Krasnorosyty moje utrapienie

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z uprawą roślin akwariowych powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów.
Awatar użytkownika
marrkus85
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1991
Rejestracja: 20 lipca 08, 08:23
Lokalizacja: Siedlce

Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: marrkus85 » 23 lutego 14, 22:44

Witam po dłuższej nieobecności. Od długiego czasu mam duży problem z krasnorostami. Wyparzony i wyczyszczony korzeń po dwóch tygodniach porasta "czarnym futrem" i tak w kółko od kilku miesięcy. Przyznam się od razu, że często zdarza mi się zapomnieć o nawozach. Jednak wcześniej robiłem nieraz tak samo i nigdy nie miałem problemu z krasnymi na taką skalę. Postanowiłem zabrać się za to w końcu. Bo glon intensywnie zaczął porastać anubiasy i trawniczek z Cryposoryne parva szczególnie infekowane krasnymi są starsze listki.
Chodzi o to szkiełko http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t ... e&start=30
Teraz trochę danych o baniaczku.
-akwa ok 60l netto, 30cm wysokości, wiek jakieś pół roku
-oświetlenie T8 4x18W Philips 3x 865 i 1x 840, świecę 9h.
-podłoże JBL manado 4-5 cm pod tym ziemia z małą domieszką torfu i gliny ok 0.5-1 cm
-nawożenie EI jednak trochę nie systematycznie, mikro CSM+B
-KH było 2 teraz podniosłem do 4; pH 7-6,5; GH 6; CO2 z kalkulatora 38ppm
-obsada raczej w normie ok 20 sztuk rybek takich jak kiryski panda i otoski
-baniaczek gęsto obsadzony, rośliny zdrowo rosną nie widać po nich niedoborów, no może aromatica trochę blade liście ma w sensie mało czerwieni
-podmiana co tydzień w niedzielę 50% RO+kranowita
-filterek eheim 2231 z gąbkami i watą, czyszczony co miesiąc

Praktycznie wszędzie piszą o tym, że twarda woda, mała ilość CO2 i za dużo Fe oraz DOC to idealne warunki dla krasnorostów. Podpierając się tym tokiem myślenia, ograniczyłem o połowę mikro, odkręciłem CO2 (indykator żółty) KH 2 stopnie. Nic to nie dało, krasnale niewzruszone, ba nawet zaczęły bąbelkować razem z resztą roślin. Ręce opadają.

Dzisiaj zacząłem czytać książkę Diany Walstad. Natknąłem się tam na opisy, odnośnie krasnorostów, całkowicie przeczące treściom wypisywanym w necie. Doznałem jakżeż ogromnego zdziwienia :shock: Mianowicie nie lubią twardej wody, bardziej pasuje im miękka. Ma to związek z tym ze niektóre gat. krasnorostów są uzależnione od wolnego CO2 i nie potrafią wykorzystywać wodorowęglanów.
Po tym podrapałem się po głowie, to zmusiło mnie do myślenia ;-) Zacząłem działać. Podniosłem KH do 4. Przykręciłem CO2 bo prawie 40ppm to stanowczo za dużo.
Nawet nie wiedziałem, że robię w akwa taką gazówkę, bo z braku czasu i chęci nie mierzyłem parametrów.
Jak to nie pomoże to wymieniam świetlówki, Wsadzę jedną albo dwie dla roślin z większym udziałem czerwonego i niebieskiego widma światła.
Czy ktoś ma podobne problemy z krasnorostami w miękkiej wodzie?
Czy JBL Manado możne uwalniać do wody jony Fe?
Barwa tego podłoża i reakcja na magnes podpowiadają mi że, jest tam sporo żelaza, a bynajmniej jego tlenku (rdzy). Krasnale lubią porastać sobie na ziarenkach manado.
Wcześniej na piasku kwarcowym nie miałem problemów z włochatym glonem. To są tylko takie moje spekulacje odnośnie tego podłoża bo już sam nie wiem co robię źle, że ten glon tak się do mnie uczepił.
Jakbym zaczął zbierać te krasnorosty to na futro dla żony przez rok pewnie bym naskrobał :mrgreen:

Awatar użytkownika
Hunter
Administrator
Administrator
Posty: 11854
Rejestracja: 25 stycznia 09, 17:25
Lokalizacja: NW
Kontaktowanie:

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: Hunter » 24 lutego 14, 08:21

marrkus85 pisze:Czy ktoś ma podobne problemy z krasnorostami w miękkiej wodzie?

Może nie do końca w akwarium roślinnym, ale w biotopach miękkich i kwaśnych wód krasne też rosną. W Akwariach BW, gdzie twardości mamy na poziomie 0-3, i wodach kwaśnych, krasne to jedyne rośliny w akwarium :P

To co piszą w sieci o krasnalach to jest głupota, książki też wcale nie lepiej opisują ten problem. Jak sam zauważyłeś w necie piszą o DOC i twardych wodach, a w książkach o miękkich. Żeby było śmiesznie, to praktyka zaprzecza i potwierdza obie te teorie :mrgreen:

Widywałem krasne w tak różnych akwariach, o tak różnie odmiennych warunkach, że potwierdzić mogę teorię o wielu gatunkach żyjących w odmiennych baniakach.

