Witam, zagladam dzis rano do akwa a tu piana w rogu akwarium miedzy pistiami i pod nimi. Samiec bojownika z samica caly czas pod tym sie tra... problem jest taki... dzis dzien podmiany wody nie mam ich gdzie przeniesc... no i jak... Ile to potrwa? i czy wymieniac wode nie baczac na ich gierki? czy poczekac? to ze sie tra to znak ze maja optymalne warunki w akwa? jest jakas szansa ze choc jeden maly bojownik przetrwa? (duzo kryjowek jest w akwarium kokosy, rosliny, liscie debu, szyszki, korzenie)
reszta obsady:
razborki klinowe x 16
piskorki x 6
samotna samica x 1
+
traca sie para
112 l, podmienic chcialem ok 25 l
Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
- chabrasz003
- Ryba
- Posty: 289
- Rejestracja: 3 lutego 14, 23:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Lepiej nie wymieniaj, bo zepsujesz gniazdo, wystraszysz samicę i zdenerwujesz samca. Narybek raczej w tym nie przetrwa, tym bardziej, że one jak gdyby same się zabijają, aż dojdzie do tego, że będzie jeden na 3-4 litry. Wymyśl coś innego, 10 litrowa miska z brzęczykiem i odpowiednim pokarmem daje szansę na 2-3 osobniki, życzę sukcesu
54l Amazonia
Prawdopodobnie na wakacje przesiadka na 130l
Prawdopodobnie na wakacje przesiadka na 130l
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Bzdura.chabrasz003 pisze: tym bardziej, że one jak gdyby same się zabijają, aż dojdzie do tego, że będzie jeden na 3-4 litry.
Możesz robić podmianę, nic z tego raczej nie będzie.
-
- Ikra
- Posty: 10
- Rejestracja: 3 marca 14, 09:32
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Kaef'son pisze:Bzdura.chabrasz003 pisze: tym bardziej, że one jak gdyby same się zabijają, aż dojdzie do tego, że będzie jeden na 3-4 litry.
Możesz robić podmianę, nic z tego raczej nie będzie.
Wcale nie taka bzdura. Zwykła autoregulacja populacji.
A do autora wątku. Narybek nie przeżyje w ogólnym akwa. Samica wyje ikrę zanim zdąży coś się z niej wykluć.
- chabrasz003
- Ryba
- Posty: 289
- Rejestracja: 3 lutego 14, 23:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Myslé, że w ogôlnym jest jakas szansa, dodaj bardzo duzo mchu, co do autoregilacji , to jest ona, sam się z tymi bojownikami o tym przekonałem
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Kiedy miałem bojki i robiłem podmianę wody to zawsze gniazdo się rozlatywało.
Na ten czas całkiem serio proponuje sobie odpuścić tą czynność.
Na ten czas całkiem serio proponuje sobie odpuścić tą czynność.
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś
http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów
-
- Ikra
- Posty: 10
- Rejestracja: 3 marca 14, 09:32
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Jakoś szczerze wątpię, że w ogólnym coś się uchowa. Z powodu tego jak wygląda proces rozwoju młodych.
1. Samica zjada ikrę, więc już przed wylęgiem zniknie większość lub 100% maluszków.
2. Przez pierwsze kilkadziesiąt godzin narybek nie potrafi pływać i wypada z gniazda. Samiec przy tafli wody ok 10cm nie wyrabia się ze zbieraniem małych z podłoża. Więc inne rybki zjedzą to, czego samiec nie zdąży obronić.
3. Narybek ma ok. 1mm zatem wessanie go nie będzie stanowiło problemu dla jakiejkolwiek ryby.
Ba, ja nawet odradzam podnoszenie pokrywy. Już to może rozwalić gniazdo (nie zawsze, bo niektóre samce tłuką naprawdę mocne gniazda). Podnosząc pokrywę dostaje się chłodniejsze powietrze i zmienia się ciśnienie, przez co bąbelki z gniazda najzwyczajniej w świecie pękają.
1. Samica zjada ikrę, więc już przed wylęgiem zniknie większość lub 100% maluszków.
2. Przez pierwsze kilkadziesiąt godzin narybek nie potrafi pływać i wypada z gniazda. Samiec przy tafli wody ok 10cm nie wyrabia się ze zbieraniem małych z podłoża. Więc inne rybki zjedzą to, czego samiec nie zdąży obronić.
3. Narybek ma ok. 1mm zatem wessanie go nie będzie stanowiło problemu dla jakiejkolwiek ryby.
deXter pisze:Kiedy miałem bojki i robiłem podmianę wody to zawsze gniazdo się rozlatywało.
Na ten czas całkiem serio proponuje sobie odpuścić tą czynność.
Ba, ja nawet odradzam podnoszenie pokrywy. Już to może rozwalić gniazdo (nie zawsze, bo niektóre samce tłuką naprawdę mocne gniazda). Podnosząc pokrywę dostaje się chłodniejsze powietrze i zmienia się ciśnienie, przez co bąbelki z gniazda najzwyczajniej w świecie pękają.
- chabrasz003
- Ryba
- Posty: 289
- Rejestracja: 3 lutego 14, 23:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
Samica raczej nie zje, bo samiec odpędza, poza tym wychowanie jedbej sztuki to już duży sukces.
-
- Ikra
- Posty: 10
- Rejestracja: 3 marca 14, 09:32
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pierwsze tarlo bojownikow :) a wymiana wody...
chabrasz003 pisze:Samica raczej nie zje, bo samiec odpędza,
A widziałeś z jaką częstotliwością wypadają jaja, a potem narybek zanim nauczy się pływać?
Wygląda to mniej więcej tak: Wypadnie ok. 5 jajek z gniazda, samiec w kilka sekund wrzuca je z powrotem do gniazda, w tym czasie wypada kolejne kilka jaj, samiec znowu je zbiera i wkłada do gniazda i tak kilka dni.
Miałem już kilka takich sytuacji, że bojowniki wytarły mi się gdy byłem w pracy. I 8 godzin wystarczy, żeby ikra zniknęła w 70-100%.
chabrasz003 pisze:poza tym wychowanie jedbej sztuki to już duży sukces.
W akwarium za głębokim, bez separacji pary i resztą obsady odchowanie jednego bojownika rzeczywiście można uznać za sukces. Ale to dlatego, że w takim akwa są po prostu świeżą dostawą białka dla mieszkańców.
Najwięcej z jednego tarła odchowałem 404 bojowniki i dla mnie każde tarło z którego mam poniżej 50 nowych ryb jest porażką.
No ale to nie są tarła przypadkowe i nie mają zbyt wiele wspólnego z tarłem nieplanowanym.
Kończąc, doradzam wszelki gniazda w ogólnych akwariach niszczyć, bo i tak nic z tego nie będzie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości