Moje oczko wodne

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 9 maja 11, 20:30

Witam
Ostatnio zmieniony 21 maja 11, 21:27 przez peter10, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
deXter
Moderator
Moderator
Posty: 15791
Rejestracja: 7 grudnia 08, 23:29
Lokalizacja: Grójec

Re: Moje oczko wodne

Postautor: deXter » 9 maja 11, 21:06

Pojemność, wymiary?
Fauna, flora?
Sprzęt?
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś


http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 9 maja 11, 21:19

...
Ostatnio zmieniony 25 grudnia 11, 23:21 przez peter10, łącznie zmieniany 1 raz.

szarik
Ryba
Ryba
Posty: 112
Rejestracja: 24 marca 11, 21:25

Re: Moje oczko wodne

Postautor: szarik » 10 maja 11, 22:57

bedziesz mial problem z temperaturą w sloneczne dni i dużo glonu na kamykach, dlaczego? bo masz zrobione oczko podobnie jak u mnie, trochę płytkie wypłycenia, dlatego tak mocno zachodzi glonem, ryby się płoszą bo gwarantuję ze często zagladac bedą tam koty, ale spoko od czego są wiatrówki, masz dobry filtr bo pierwszego roku nie byla u mnie woda tak czysta
zastanawia mnie rozmiarowość welonów ;) im ichh mniej w zbiorniku tym rosną większe, nigdy nie myslałem że rybka wpuszczona z kuli do błotka kilkakrotnie powiekszy swoje rozmiary, pilnuj też ilości żab...:D
oczko bardzo fajne

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 11 maja 11, 08:54

...
Ostatnio zmieniony 26 grudnia 11, 22:47 przez peter10, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
deXter
Moderator
Moderator
Posty: 15791
Rejestracja: 7 grudnia 08, 23:29
Lokalizacja: Grójec

Re: Moje oczko wodne

Postautor: deXter » 11 maja 11, 09:43

peter10 pisze:W związku z moim zawodem , mam możliwość odkurzania nawet co miesiąc kamieni i całego syfu z oczka.

A ja sądziłem, że w oczku chodzi o utworzenie jakiejś równowagi, a nie comiesięczne działanie ;P
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś


http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 12 maja 11, 17:50

Chodzi o utworzenie równowagi ... zgadzam się z Tobą w 50%. Zależy jak kto na coś patrzy. Ja idę w równowagę biologiczną i czystość w oczku. Nie wiesz co się daje teraz do oczek żeby woda była taka jak w kranie bez filtracji i roślin. Ryby oczywiście w takich zbiornikach się wymienia co kilka tygodni na świeże. Ja jednak postanowiłem włożyć troszkę kasy i mieć jedno i drugie.

Awatar użytkownika
Pawel Woynowski
Narybek
Narybek
Posty: 94
Rejestracja: 19 sierpnia 04, 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje oczko wodne

Postautor: Pawel Woynowski » 12 maja 11, 23:45

peter10 pisze: Ryby oczywiście w takich zbiornikach się wymienia co kilka tygodni na świeże. Ja jednak postanowiłem włożyć troszkę kasy i mieć jedno i drugie.

Czy na pewno wiesz co piszesz, skąd takie wiadomości, możesz podać mi źródło, był bym wdzięczny.

Poza roślinami i rybami nic do oczek się nie dodaje, owszem są tacy którzy dodają chemię, lecz z zasady tylko raz. Większość właścicieli oczek do pierwszego podania chemii nie zna pojemności oczka i wali tę bombę chemiczną, bez usuwania martwych glonów po zabiegu. I dziwi się, że po kilku tygodniach ma ponowny zakwit, tyle że dwa razy większy. Wtedy zaczyna szukać gdzie zrobił błąd i odpuszcza sobie chemię. Zamieniając ją na ...rośliny, bo to w zasadzie jedyna gwarancja czystej wody w oczku.

Druga sprawa, to odpuścić sobie wszelkie prace związane z czyszczeniem oczka, najlepiej o oczku zapomnieć na kilka lat. Oczywiście o oczku w którym rośnie odpowiednia ilość roślin i jeśli są ryby to odpowiedni system filtracyjny. Wierzcie mi natura wie co robi, a problem brudnej wody leży w nas, a nie w takim oczku. To my, swoimi nie przemyślanymi działaniami, niszczymy to co natura chce w nim zrobić, dajmy jej szansę nie przeszkadzajmy.
Paweł Woynowski (Astacus)
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 13 maja 11, 22:07

Pawel Woynowski pisze:
peter10 pisze: Ryby oczywiście w takich zbiornikach się wymienia co kilka tygodni na świeże. Ja jednak postanowiłem włożyć troszkę kasy i mieć jedno i drugie.

Czy na pewno wiesz co piszesz, skąd takie wiadomości, możesz podać mi źródło, był bym wdzięczny.



Pawle, pracuję w kilku firmach zakładających ogrody. Oczka są wykładane głównie kamieniami i stosuje się chemię raz w miesiącu po czym "zniszczone" glony zbiera się z powierzchni wody siatką z drobnymi oczkami. Ty idziesz głównie w naturalne rozwiązania z tego co zauważyłem wielokrotnie wchodząc na Twoją stronę i czytając Twoje posty. Dla wielu ludzi ogród ma być bezobsługowy i uwierz mi że ludzie nie mają dużej chęci żeby doglądać oczek lub stawów. Nie zagłębiam się w tym temacie ale piszę jak jest z mojego "technicznego" punktu widzenia. Dobro ryb czy innych zwierząt nie jest brana pod uwagę ponieważ nikomu na tym nie zależy. Nie mam nic w tym temacie do dodania.
Pozdrawiam

szarik
Ryba
Ryba
Posty: 112
Rejestracja: 24 marca 11, 21:25

Re: Moje oczko wodne

Postautor: szarik » 16 maja 11, 00:21

deXter, powodzenia dex, wiem że masz pojęcie o chemii w wodzie ale wokół ocka trzeba po prostu chodzic i sie nim zajmować juz kolega wsppomniał ze nie jest bezobsługowe a glon bedzie zawsze wszedzie tam gdzie dociera słońce mozna jedyie ogranczyć, z moich doswiadczen wynika ze ruch wody oraz zastosowanie zwyklego wegla drzewnego jako wklad do filtra znacznie ogranicza ich rozrost, podstawa to rosliny wiadomo, bawilismy sie tez w lampy kwarcowe z niewielkim efektem
a jak by ktoś chciał zobaczyć ponad 26 cm welona z naprawde imponującym ogonem to zapraszam:) nie wiem czy to normalne dla tej rybki z kuli:D
a przezimował w zwyklej beczce z napowietrzaniem, żałuje tylko żółwia czerwonolicego był sporych rozmiarów wielkosci troche mniejszej od talerza obiadowego do dziś nie wiemy co bylo przyczyną jego śmierci, prawdopodobnie zbyt zimna woda choc i to mnie zastaawia bo dwie zimy siedział w głębi ( oczko ma glebokosc tylko 160 cm)
-----------------------------------------------

-----------------------------------------------

Awatar użytkownika
Pawel Woynowski
Narybek
Narybek
Posty: 94
Rejestracja: 19 sierpnia 04, 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje oczko wodne

Postautor: Pawel Woynowski » 16 maja 11, 09:33

peter10 pisze:Pawle, pracuję w kilku firmach zakładających ogrody. Oczka są wykładane głównie kamieniami i stosuje się chemię raz w miesiącu po czym "zniszczone" glony zbiera się z powierzchni wody siatką z drobnymi oczkami. Ty idziesz głównie w naturalne rozwiązania z tego co zauważyłem wielokrotnie wchodząc na Twoją stronę i czytając Twoje posty. Dla wielu ludzi ogród ma być bezobsługowy i uwierz mi że ludzie nie mają dużej chęci żeby doglądać oczek lub stawów. Nie zagłębiam się w tym temacie ale piszę jak jest z mojego "technicznego" punktu widzenia. Dobro ryb czy innych zwierząt nie jest brana pod uwagę ponieważ nikomu na tym nie zależy. Nie mam nic w tym temacie do dodania.
Pozdrawiam


Chyba obrzeża oczek a nie całe oczka, ponieważ kamień wewnątrz oczka nie zdaje egzaminu a wręcz jest utrudnieniem w jego konserwacji.
Mówisz że dla wielu ludzi ogród ma być bezobsługowy, a jak ma być bezobsługowy skoro każesz im lać chemię do oczek. A każdy wie, że po chemii trzeba koniecznie oczyścić oczko z obumarłych glonów, a to wiąże się ze spuszczaniem wody i odmulaniem ręcznie, chodzi o glony planktonowe bo to one odpowiadają za zieloną wodę, a nie skrętnice. Odmulacze elektryczne nie dotrą w każde miejsce na dnie oczka, szczególnie tak jak piszesz tego z kamieniami wewnątrz. Jeśli tego nie zrobią to ponowny zakwit glonów, z tym że dwa razy większy, mają jak w banku, i Ty to nazywasz bezobsługowym oczkiem, nie rozśmieszaj mnie bo opowiadasz jakieś głupstwa, wręcz sf.
A już tą wymiana ryb na nowe, to mnie rozłożyłeś na łopatki.
Powiedz mi, jak chcesz uzyskać równowagę biologiczną w oczku, która jest gwarantem czystej wody. Skoro co miesiąc lejesz chemię, która unieszkodliwia w nim wszystko co żyje. Jak zapewnie wiesz, jako specjalista od techniki w oczku, nie działa ona wybiórczo jedynie na glony, a również na np. bakterie nitryfikacyjne, które Twoim zdaniem nie są widocznie potrzebne w oczku. Roślinom też się dostanie, bo żadna chemia nie jest dla nich obojętna, jeśli są w przez Ciebie zbudowanych oczkach, bo może uważasz że skoro walisz co miesiąc te bomby chemiczne to rośliny do czyszczenia nie są już potrzebne.

Teraz już się nie dziwię, dlaczego mam tyle pracy przy prostowaniu i naprawie tak zbudowanych i prowadzonych oczek. Tak trzymaj, a ja z głodu nie zginę ;-)
Paweł Woynowski (Astacus)
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 17 maja 11, 04:27

Jeżeli nie widziałeś oczka wyłożonego kamieniem to już nie jest moja wina. Roślin tam nie ma ale widzę problemy z czytaniem ponieważ o glonach napisałem to co wiem . Wykonywanie oczek jako pracownik, a projektowanie ich to dwie różne sprawy. Daleko mi do tego. Chemię leje "firma" zajmująca się konserwacją oczka. Jeżeli nie miałeś do czynienia z chemią nigdy to dlaczego uważasz że spuszczanie wody jest konieczne ? zabawne. Odchody jak i glony są rozpuszczane i "sklejają" się w grudki które wypływają na powierzchnię a potem wystarczy je zebrać siatką. Dyskusja nie ma większego sensu ponieważ każdy ma swoje zdanie, poglądy , itd. Widoczne nigdy nie pracowałeś w czyjejś firmie i poleceń nie wykonywałeś. Jednak pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Pawel Woynowski
Narybek
Narybek
Posty: 94
Rejestracja: 19 sierpnia 04, 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje oczko wodne

Postautor: Pawel Woynowski » 17 maja 11, 09:04

peter10 pisze:Jeżeli nie widziałeś oczka wyłożonego kamieniem to już nie jest moja wina.

A gdzie napisałem ze nie widziałem takiego oczka, napisałem że tak się nie robi, bo jest to nie praktyczne.
Roślin tam nie ma ale widzę problemy z czytaniem ponieważ o glonach napisałem to co wiem . Wykonywanie oczek jako pracownik, a projektowanie ich to dwie różne sprawy. Daleko mi do tego.

Właśnie widzę, że bardzo daleko Ci w ogóle do tematu oczko wodne a do glonów szczególnie.
Chemię leje "firma" zajmująca się konserwacją oczka. Jeżeli nie miałeś do czynienia z chemią nigdy to dlaczego uważasz że spuszczanie wody jest konieczne ? zabawne.

A jak ktoś ma oczko wybudowane przez siebie, to też ma wołać firmę do lania chemii i jego czyszczenia, takich właścicieli jest ok 80%. Bo jest coś takiego jak osady denne o czym Ty nie wiesz, twierdząc że nie trzeba wody spuszczać aby je usunąć.
Odchody jak i glony są rozpuszczane i "sklejają" się w grudki które wypływają na powierzchnię a potem wystarczy je zebrać siatką.

Jak nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz w ogóle, poczytaj sobie temat "Cykl azotowy w wodzie", to są podstawy każdego akwarysty a nie wprowadzaj czytelnika w błąd. Odchody są rozkładane przez bakterie nitryfikacyjne właśnie w cyklu azotowym, a azotany są pobierane przez glony i rośliny. Jeśli roślin będzie w oczku odpowiednio dużo to nie ma problemu z glonami, to tez są podstawy utrzymania oczek.
Przypuśćmy że masz rację, jak w takim razie zbierzesz glony z oczka o powierzchni 50 m2, skoro twierdzisz że zbieranie siatką to podstawowa metoda oczyszczania oczka z glonów.
Dyskusja nie ma większego sensu ponieważ każdy ma swoje zdanie, poglądy , itd. Widoczne nigdy nie pracowałeś w czyjejś firmie i poleceń nie wykonywałeś. Jednak pozdrawiam.

I tu jest pies pogrzebany. Tym się właśnie różnimy, już przestałem wykonywać polecenia, nie mam szefa, sam jestem szefem, moje polecenia wykonują pracownicy, a ja prowadzę nadzór, wystarczyło zajrzeć do mojej stopki. Oczkami zajmuję się od 19 lat, podejrzewam, sądząc z Twoich wypowiedz, że Ty nawet tylu nie masz, a wymądrzasz się nie bardzo wiedząc o co w ogóle w tym chodzi. Gdzieś coś usłyszałeś i powtarzasz jak nakręcony.
Poczytaj sobie trochę książek poświęconych oczkom wodnym, poucz się, a nie opieraj się na Googlach czy Wikipedii, bo tam niekiedy można znaleźć takie właśnie głupstwa jakie opowiadasz, uważając się za autorytet w tym temacie. Tu nie trzeba mieć poglądów bo to nie polityka, tu trzeba mieć jedynie wiadomości i praktykę.
A chemia, to wyciąganie kasy przez producentów od naiwnych, właśnie takich między innymi jak Ty, którzy święcie wierzą w jej wysokość chemię jako środek na glony.


A moderków przepraszam za OffTopa ;-)
Paweł Woynowski (Astacus)
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe

alakot4
Ikra
Ikra
Posty: 4
Rejestracja: 24 sierpnia 12, 12:32

Re: Moje oczko wodne

Postautor: alakot4 » 24 sierpnia 12, 12:34

Mieszkam blisko lasu, jak myślicie, oczko wodne to dobry pomysł? Boję się, że będą mi w nim ciągle żmije leżeć.

peter10
Ryba
Ryba
Posty: 180
Rejestracja: 4 marca 10, 17:24

Re: Moje oczko wodne

Postautor: peter10 » 8 stycznia 15, 08:57

Ostatnio zmieniony 6 marca 15, 21:23 przez peter10, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości