Majac nauczke z zeszlego roku (do wiosny przezylo kilka ryb) postanowilem powoli przygotowywac sie do zimy. Wyciolem liscie wszystkich lilji i grzybieni, rosliny nabrzerzne przyciolem. Teraz tafla wody jest czysta, bede mogl codziennie wyjmowac opadle z drzew liscie az do zamarzniecia oczka. Ponizej kilka fotek:

Oczko przed rozpoczeciem sprzatania

Oczko przed rozpoczeciem sprzatania

Do wycinania lilji urzylem sprzetu plywajacego


Ja w akcji


Ja w akcji


Oczko po wycieciu lisci

Oczko po wycieciu lisci

Rzut oka z okna

W tej chwili spuszczam wode, mam zamiar wymienic okolo 30 cm wody, wyjolem tez wklady z filtra i w tej chwili pompa tylko pompuje wode, jak zaczna sie mrozy zamontuje sztuczny przerebel wraz z pompka.
Jak wy przygotowujecie swoje oczka do zimy,
Pozdrawiam