Co dzieje się w akwarystyce?
Co dzieje się w akwarystyce?
Wracam do tego hobby po przerwie i moją uwagę zwróciły pewne zmiany. Pierwsza kwestia to sklepy akwarystyczne w Warszawie, których na przestrzeni lat stopniowo ubywa. Kiedyś było ich dużo i praktycznie w każdej dzielnicy był 1 lub 2, a w nich zazwyczaj spory ruch. Kilka znanych mi mniejszych sklepów została zlikwidowana także dzisiaj z liczących się sklepów kojarzę tylko kilka sieciowych na: Ka. i Di. a w nich też zazwyczaj nie ma dużego ruchu. I tu pytanie. Pomijając ogólnokrajowy trend do rozrastania się sieci sklepów to, czy akwarystyka traci na popularności? Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Akwarystyka generalnie się rozwija, może nie do końca wiem czy słodkowodna idzie do przodu, choć patrząc pobieżnie wydaje mi się,że jednak idzie do przodu , ale w Polsce mocno rozwija się akwarystka morska i to widać na przestrzeni ostatnich 5-6 lat.
Jeśli chodzi o akwarystykę ogólnie, to sporo stacjonarnych sklepów się zwija i to jest fakt, ale bardzo dużo rozwija sprzedaż internetową, taki jest dzisiaj trend nie tylko w branży akwarystycznej.
Jeśli chodzi o akwarystykę ogólnie, to sporo stacjonarnych sklepów się zwija i to jest fakt, ale bardzo dużo rozwija sprzedaż internetową, taki jest dzisiaj trend nie tylko w branży akwarystycznej.
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Myśle że mimo wszystko sie rozwija.
Ilosc sklepów nie może być wskaźnikiem tego zjawiska gdyż jeszcze 10 lat temu korespondencyjne zakupy rybek były czymś niezwykłym.
Wiele , zwłaszcza tych gorszych sklepów nie wytrzymuje po prostu konkurencji internetu.
Nie chodzi zresztą tylko o dokonywanie zakupów ale również o wzrost świadomości akwarystów. na tym polu internet jest skabnicą wiedzy i coraz trudniej wciskać kit klientom ( co nie oznacza ze się nie da )
Zresztą w innych dzidzinach wiele sklepów/sklepików ustępuje pola interneowi.
Niewątpliwą zmianą jest podniesienie poziomu akwarystyki ( co2 , nawożenie , oświetlenie różnorodność fauny i flory itp)
Ilosc sklepów nie może być wskaźnikiem tego zjawiska gdyż jeszcze 10 lat temu korespondencyjne zakupy rybek były czymś niezwykłym.
Wiele , zwłaszcza tych gorszych sklepów nie wytrzymuje po prostu konkurencji internetu.
Nie chodzi zresztą tylko o dokonywanie zakupów ale również o wzrost świadomości akwarystów. na tym polu internet jest skabnicą wiedzy i coraz trudniej wciskać kit klientom ( co nie oznacza ze się nie da )
Zresztą w innych dzidzinach wiele sklepów/sklepików ustępuje pola interneowi.
Niewątpliwą zmianą jest podniesienie poziomu akwarystyki ( co2 , nawożenie , oświetlenie różnorodność fauny i flory itp)
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Marcinus pisze: ale bardzo dużo rozwija sprzedaż internetową,
I temu zdaje się sprzyjać rozwój akwarystyki roślinnej. Wysyłka roślin jest znacznie prostsza, tańsza i bezpieczniejsza niż żywych zwierząt (choć i z tym wiele osób nie ma problemów). To co ja na pewno zauważyłem to zdecydowany wzrost popularności akwarystyki w ogóle, choć oczywiście jest on w zdecydowanej mierze oparty właśnie na roślinnej. Ludzie od zawsze lubili wkładać do akwarium różne badziewne ozdoby, typu: zameczki, kosmici, nurkowie. Być może do ludzi zaczęło docierać, że to kicz i dlatego przerzucili się na rośliny. Co prawda akwarystyka roślinna tez nie ma nic wspólnego z naturą , ale przynajmniej już bez kiczu
/
Przeciwko despotyzmowi, zatykaniu ust i wkładaniu w nie niewypowiedzianych zdań.
Przeciwko despotyzmowi, zatykaniu ust i wkładaniu w nie niewypowiedzianych zdań.
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Jako stworzenie internetowe, sporo przeglądam for i baniaków zagranicznych - głównie jeżeli chodzi o Złote rybki, i te co nurt szybki lubią (Hillstream loaches )- i powiem tak, jeżeli o wiedzę nt. Welonów chodzi to u nas powijaki, bo albo się tę rybę traktuje źle(kule etc) albo ją lekceważy (prychanie doświadczonych akwarystów, że mutant i paskuda) , a tam się ją kocha: więc jeżeli się coś Karasiastemu dzieje, to lepiej informacji szukac tam
Natomiast faktycznie jest większe przyzwolenie na kiczowate wystroje, kolorowe żwirki, kryształy czy wręcz bukiety sztucznych kwiatów(wcale nie imitacje roślin wodnych, tylko np. wiązanka różyczek przyłożona niby ukwiałem ) - pod względem naturalniejszych wystrojów Polska zrobiła krok w przód
Natomiast faktycznie jest większe przyzwolenie na kiczowate wystroje, kolorowe żwirki, kryształy czy wręcz bukiety sztucznych kwiatów(wcale nie imitacje roślin wodnych, tylko np. wiązanka różyczek przyłożona niby ukwiałem ) - pod względem naturalniejszych wystrojów Polska zrobiła krok w przód
Are you sure, you want to exist?
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Zapomniałaś, że staliśmy nad przepaściąFatty pisze: pod względem naturalniejszych wystrojów Polska zrobiła krok w przód
Dobrze nie jest, dzieciaki i dorośli męczą zwierzaki, ponieważ nie mają wiedzy. Choć wiedza znajduje się w sieci, to trudno ją w jakikolwiek sposób oddzielić od wiedzy śmieciowej.
90% akwarystów trzyma ryby w twardej i zasadowej wodzie, a niestety większość wymaga miękkiej i lekko kwaśnej. Prawie każdy "nowy" ma molinezje z neonami (skrajnie inne warunki), prawie każdy nowy futruje suchą paszą rybska, prawie nikt nie ma pojęcia, które ryby wymagają dużej ilości roślin w pokarmie. Pyszczak to pyszczak, sercem się go nakarmi... A po roku zdycha... Paletki? Też futrujemy sercem wołowym. Głodówka? A po co rybki głodzić, przecież one zawsze są głodne. A że energii taka ryba na podczymanie ciepłoty ciała nie potrzebuje i mózg ma malutki, więc też za wiele energii nie potrzeba to już nikt nie pamięta. A że w naturze w porze suchej to tygodniami nie je, więc jest przystosowana do braku pokarmu to taż nikt nie ma świadomości. I do tego jakieś dziwne przeliczniki 1cm ryby na 1l wody. A może 1l ryby na 1cm wody? Takie czasami mam wrażenie.
A ze 6 i może 4 pleco i 10 motylowców?Mam 112l, ile pawiookich do mogę zmieścić i co do pawiookich?
Głąby nie patrzą nawet na podstawy, nie wiedzą jakie ryby osiągają wymiary, jakie mają wymagania itd.
Do tego dochodzą jakieś hybrydy, papuzie, "malowane" ryby, chów wsobny...
Tak Grubasku, robimy krok w przód - prosto w przepaść.
Akwaria kiedyś: 240l 72l 3x28,8l 112l Obecnie: 72, 105, 750, 725l
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Wzrost popularności.
Ustawiczny spadek jakości.
Niestety, ale ludzie są przeświadczeni, że wiedzą lepiej. Nie lubię narzekać na wady narodowe, bo sam jestem Polakiem, ale tacy już jesteśmy. Wszystko urządzić jak najtaniej, ale upchać jak najwięcej ryb. Gdy coś choruje, to wlać litr leków, ale w żadnym wypadku nie robić porządku z obsadą. Ryba ewoluowała miliony, czy tysiące lat w konkretnych warunkach? No ale przecież przetrwa w innej wodzie!. Choćby dziś w zoologu usłyszałem tekst kupującego welonki i bocję do akwarium 450 z pawiookimi: "No ale jak nie wyjdzie, to przecież tylko ryby, nie?". Myślę, że dobrze to obrazuje sytuację akwarystyki i samych ryb w kraju. Gdyby zmniejszył się upór, krótkowzroczność i chęć postawienia na swoim u akwarystów nowicjuszy, to pewnie też udawałoby im się zmalować coś ciekawszego, niż standardowe małe akwarium z rybami różnych biotopów, które są do niego zwyczajnie za duże.
