glonom mówimy "NIE"

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z uprawą roślin akwariowych powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów.
Awatar użytkownika
Ascaia
Ikra
Ikra
Posty: 3
Rejestracja: 12 lipca 04, 12:03
Lokalizacja: Lublin

glonom mówimy "NIE"

Postautor: Ascaia » 12 lipca 04, 12:40

Jestem tu nowa, więc na początku chciałam się kulturalnie przywitać.
Cześć!

Ad rem.
Jakiś czas temu pojawiły się u mnie glony. Nie wiem dokładnie co to za gatunek. Ciemnozielone, przechodzące aż prawie w czerń. Na szybach zebrane w lekko wypukłe kropki, na roślinach wyglądają jak maź typu olej. W tym czasie używałam ręcznie robionego nawozu do roślin (od znajomego-u niego się nic nie działo) i rośliny rosły pięknym buszem :). Kupiłam AlguMin firmy Tetra, ale jego używanie nic nie dało. Zrobiłam więc pełne sprzątańsko i było dobrze przez trzy tygodnie. Teraz akwarium znowu zarasta tym paskudztwem, nie pomaga ani ten AlguMin ani usuwanie ręczne. Rośliny mi się duszą pod tym zieleństwem, gniją i w ogóle źle to wygląda. Akwarium ma 50 l jest ustawione w miejscu b. słabo oświetlonym słońcem. Sztuczne oświetlenie - 13 W świetlówki. Podłoże żwirowe, trochę piasku akwarystycznego pod roślinami i na środku (cele estetyczne). Ryby:skalary, gurami, tetry, danio. I ciekawostka kupiłam dwa młodziutkie glonojady - zbrojniki. Mam je od ok.dwóch miesięcy w zaglonionym akwarium, a bidoki są chudziutkie i nic nie urosły, tak jakby się w ogóle tego paskudztwa nie czepiały?!

Natomiast w drugim akwarium (20l, dobrze oświetlane porannym słońcem, doświetlane 30 W żarówki po południu, ryby: neony, gupiki, razbory klinowe i kiryski) też zalęgły się glony ale inne. Jasnozielone, zgniłozielone, nitkowate, osadzające się na szybie lekkim nalotem, na roślinach drobnymi włoskami. Pojawiły się w tym samym czasie co w drugim ten inny gatunek, więc przy okazji sprzątania tamtego sprzątnęłam i to 20 litrów. W mniejszym rośliny szalały jeszcze bardziej. Miałam piękne nurzańce, zieloniutkie, długie, mocne. Teraz po sprzątaniu i po nowej inwazji glonów rośliny się jakoś trzymają (przynajmniej nie gniją), ale nie żeby rosły i rozkorzeniały się-żyją bo żyją, A całościowo akwarium wygląda nijak.

Przepraszam, że tak długo, ale chcę być dokładna.

PS. Nie jestem początkującą akwarystką, swego czasu rybkowanie zabierało mi mnóstwo czasu, stosowałam wszelkie zalecenia, udoskonalałam, zmieniałam, rozmnażałam...
Ale to tak z cztery lata temu, teraz pierwotny entuzjazum opadł i chyba troszkę rybulce zaniedbałam (nie żeby jeść nie dostawały, ale tak w podejściu). Przyznaje się więc, że nie jestem na bieżąco z najnowszymi technikami, środkami i prosiłabym o dosyć klarowne odpowiedzi

Z góry wszystkim dziękuję i ciepluchno pozdrawiam.

Awatar użytkownika
suncho
Ryba
Ryba
Posty: 141
Rejestracja: 31 maja 04, 14:21
Lokalizacja: Kraków

Re: glonom mówimy "NIE"

Postautor: suncho » 12 lipca 04, 14:10

Pierwsza sprawa to Glonojady ,wbrew nazwwie nie jedzą one glonów od tego są kosiarki.

Druga sprawa-czy nie przekarmiasz ryb.Jeśli dajesz zbyt dużo pokarmu i ryby nie są w stanie go zjeść w ciągu 1-2 minut to taki pokarm sie psuje i sprzyja powstawaniu glonów.poza tym są pokarmy i POKARMY ,oczywiście zarówno te tańsze jaki i te droższe brudzą wodę(mowa o płatkach , granulatach i tabletkach w szczególności)ale te lepszej jakości jakby mniej.

I w reszcie trzecia sprawa czyli Nawozy jeśli daje się ich zbyt dużo to glony rosną jak na drożdżach,nawet dawki zalecane przez producentów są często o połowę za duże więc nie należy brać sobie dosłownie ich zaleceń.

Jeśli to wszystko zmienisz to powinno być ok. :ok:

Awatar użytkownika
Ascaia
Ikra
Ikra
Posty: 3
Rejestracja: 12 lipca 04, 12:03
Lokalizacja: Lublin

Re: glonom mówimy "NIE"

Postautor: Ascaia » 12 lipca 04, 16:15

1. Według mojej wiedzy zbrojniki niebieskie odżywiają się również glonami, choć nie wyłącznie
2. Zdecydowanie nie przekarmiam ryb.
3. Po pojawieniu się glonów nawóz sobie darowałam. Po wyczyszczeniu obu akwariów stoswała go sporadycznie i na pewno nie w takich ilościach by przesadzić. Rośliny nic nie zareagowały. A jak tylko pojawiły się pierwsze oznaki powrotu glonów, odstawiłam go

szkamil
Narybek
Narybek
Posty: 64
Rejestracja: 23 lipca 04, 19:34
Lokalizacja: Łańcut

Re: glonom mówimy "NIE"

Postautor: szkamil » 28 lipca 04, 18:09

W tym czasie używałam ręcznie robionego nawozu do roślin (od znajomego-u niego się nic nie działo)
recznie robiony czyli??
:P

Wróć do „Rośliny”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości