Witam...
Pewnie wszyscy wiecie, jaka przytrafiła mi się sytuacja na forum. Już nawet nie pamiętam, czy najpierw dostałem wyssane z palca ostrzeżenie, a potem mnie usunięto z funkcji moderatora - czy odwrotnie.
Czuję się tym trochę skrępowany, gdyż ujęte w pewną oprawę wydarzenie zaczęło żyć swoim własnym życiem i na niektóre rzeczy zwyczajnie nie miałem już wpływu. Mogłem tylko reagować....
Cieszę się jednak z tego, że udało się to skończyć, że się tak wyrażę - szczęśliwie, gdyż nie poleciała przy tym żadna głowa, a i moderatorzy, jak sami widzicie, są w komplecie
Dziękuję, za zaufanie jakim mnie część z Was obdarzyła, i z fotela, przed komputerem - dodawaliście mi wiary w to forum. Bez Was nie byłoby mnie...
To wszystko, co się wydarzyło uczy nas wszystkich jednego "Nic nie jest takim, jakim się wydaje być na pierwszy rzut oka".
Jeżeli kogoś obrazi ten post, to z góry przepraszam - nie mam ja takiego zwyczaju.
Muszę Was wszystkich moi kochani przeprosić. To wszystko zwyczajnym jest żartem, choć niekoniecznie bardzo wybrednym, mimo jednak - to wszystko to był żart...
Dziękuję wszystkim tym, którzy wplątani w tą sytuację, chcieli w tym wszystkim wciąż uczestniczyć.
Nie opuszczę Was, ani dziś ani za tydzień/dwa/rok/dwa
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że się nie gniewacie
Kadav i cała sytuacja - słowo wyjaśnienia
Kadav i cała sytuacja - słowo wyjaśnienia
lecimy od zera
PeIHa
PeIHa
Re: Kadav i cała sytuacja - słowo wyjaśnienia
Kadav pisze:Dziękuję wszystkim tym, którzy wplątani w tą sytuację, chcieli w tym wszystkim wciąż uczestniczyć.
Kto chciał to chciał
Re: Kadav i cała sytuacja - słowo wyjaśnienia
Aigel pisze:Kto chciał to chciał
wszak nie musiał
Jutro wyczyszczę zażalenia na mnie
lecimy od zera
PeIHa
PeIHa
Re: Kadav i cała sytuacja - słowo wyjaśnienia
Dobry post.
Za brak uzywania jezyka polskiego na poziomie elementarnym (duza litera, kropka) czeka Cie paseczek (ostrzezenie) !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 55 gości