) akwa osiagneło równowagę. Woda czysciutka i przejżysta, roslinki wypuszczają moc nowych pędów, rybki zdrowe i ruchliwe. Natomiast brzanki osiągneły szczyt ruchliwości. Ganiają się jak szalone, walczą głowami jak byki, wpierdzielaja jak piranie (to chyba norma 
no i dwie samice dostały duże brzuchy, prawie kwadratowe. Jak by połneły kamień hihi. Pytanie jak się zorietować kiedy dojdzie do tarła i czy to jest wogule blisko? I jak ewentualnie doprowadzić do efektów z niego? Problem jest taki, że akwa jedno(116l) i małe możliwości zamontowania jakiegokolwiek innego małego bo akwa w biurze. A tak przy okazji wszystkiego najleprzego na świeta
kiedyś podczas podmiany wody przełożyłam je do akwa w którym były rośliny i jedna ampularia, odłowiłam je po ok. godzinie, potem po jakimś tygodniu patrze, a tam coś pływa... 1 mała brzanka przeżyła, teraz jest dorosła i brzydka 