Niemniej jednak zwiększa się też ilość akwarystów świadomych i mających na uwadze dobro swoich ryb. Niektóre biotopy czy grupy ryb dorobiły się własnych klubów hodowców, pojawiają się też tu i ówdzie wyspecjalizowane sklepy akwarystyczne, w których obsługa zna się na rzeczy bardziej, niż typowy sprzedawca z ogólnego.
Ustawiczny spadek jakości.
Niestety, ale ludzie są przeświadczeni, że wiedzą lepiej. Nie lubię narzekać na wady narodowe, bo sam jestem Polakiem, ale tacy już jesteśmy. Wszystko urządzić jak najtaniej, ale upchać jak najwięcej ryb. Gdy coś choruje, to wlać litr leków, ale w żadnym wypadku nie robić porządku z obsadą. Ryba ewoluowała miliony, czy tysiące lat w konkretnych warunkach? No ale przecież przetrwa w innej wodzie!. Choćby dziś w zoologu usłyszałem tekst kupującego welonki i bocję do akwarium 450 z pawiookimi: "No ale jak nie wyjdzie, to przecież tylko ryby, nie?". Myślę, że dobrze to obrazuje sytuację akwarystyki i samych ryb w kraju. Gdyby zmniejszył się upór, krótkowzroczność i chęć postawienia na swoim u akwarystów nowicjuszy, to pewnie też udawałoby im się zmalować coś ciekawszego, niż standardowe małe akwarium z rybami różnych biotopów, które są do niego zwyczajnie za duże.
Niemniej jednak zwiększa się też ilość akwarystów świadomych i mających na uwadze dobro swoich ryb. Niektóre biotopy czy grupy ryb dorobiły się własnych klubów hodowców, pojawiają się też tu i ówdzie wyspecjalizowane sklepy akwarystyczne, w których obsługa zna się na rzeczy bardziej, niż typowy sprzedawca z ogólnego.
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
osama, nie mówiłam o ogóle, podejściu do zwierząt tylko:
pod względem naturalniejszych wystrojów Polska zrobiła krok w przód
Are you sure, you want to exist?
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Chyba jednak się nie zgodzę z osamą ( a w każdym razie nie całkiem ) .
Jest zdecydowany postęp w świadomym chowie tak ryb jak i innych zwierząt i tak jak pisze nasza koleżanka "zrobiliśmy krok naprzód".
Obracam sie w srodowisku osób które zawodowo dbają o dobrostan zwierząt (różnych) i w skrócie : wiem co mówię.
Oczywiście wszedzie znajdzie sie patologia o której mówisz i nie dotyczy to tylko rybek .
Zapewniam Cie osama że takei scenki można zaobserwować tak w polskich zoologach jak i w Glasgow gdzie wydawałoby sie jest inna kultura choćby wymuszona policja dla zwierząt.
To że nie jest idealnie nie stoi w sprzecznością ze stwierdzeniem że jest lepiej i moim zdaniem popularność oraz kultura chowu rośnie
Jest zdecydowany postęp w świadomym chowie tak ryb jak i innych zwierząt i tak jak pisze nasza koleżanka "zrobiliśmy krok naprzód".
Obracam sie w srodowisku osób które zawodowo dbają o dobrostan zwierząt (różnych) i w skrócie : wiem co mówię.
Oczywiście wszedzie znajdzie sie patologia o której mówisz i nie dotyczy to tylko rybek .
Zapewniam Cie osama że takei scenki można zaobserwować tak w polskich zoologach jak i w Glasgow gdzie wydawałoby sie jest inna kultura choćby wymuszona policja dla zwierząt.
To że nie jest idealnie nie stoi w sprzecznością ze stwierdzeniem że jest lepiej i moim zdaniem popularność oraz kultura chowu rośnie
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Akwarystyka Internetowa się rozwija, ale niewielu akwarystów zrzeszonych jest w stacjonarnych klubach, maja spotkania, prelekcje itp. Wiedza akwarystyczna u powszechnego akwarysty jest właściwie zerowa.
Sprzęt akwarystyczny jest coraz bardziej kosmiczny, szczególnie to widać w morskiej akwarystyce. Jesteśmy coraz bogatsi, rozwija się serwis akwarii morskich. Taki szpan w domu miec kawałek rafy a Pan przyjdzie raz w tygodniu i ogarnie temat.
Ale prawda jest taka że nasza Akwarystyka w porównaniu do czeskiej, nie mówie już o niemieckiej to dwa rózne światy. Mamy czołówkę Aqua Scaperów w Europie, ale to jednostki a i nie powszechny rodzaj akwarystyki. Nasze wystawy, zbiorniki w ogrodach zoologicznych itp. to Europa B, nie wspominając o Azjatach
U Nas stoi to wszystko jakoś w miejscu a Świat nam ucieka
Sprzęt akwarystyczny jest coraz bardziej kosmiczny, szczególnie to widać w morskiej akwarystyce. Jesteśmy coraz bogatsi, rozwija się serwis akwarii morskich. Taki szpan w domu miec kawałek rafy a Pan przyjdzie raz w tygodniu i ogarnie temat.
Ale prawda jest taka że nasza Akwarystyka w porównaniu do czeskiej, nie mówie już o niemieckiej to dwa rózne światy. Mamy czołówkę Aqua Scaperów w Europie, ale to jednostki a i nie powszechny rodzaj akwarystyki. Nasze wystawy, zbiorniki w ogrodach zoologicznych itp. to Europa B, nie wspominając o Azjatach
U Nas stoi to wszystko jakoś w miejscu a Świat nam ucieka
Ostatnio zmieniony 4 października 15, 13:35 przez Aigel, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Michał nie jest tak źle z akwarystyką hobbystyczną szczególnie widać to na forach roślinnych i morskich.Nie ma sensu porównywać się z Niemcami, tam jest inny świat ze względu na ekonomię i dużo dłuższe tradycje.
Coraz więcej jest osób, które świadomie zakładają akwaria, wiedzą jaki typ baniaka chcą, a nie idą do sklepu i kupują kulę z welonem, tacy też się zdarzają, ale mimo wszystko świadomość z roku na rok rośnie.
To co u nas strasznie kuleje to wszelkie wystawy i targi branżowe, u nas poziom takich imprez jest kiepski,żeby nie powiedzieć tragiczny, wystarczy wybrać się na targi w Norymberdze, żeby poczuć różnicę.
Słabo też jest tak jak pisałeś z różnymi stowarzyszeniami itp. to na ich barkach powinna spoczywać promocja świadomej akwarystyki, u nas bardzo brakuje jeden czy dwóch jakiś mocnych organizacji.
Równie słabo jest z akwariami publicznymi, ogrodami zoologicznymi, ale tutaj akurat hamuje wszystko ekonomia
Coraz więcej jest osób, które świadomie zakładają akwaria, wiedzą jaki typ baniaka chcą, a nie idą do sklepu i kupują kulę z welonem, tacy też się zdarzają, ale mimo wszystko świadomość z roku na rok rośnie.
To co u nas strasznie kuleje to wszelkie wystawy i targi branżowe, u nas poziom takich imprez jest kiepski,żeby nie powiedzieć tragiczny, wystarczy wybrać się na targi w Norymberdze, żeby poczuć różnicę.
Słabo też jest tak jak pisałeś z różnymi stowarzyszeniami itp. to na ich barkach powinna spoczywać promocja świadomej akwarystyki, u nas bardzo brakuje jeden czy dwóch jakiś mocnych organizacji.
Równie słabo jest z akwariami publicznymi, ogrodami zoologicznymi, ale tutaj akurat hamuje wszystko ekonomia
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
http://www.tetra.net/pl/pl/beratung/mag ... -na-strone
Warszawa, Katowice, Wrocław
Jestem ciekaw ile będzie ludzi u mnie w K-cach ZA DARMO
Warszawa, Katowice, Wrocław
Jestem ciekaw ile będzie ludzi u mnie w K-cach ZA DARMO
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Ciekawe rzeczy piszecie. Ogólnie faktycznie widać rozwój: akwaria roślinne, morskie to dziedziny jeszcze nie tak dawno elitarne a obecnie dość powszechne. Co do świadomości akwarystów to tak sobie myślę, że zazwyczaj mija dużo czasu zanim akwarysta posiądzie wystarczająco dużą wiedzę pozwalającą stać mu się świadomym hobbystą. Szczególnie gdy swoją przygodę zaczynał jako dziecko. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele ale główne, to moim zdaniem: poziom obsługi w sklepach i mała dostępność wiedzy, która kilkanaście lat temu była ograniczona do pozycji książkowych.
Oczywiście takie fora jak to gromadzą osoby o wysokim poziomie wiedzy ale to specyficzna sytuacja, bo gdy już posłucha się rozmów w sklepie to przysłowiowo "ręce opadają" Z tym, że co z takim niedouczonym klientem ma zrobić sprzedawca? Udzielić mu reprymendy, nagany? Uciąć pół godzinną pogawędkę o podstawach? On ma sprzedać bo branża jest wymagająca i musi się utrzymać. Właściwie to taki niedoświadczony akwarysta generuje spory obrót, bo jego niewiedza sprawia, że kupuje dużo ryb, roślin, chemii, lekarstw itd. Nawet zauważyłem ciekawą tendencję wśród sprzedawców. Są jakby dwu licowi;) Starają się fachowo rozmawiać z wtajemniczonymi, a inaczej rozmawiają z nowicjuszami pozwalając im na zestawienie zbyt dużej i źle dobranej obsady. Do tego stopnia, że potrafią ukradkiem patrzeć na klienta bardziej zaawansowanego, czy przypadkiem nie słyszy ich uproszczonej gadki. Widać w tym siłę internetu i obawę o negatywne komentarze
@Dawid dzięki za link.
Też się zakwalifikowałem na to spotkanie. Będę 07.10 w Warszawie.
Oczywiście takie fora jak to gromadzą osoby o wysokim poziomie wiedzy ale to specyficzna sytuacja, bo gdy już posłucha się rozmów w sklepie to przysłowiowo "ręce opadają" Z tym, że co z takim niedouczonym klientem ma zrobić sprzedawca? Udzielić mu reprymendy, nagany? Uciąć pół godzinną pogawędkę o podstawach? On ma sprzedać bo branża jest wymagająca i musi się utrzymać. Właściwie to taki niedoświadczony akwarysta generuje spory obrót, bo jego niewiedza sprawia, że kupuje dużo ryb, roślin, chemii, lekarstw itd. Nawet zauważyłem ciekawą tendencję wśród sprzedawców. Są jakby dwu licowi;) Starają się fachowo rozmawiać z wtajemniczonymi, a inaczej rozmawiają z nowicjuszami pozwalając im na zestawienie zbyt dużej i źle dobranej obsady. Do tego stopnia, że potrafią ukradkiem patrzeć na klienta bardziej zaawansowanego, czy przypadkiem nie słyszy ich uproszczonej gadki. Widać w tym siłę internetu i obawę o negatywne komentarze
@Dawid dzięki za link.
Też się zakwalifikowałem na to spotkanie. Będę 07.10 w Warszawie.
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
Chyba to forum w znacznej części czytają sprzedawcy ze sklepów akwarystycznych, bo nikt nie skomentował moich obserwacji dotyczących rozmów sprzed "ściany" akwariów sklepowych
Co do stacjonarnie działających stowarzyszeń to wydaje mi się, że to już mało popularna forma i nie udałoby się zgromadzić większej grupy aktywnych osób gotowych poświęcić swój prywatny czas na działanie. Zresztą jakiego typu miałyby to być działania i dlaczego miałoby się to udać w formie "bez dochodowej" ?
Co do stacjonarnie działających stowarzyszeń to wydaje mi się, że to już mało popularna forma i nie udałoby się zgromadzić większej grupy aktywnych osób gotowych poświęcić swój prywatny czas na działanie. Zresztą jakiego typu miałyby to być działania i dlaczego miałoby się to udać w formie "bez dochodowej" ?
Re: Co dzieje się w akwarystyce?
boberto pisze:Zresztą jakiego typu miałyby to być działania i dlaczego miałoby się to udać w formie "bez dochodowej" ?
Bo akwaryści to sa sknery z zasady
Zauważ że wielu innych hobystów posiada takie stacjonarne stowarzyszenia o róznym statusie.
Nie dostrzegając możliwości takich stowarzyszeń ani pola do ich działalności stanowisz dobrą ilustrację dlaczego akwarystyka w PL wprawdzie sie rozwija ale jest jak jest.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości