Nasze pojazdy

[deXter]

TDDI zamiast TDCI.

Nie wiem na klapie z tyłu było wyraźnie TDI, ale ok może to i TDDI ;]

[Doody]

Ja sprowadziłem specjalnie TDDi właśnie dlatego, że słyszałem o nie do końca udanych modelach TDCi przed rocznikiem 2004. Podobno nowe tj. 2005 i wyżej już nie mają problemów a jednostka z 2007r (140KM) jest już bardzo dobra.
Dwómasówkę oczywiście już wymieniłem za jedyne 3000PLN (zrobiłem wersję na sztywno). Poza tym jestem bardzo zadowolony. Zrywny, mało palący i mega pojemny samochodzik, fajny zwłaszcza przy trójce dzieci

[kuba!!!]

Ale regularne przeglądy, niekoniecznie w autoryzowanym serwisie, też mogą przedłużyć żywotność silnika. Każda zmiana pracy silnika powinna być sprawdzana. Lepiej zapobiegać niż remontować

ja swój samochód oddaje co rok na przegląd (oczywiście nie do ASO) jednak jeszcze nigdy nikt nie zaglądał do silnika, jedyne co jest robione to drobne naprawy w zawieszeniu typu łącznik stabilizatora, ewentualnie wymiana płynów. Resztę tobie sam.
Prawda jest taka że jedne silniki wytrzymują więcej bez wizyt w warsztacie inne mniej.
Są też samochody proste jak konstrukcja cepa i tam praktycznie nie ma się co psuć np. micra K11 co byś nie robił nie popsujesz (żona sprzedała bo zardzewiała) a przez 5lat nie wydaliśmy na nią nawet złotówki (nie licząc spawania tłumika 30zł, wymiany klocków, i wizyty w wulkanizacji)

[osama]

Dwie strony temu pisałem o zderzeniu z sarenką. Jakiesz było dzisiaj moje zdziwienie, gdy znowu mi wbiegła sarenka pod auto... Flaki był nawet na szybie, ale auto wydaje się, że mniej ucierpialo, niż w sierpniu. Tak to jest w naszym pięknym kraju, w którym krzaki rosną po rowach zamiast wykoszonej trawy. Gdyby nie te badyle, to z kilometra możnaby było zobaczyć zwierzaki, a tak... dopiero na masce...

[deXter]

Niestety mojej dziewczynie udało się uniknąć spotkania z sarenakami, ale zająca zgarnęła, oczywiście zderzak przywiozła w bagażniku, a krew z maski zmywała dzień później.

[Kadav]

Niestety mojej dziewczynie udało się uniknąć spotkania z sarenakami,

Chyba "na szczęście"

[deXter]

To było takie w sensie, że też jej wybiegły, ale wjechała, a raczej jej ojciec idealnie między dwie .

Niestety słup przed nia nie chciał uciekać

[kuba!!!]

osama,
gdzie ty mieszkasz że tam tyle saren? z lasu jesteś

ale zająca zgarnęła, oczywiście zderzak przywiozła w bagażniku, a krew z maski zmywała dzień później.

też raz trafiłem zająca jak wracałem z Pruszkowa (co by było śmiesznie trafiłem go w Wielkanoc )
wyskoczył na ulicę a jak zobaczył światła to stał jak wryty. Auto nie ucierpiało, zderzak wyleciał z jednego zatrzasku i tyle.

[deXter]

Kuba a ile jechałeś ;>

[kuba!!!]

pewnie ze stówą jak zawsze wiadomo że lekko wyhamowałem przed uderzeniem ale dość szybko jechałem, bo kawałki królika miałem na chłodnicy, a jak widać na zdjęciu nie łatwo się tam dostać (za tablicą rej.)


jakim samochodem jechała twoja dziewczyna lub Twój przyszły teść?

[deXter]

Mondeo 2001 myślę, że zając Paule koło 160 było na blacie
A niedoszły teściu jechał wtedy też koło 160 między tymi sarenkami

[osama]

z lasu jesteś

dokładnie, jestem leśny ludek, mieszkam w lesie

[gupik333]

Niedługo dostanę od ojca skuter yamacha aerox . A tata kupi sobie astrę z 2002 r .

[Kaef'son]

Pierwsze i ulubione auto (jak tylko ogarnę jakiś wolny hajsik to na 1000% kupię, niech sobie stoi odrestaurowany i zadbany) Mercedes beczka/puchacz (nie wiem, która nazwa w końcu była poprawna). Przerabiałem wiele aut m.in.: Punciak, Renault Megane classic, Dodge Dakota, Aktualnie Skoda Felicia 1.3 mpi, i kilka innych przez krótki czas, ale tego auta nic na świecie nie przebije (chociaż Dakota tez jest świetna i polecam):

[gupik333]

piękny