Witam. Moje pasje i sukcesy jako osoby niepełnosprawnej:)

DawidK
Ikra
Ikra
Posty: 3
Rejestracja: 29 lutego 16, 20:10

Witam. Moje pasje i sukcesy jako osoby niepełnosprawnej:)

Postautor: DawidK » 29 lutego 16, 20:34

Witam nazywam się Dawid lat 31 osoba niepełnosprawna od urodzenia. I oprócz akwarystyki i terrarystyki,, mam też inne pasje. Moje pasje od dziecka głównie to sport i zwierzęta z naciskiem na akwarystykę i terrarystykę i pisanie wierszy. Na fundacji na warsztatach terapii zajęciowej, doszły inne malowanie akwarela , muzyka, modelarstwo i rozwinąłem wcześniejsze sport i pisanie wierszy. Mam wiele pasji i odnoszę w nich sukcesy mam medale sportowe, muzycznie, plastycznie i literackie też mam sukcesy wyróżnienia publikacje w prasie. Największy nasz sukces to, że nasza fundacja robiła szopkę Krakowską. I prezes zdecydował, że na zaproszenie prezydenta szopka będzie prezentem i my jako autorzy reprezentowaliśmy cała fundacje na Polskę. A tak prywatnie artykuł o moim akwaterrarium z żółwiami, znalazł się w profesjonalnej gazecie Zeszyty Terrarystyczne. I jeszcze jeden artykuł o mnie znalazł się w Magazynie Akwarium. Natomiast prywatnie biegam i jeżdżę rowerem i też inny sport. W bieganiu doszedłem do 10 km biegu i biegać już daję radę ponad 1 godz. Zaliczyłem też zawody biegowe. Nie zamykam się też w domu i zapisałem, się do klubu biegowego w Oświęcimiu zadyszka. A z fundacji z zawodów dla niepełnosprawnych mam gdzieś 20 medali. A rowerem, zrobiłem najwięcej 73 km. Prywatnie mam akwaterrarium z żółwiem 300l. A na fundacji dla niepełnosprawnych do której chodzę, założyłem akwarium 200l. biotop Amazonki. Akwarium przedstawię w odpowiednim dziale. Aktualnie jednym z moich marzeń to, walczę z akceptacją szanowaniem niepełnosprawnych. Chciałbym moimi pasjami też się do tego przyczynić, pokazać, że niepełnosprawni też potrafią, że się nie poddają itp. A tak prywatnie chciałbym się poczuć facetem, być kimś by jakaś dziewczyna we mnie dostrzegła faceta nie tylko niepełnosprawnego i nie skreśliła za to. Dołączam kilka wierszy :

Moje bieganie.
Serce mówi tak, rozum szepcze nie.
A organizm moje ciało daje znak, że tego bardzo chce.
Ubieram strój specjalny, bo to wyjątkowe spotkanie i z niecierpliwością czekam już na nie.
Buty tez specjalne i gdy patrzę na nie, to wołają do mnie, zabierz mnie na to spotkanie.
Rozgrzewkę zaczynam, uśmiech mam na twarzy, bo już za chwilę spotkanie moja randka się wydarzy .
Z moim ciałem, organizmem, moimi myślami.
Biegnę kilometry pokonuję, tak niesamowicie szczęśliwy się czuję.
Po treningu uśmiech i pot na całym ciele.
Mówi mi, że randka się udała, że ta miłość i przyjaźń będzie trwała.
A takich spotkań pokonanych kilometrów będzie wiele.
I, że to zaowocuje w przyszłości, medalami, sukcesami i biegami.
Bo ja się po prostu zakochałem i bieganie pokochałem.

Drugi wiersz jest o tym, jak traktowany jestem jako niepełnosprawny. Wielu znajomych czy ludzi co rozmawiam, mówi, że w mojej twórczości i pasjach nie idzie odczuć tego, jak źle traktowany jestem, jak mnie to boli i o tym jest ten wiersz.
Dlaczego tak jest.
Jestem jaki jestem, sam nie zrobiłem sobie tego.
Jednak dla was jestem nikim i nie wiem dla czego?
Bo to nie moja wina, że niepełnosprawnym się stałem.
Jednak dla was nie ma to znaczenia, bo od razu mnie skreślacie.
I choć mnie nie poznacie, ani nie porozmawiacie.
Tylko za mój wygląd: poniżacie, obrażacie, na dno spychacie i skreślacie.
Czym sobie na to zasłużyłem, co ja wam zrobiłem, czy tak wiele od was oczekuje?
Mam swoje plany pasje i marzenia, w których się realizuje i szukam spełnienia.
Choć się staram nie poddaję, sukcesy odnoszę .
To nic to nie zmienia, bo i tak od was przykrości dostaję.
Czemu to robicie, czy nie widzicie, jaki ból i krzywdę tym mi robicie.
Czy ja nie mam prawa i nie zasłużyłem, by być w społeczeństwie tak jak każdy inny .
I tak jak wy być szanowany i akceptowany.
Bo to oprócz znalezienia sobie dziewczyny jedno z moich marzeń.
Lecz to od was bardzo zależy.
Wierzę, że tak się stanie i poczuję, że jestem kimś, że tak już zostanie.

Kolejny wiersz jest o sile przyjaźni.
MAGIA PRZYJAŹNI.
W otchłani nicości szarej codzienności, gdy walczysz o przetrwanie on przy tobie zawsze stanie.
Jak zamkowe mury od wieków, niczym góry targane przez wiatry twardo stojące.
Choć by ktoś wytoczył ciężkie działa, to cegła z muru będzie twardo stała i nie zostanie skruszona.
Bo to działa siła magiczna i nadprzyrodzona.
A gdy się znajdziesz na życia zakręcie, on ci poda rękę ładnie się uśmiechnie.
A co najważniejsze on za to wszystko nic nie będzie chciał,
tylko będzie wierzył w milczeniu,
że ty też koło niego będziesz stał jak zamkowe mury przy zamku będziesz przy nim trwał.

Wiersz ten napisałem ku pamięci nie żyjącym Dziadkom.
PAMIĘĆ.
Stojąc w mroku cmentarza,
w mej duszy pojawia się smutek,
serce bardzo boli.
Ci których kochałem odeszli nagle odeszli tak szybko,
czemu tak się stało jeden Bóg wie tylko.
Nachylam się nad grobem zapalając znicze,
łzy z oczu spływają, lecą po policzku,
zatrzymują się w sercu pragną ból ukoić.
Odmawiam modlitwę - dlaczego zabrałeś ich tak szybko mój Boże?
Jak smutek mam ukoić, gdy za wami tęsknie, tak mi was brakuje,
waszego uśmiechu, serca i dobroci.
Ciągle mam w pamięci Babciu zapach twego ciasta,
smak jego w ustach, dotyk twojej dłoni.
Brakuje mi dziadku wspólnych wieczorów, oglądanych meczy, twoich cennych rad.
Boję się sobie zadać pytanie, czy nie za słabo was kochałem,
za te wspólne dni dobroci od was okazanej.
Wierzę jednak, że jesteście w niebie i że na tamtym świecie odnajdziemy siebie,
bardzo kocham was i w pamięci i w sercu mam,
takich ludzi jak wy nie będzie już w życiu mym.

Ten wiersz powstał na 75 urodziny babci.
DLA BABCI.
Tyś seniorką rodu, gdyby nie ty nas by tu nie było.
Chociaż było ciężko radę sobie dałaś, na porządnych ludzi dzieci wychowałaś. Dzięki tobie właśnie wspaniałe wspomnienia mamy i piękne smaki i zapachy z dzieciństwa pamiętamy.
Żyj nam jeszcze babciu długie ładne lata, by historia rodu była wciąż bogata.

A tym wierszem wyznałem uczucia byłej dziewczynie.
DO MIŁOŚCI MEJ.
Jesteś moim spełnieniem, powietrzem, natchnieniem.
Moją muzą, boginią, którą wielbić i całować chcę.
Jesteś piękna jak muzyka, która brzmi zmysłowo.
Jesteś piękna jak cisza w której słychać bicie serca mego, które do ciebie się rwie i chce szeptać kocham cię.
Jesteś piękna jak kwiatek skąpany rosą, otulony letnim wietrzykiem.
Jesteś jak wodospad lśniący w porannym słońcu,
jak ośnieżony szczyt skąpany w chmurach,
jak rafa kolarowa w morskich wodach oceanu.
Jesteś słodka jak malina, zerwana prosto z krzaczka,
jak herbatnik skąpany w miodzie.
Gdy w nocy patrzę na gwiazdy w której szukam twej,
a księżyc się uśmiecha i szepcze do ucha,
że anioły w niebie szepcą, że należymy do siebie,
że ty i ja to jedno serce a nie dwa.
Bo ja dla ciebie tylko chcę śpiewać serenady co dzień,
pisać wierszem poezji tomy, całować na dobranoc, przynosić śniadanie rano, kochać do utraty tchu i być tym kim chcesz bym był,
tym kim nie był jeszcze dla ciebie nikt.

Pasja
Kiedy byłem chłopcem małym, to zostałem oczarowany.
Światem pięknym i cudownym, akwariami i rybkami.
Wyobraźnia zadziałała i tak pasja ta wykiełkowała.
Dorastałem, dorastałem i marzenie zrealizowałem.
Mam akwaterrarium i akwarium.
A gdy Magazyn Akwarium pierwszy raz przeczytałem, wiele rzeczy
zrozumiałem.
Bo to pismo mi oczy otworzyło, wiedzę zdobyć pozwoliło.
Boście wszystko opisali, fachowo opracowali.
Artykułów pełna masa, tak powstała z pasją prasa.
A autorzy znamienici, swoją wiedzą się dzielący.
Z pasją kunsztem to piszący.
Nie jednego zaczarują i zaszczepią chęć pragnienia, by akwarium swe
posiadać.
By podziwiać piękny świat, co natura dała nam.
Choć przybyło lat mi trochę i dorosły jestem już.
To ma pasja dalej trwa i jest ciągle rozwijana, nowa wiedza przyswajana.
I gdy teraz w fotelu zasiadam, wasze czasopismo w ręce biorę.
To tak jak wcześniej, gdy pierwszy numer przeczytałem.
Dalej jestem oczarowany i w tym świecie, o którym piszecie zakochany.
Niech ta pasja dalej trwa.
Twórzcie pisma dalej takie, bym za kilka lat.
Mógł powtórzyć te słowa jeszcze raz .

Moje żółwie
Moje żółwie dziś się wygrzewały,
bo pod lampką ciepło miały,
i gdy tak odpoczywały,
różne myśli w głowie miały.
Najważniejsza jedna myśl,
co dobrego zjemy dziś.
Tak radziły tak myślały,
i do wody nura dały.
Bo opiekun właśnie wszedł,
pewnie zaraz da nam jeść,
więc go zaraz pomęczymy ,
o dobry kąsek poprosimy,
a że o nas dobrze dba,
pyszne papu zaraz da .
Przepraszam za błędy mam z tym trochę problemów pozdrawiam.

majova
Ikra
Ikra
Posty: 4
Rejestracja: 4 maja 16, 08:38

Re: Witam. Moje pasje i sukcesy jako osoby niepełnosprawnej:)

Postautor: majova » 4 maja 16, 08:43

Bardzo poruszające momentami, jestem pełna podziwu.

Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości