowałem do napisania tego (nie było łatwo), bo może ktoś skorzysta (nawet jeśli nie Wy). Mogę jeszcze zrobić instrukcję obrazkową ze zdjęciami, ale to dopiero po wakacjach, bo zaraz wybywam z domu.

Czy gdyby to był kwasek cytrynowy byłoby łatwiej? ;-)
Nie nadaje się do tej metody, ale to bardzo podobne substancje i podobnie się z nimi obchodzi.

Baniaki do podmian i tak musicie kupić, bo na 100% macie chlorowaną wodę. Mogą to być używane bańki z Allegro (po środkach spożywczych, nigdy po benzynie, olejach i środkach czystości), mogą też być wiaderka z marketu budowlanego (można łatwo złożyć do kupy).

Dobór rybek do pH jest jak najbardziej słuszny, tylko wciąż go nie znamy. Wiadomo, że jest co najmniej 7,6. Dlatego pisałem o wodzie destylowanej. Jeśli ją kupisz, dodaj do niej wody z akwarium w proporcji 9:1, zmierz pH i podaj wynik (najlepiej na drugi dzień, by wyrównało się stężenie CO₂).

Pozdrawiam
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş

minik
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 68
Rejestracja: 11 sierpnia 16, 08:15

Re: [112l] początkujący akwaryści

Postautor: minik » 22 sierpnia 16, 21:45

Jako baniaki wykorzystywaliśmy 20 litrowe pojemniki na zabawki naszych dzieci :D
Są czyste bo tylko zabawki w nich leżą więc wystarczy przepłukać. Mamy ich kilka więc tak naprawdę cała woda z akwarium spokojnie się zmieści. A jak nie służą do podmiany to służą do trzymania zabawek więc nie zalegają bezczynnie. No fakt, przez mniej więcej dobę jak trwała wymiana ( i będzie trwała podmiana w przyszłości) zabawki leżały luzem ale jakoś da się to przeżyć.
Wodę destylowaną zakupię z pewnością jak tylko uda mi się wyrwać do sklepu (może jutro).
Na szczęście w akwarium nie ma ryb więc nic nas bardzo nie goni :)

Wczoraj zaryzykowaliśmy i wymieniliśmy cześć wody w akwarium na tą wodę z filtra Brita. GH spadło z 12 na 10 ale pH nadal mocno niebieskie czyli powyżej skali. Zastanawiam się czy to mam sens skoro zbijamy tylko twardość a pH jak na razie nie idzie w dół.

Zastanawiamy się na taką obsadą:
- Corydoras nanus 10 szt - pH 6-8, GH 2-25, temp. 22-26 stopni (tutaj mam pewne wątpliwośći ponieważ nie ma tego gatunku na Seriously fish. Te dane pochodzą z FishBase i nie wiem czy na pewno są wiarygodne)
- Drobnoustek obrzeżony 10-12 szt - pH 5-8, GH 1-15, tepm. 21-27 stopni

Brakuje nam pary jakiś większych, nieagresywnych ryb. Gurami mozajkowe???
Parametry wydają się ok: pH 5,8-8,0, GH 2-30 tylko raczej ciepłolubne 24-30 stopni. Nie wiemy też jak z temperamentem? Czy w czasie tarła nie będą ganiały małych.

I jeszcze krewetek kilka do tej zupy chcielibyśmy :) Tylko znowu problem z parametrami bo większość blokuje pH. Możecie podać jakąś wiarygodną stronę dot. parametrów dla poszczególnych gatunków krewetek. W tzw. internecie jest tak wiele sprzecznych informacji, że nie wiadomo co jest prawdą a co nie...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości