Problem z filtrem

[VIC95]

Witam
Chciałbym się kogoś poradzić w temacie filtra. Mój stary filtr chodził od 2 lat bez zadnego problemu, jednak wczoraj padł więc byłem zmuszony o zakup nowego. Mam akwarium 50l wiec wybor padl na happet delfin 200. Po zakupie wszystko bylo ok, filtr sie uruchomił, wszystko dzialalo az do godzin wieczornych gdy zauwazyłem po powrocie ze filtr jest oderwany od scianki z prawej strony przyysawek, pierwsze skojarzenie to platydora która mam na przechowanie, pomyslalem ze mozliwe że uderzyła o filtr. Nie wiele mysląc przyczepilem filtr do sciany i od razu zdalem sobie sprawe ze cos jest nie tak. Filtr chodzil bardzo glosno, w stylu starych zasilaczy hah, a zeby tego bylo malo nie dzialal już wężyk do napowietrzania. Bąbelki ustawione są jakby na maks mocy, a kręcenie koncówką nic nie daje, wręcz przeciwnie co 1/2 obrotu słychać odgloś jakby zasysania wody, lub bulgotania jej. Bardzo dziwne więc po nieprzespanej nocy przez te hałasy piszę tu do was z nadzieją że to może być nic poważnego i uda się to jakoś naprawić w prosty sposob.