U mnie w LT krasne były, zwalczałem je węglem w płynie, bo już nie miałem siły z nimi walczyć. Podmiany i zbieranie syfu z dna, wyrywanie martwych roślin (ogólnie redukcja DOC), działały tylko na szkodę tego baniaka. Ostatecznie zdecydowałem się na węgiel i miejscowo lałem strzykawką po roślinach, bo przede wszystkim tam mnie denerwowały krasne.

A jeśli chodzi o eliminację przyczyny to nie znalazłem jej, ale po pewnym czasie krasne przestały się pojawiać, mimo odstawienia węgla.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".

Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:

Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"

Cykl azotowy w akwarium- w pigułce

Inspirujesz I Fascynujesz
Obrazek
Obrazek

aquapsychol
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 548
Rejestracja: 11 stycznia 14, 17:26

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: aquapsychol » 24 lutego 14, 09:51

Co do DOC-u i krasnych to też jest według mnie mit. Ja zbieram syf w filtrze od ponad 1,5 roku. Praktycznie nie odmulam, mam przerybienie. Mniejsza o to z jakiej przyczyny. Krasne mam, ale trzy krzaczki schowane gdzieś przy dnie. Trzeba mocno szukac. Niekiedy pojawiają sie też na wylocie filtra ale wcale nie tego brudnego tylko na czyszczonej co 1,5 mies Tetrze. Stosuje carbo, i ostro nawoże macro i micro.

Awatar użytkownika
deXter
Moderator
Moderator
Posty: 15791
Rejestracja: 7 grudnia 08, 23:29
Lokalizacja: Grójec

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: deXter » 24 lutego 14, 10:34

Ja też mam :P
Sprawa wyglądała prosto stosowałem EI to ich nie było, jak zaczęło szwankować mi CO2 i odpuściłem sobie nawożenie to nagle wyszły w akwarium zielenice i krasne właśnie, które to okresowo sobie przechodzą...

Tylko problem jest w tym, że nie znam parametrów mojej wody wiem tylko, że jest cholernie twarda i zasadowa.
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś


http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów

Awatar użytkownika
marrkus85
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1991
Rejestracja: 20 lipca 08, 08:23
Lokalizacja: Siedlce

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: marrkus85 » 24 lutego 14, 20:56

Ja jednak bardziej zawierzyłbym książce. Wiele wiadomości tam zawartych jest poparte badaniami.
Na razie podniosę jeszcze KH o 1-2 stopnie i CO2 w akwa ustawię na zalecanym poziomie 15-25 ppm.
Wymienię świetlówki bo te co mam są już stare i nie mam żadnej roślinnej.
DOC raczej mogę wykluczyć. Filtr często czyszczę, duże podmiany i wywalam stare liście na bieżąco.
Postaram się też nie zapominać o nawozach.
Jakoś nie bardzo chce mi się inwestować w testy i nie mam zamiaru tego robić. Bez tego może być ciężko znaleźć przyczynę o ile w ogóle będzie to możliwe.
Krasne na korzeniach tak bardzo mi nie przeszkadzają, nawet ciekawy naturalny efekt powstał. Jednak wkurza mnie kiedy, muszę ogołocić anubiasy z zainfekowanych liści i spędzić pół godziny na czyszczenie trawnika oraz co tydzień wywalam garstkę manado porośniętego pędzelkami. Z szorowaniem korzeni dałem sobie już spokój za duży zachody i bałaganu.

aquapsychol
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 548
Rejestracja: 11 stycznia 14, 17:26

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: aquapsychol » 24 lutego 14, 21:16

Kolega Hunter parzył krasnorosty za pomocą carbo w strzykawce, punktowo na lisciu. Efekt był taki że siwiały i sie rozpadały. Jeśli dobrze pamietam. Ten sposób zaoszczedzi ci grzebania, ale przyczyny musisz znaleźc i zwalczyc i tak.

Awatar użytkownika
Hunter
Administrator
Administrator
Posty: 11854
Rejestracja: 25 stycznia 09, 17:25
Lokalizacja: NW
Kontaktowanie:

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: Hunter » 25 lutego 14, 08:47

Natrafiłem na opinię w sieci, że gnijące korzenie wspomagają wzrost krasnych. Być może tu tkwi problem, skoro sam zauważyłeś, że najpierw zaczęły pojawiać się na korzeniu. Sprawdź go dla pewności czy aby nie wali, albo czy nie jest miękki.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".

Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:

Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"

Cykl azotowy w akwarium- w pigułce

Inspirujesz I Fascynujesz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
marrkus85
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1991
Rejestracja: 20 lipca 08, 08:23
Lokalizacja: Siedlce

Re: Krasnorosyty moje utrapienie

Postautor: marrkus85 » 27 lutego 14, 20:24

Korzenie nie gniją. Mam je gdzieś tak od roku i nic z nimi sie nie działo. Zobacze czy zmiany, które wprowadziłem coś pomogą.

Wróć do „Rośliny”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości